reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Hej dziewczyny ja sie tylko przywitam bo duzo pracy dzis mam.
Dzis cuje sie jakbym powrocila do zywych, pogoda piekna, sloneczko, cieplutko az chce sie zyc :tak::-)

Wracajac do mojego bolu niestety nie zniknal ale minimalizuje go paracetamolem.
Dzwonilam do mojej przychodni dzis rano niestety nie ma miejsc az do wtorku!!!:no::wściekła/y: wiec Pani zasugerowala is na emergancy wiec poszlam, tam Pani stwierdzila, ze jestem w 25 tc i musze isc na oddzial ciazowek bo tam pewnie szybciej mnie przyjma, tam wyslali mnie na inny odzial a tam na kolejny czyli na emergancy dla ciezarnych. Bardzo mila Pani uswiadomila mnie ze raczej sie nie kwalifikuje na to bo tym powinni zajac sie w przychodni a przynajmniej zadzwonic do szpitala i ich poinformowac, ze przyjde a ja za kazdym razem musilam tlumaczyc im co mi dolega az mnie szlak trafial. Na szczescie zostalam juz na tym emergency, sprawdzili czy wszytsko ok z malenstwem i kazali czekac na lekarza. Po godzinie przyszla P. doktor osluchala mnie i powiedzial, ze pewnie zle spalam i miesnia mi sie poluznily i musialo cos przeskoczyc czy cos ze mnie tak bol trzyma. Wiec paracetamol i wypoczynek. I tyle z mojej wyprawy. Cale szczescie, ze to nie ma nic wspolnego z dzidzia i to tylko moje krzywe plecy i miesnie.

Nio nic nadrobie Was po pracy a teraz spadam.;-)
 
reklama
Sunshine, Polaa - jak u Was dziś było słoneczko, to może jutro i nas odwiedzi??? A wy to w sumie niedaleko od siebie mieszkacie.
 
buziak to możemy podać sobie ręce i iść razem do piaskownicy ;-)

u mnie czy u ciebie ??? :-D:-D

Zastanawiam się, jak ja zrobię jutro badania (w tym obciążenie glukozą), pomyślałam, że w najgorszym razie pójdę na samą morfologię i mocz i poproszę lekarza, żeby jeszcze raz mi wypisał skierowanie na tą glukozę. Jak myślicie? Jakoś mało prawdopodobne wydaje mi się, żebym bez zwrotów wypiła to świństwo. I w ogóle to czy moja morfologia & siki nie będą jakieś zafałszowane po tej chorobie?

daruj sobie wszelkie badania, nie ma sensu robic;-)


bo moze ktoś w szpitalu uwazał, że mężatki czściej uprawiają miłośc oralną? hehehe
a no tak, nie pomyslałam... choc słyszałam, ze to odwrotnie jest, zony nie chca tak zaspokajac mężów;-):tak:

Jedynym plusem jest to, że z tych dwóch egzaminów, których tak się bałam dostałam 4 i 4+ :))

gratuluje!!!

Ja dziś podłamana...planowałam zadzwonić do lekarki w sprawie konsultacji mojego wyniku glukozy a po wyjściu z ubikacji zadzwoniłam do niej z zupełnie innej przyczyny...zauważyłam malutką kropeczkę krwi na wkładce... Mam nadzieję, że to przez podrażnienie od infekcji i aplikowania sobie globulek, ale jutro rano mam się stawić na USG...ale mam doła, ryczeć mi się chcę!!!!!!:-:)-(


wiesz co? ktoregos dnia tez znalazłam plamke krwi i wiesz co? Po chwili dopiero skojarzyłam, ze to efekt golenia.. Moze i u Ciebie tak było co???
A nawet jesli nie to napewno jest jak pisza dziewczyny!!!

mlodak całkiem rozzumiem twoje spory z facetem....jak mnie boli np zoladek to moj mi mówi, że napewno coś zjadłam, jak boli mnie głowa to niskie ciśnienie, jak nie mogę wstać tak mnie boli kręgosłup to wg niego za dużo UWAGA leze wiec boli... jak nie mogę spać to dlatego, że powinnam się wietrzyć, jak chodzę siusiu to się podziębiłam i tak w kółko.to jest przykre bo wg niego nic nie jest zwiazane z ciążą...a mi vczasem ciężko zrobić głupi obiad... ale robię dla NIEGO żeby miał jak wróci z pracy... on gra w piłkę więc ciągle mecze, treningi...zero czasu dla mnie, no ale MU sie nalezy, bo pracuje potrzebuje relaksu..ale ja nawet do kolezanki raz na nie wiem ile nie moge wyjsc bo mój zaraz marudzi....a ja przez to generalnie czuję się jak jego gosposia....eh zbiera mi sie zbiera...i nawet nie mam sie komu wyzalic, bo kto zroumie zale ciężarnej


powiedz mu to:tak:
 
Buziak u mnie ciężko o piaskownice ale ma budowie mamy kupę żwiru, może się nada :-D

Tak się zmachałam i objadłam tymi leniwymi że padam na pyszczek, zaraz się idę rąbnąć przed TV
 
Nie można sobie od forum robić przerw bo potem bardzo ciężko jest się na nowo wkręcić, totalny mętlik i pomieszanie z poplątaniem...
Ja zaczynam odczuwać dolegliwości ciążowe, które pamiętam z pierwszej ciąży czyli ból pleców i ogólnie ból okolic miednicy, krocza, wzgórka łonowego, dupska, zgaga. Do tego ciągłe zmęczenie, kołatanie serca, dyszenie przy byle okazji..
Do tego mój mąż rozpoczął niespodziewaną karierę zawodową (szok) i właśnie poleciał na Węgry. Jego zabukowany już urlop na drugą połowę czerwca i lipiec stoi pod dużym znakiem zapytania a do tego nie wiadomo czy nie będzie pracował 6 dni w tygodniu. Z jednej strony się cieszę a z drugiej kurna nie chcę być sama z tym wszystkim. Siedzę w chacie i się totalnie uwsteczniam pod każdym względem. Znajomych tutaj mam bardzo niewielu, pozostają mi tylko kontakty internetowe a tak mi brakuje posiedzenia przy kawie z koleżankami. Ogólnie jednak nie narzekam choćby to tak wyglądało...

muńka
ja jeśli chodzi o krew mam spore doświadczenie i mogę ci powiedzieć, że jeśli się krwawienie nie rozkręca to się nie martw niczym, kropelka to pewnie z jakiejś żyłki.

polaa
mnie tak bolała głowa przez ostatnie kilka dni i nie miałam na nic siły, pomagało najedzenie się do syta czymś konkretnym, czasem drzemeczka
 
Do tej pory jak tato kładł rękę na moim brzuchu, to małe się wyciszało, a dziś rano skopało tatę - niech sobie nie myśli.
 
ja bylam dzis u ginki i dostalam zwolnienie w koncu:) od przyszlego tygodnia wakacje:-):-):-)
do tego udalo mi sie zalatwic wozek ktorego nie ma jeszcze w sklepach :tak: ogolnie dzien w miare udany pomimo beznadziejnej pogody i mega niewyspania bo na 8.15 gin a do 2.30 nie moglam zasnac. tez mialam jakis straszny sen ,ze z innymi matkami bladzilysmy po lesie z wozkami i tam sie jakies zlo czailo i ogolnie taki stres ze jak sie obudzilam to sie balam znowu zasnac...

karamija ja tez od dwoch tygodni odczuwam niedogodnosci - dzis jak tlumaczylam koledze w pracy to sie tak zdyszalam ze musialam przerwac mowienie.... do tego kosc ogonowa mnie boli za kazdym razem jak usiade z nogami nalozku - nie moge sie pozniej podniesc tylko musze sie przekrecic z bolem na bok i dopiero wstaje... do tego wlasnie kosc lonowa mnie bardzo boli przy wstawianiui przekrecaniu sie w lozku. pytalam dzis o te bole ginke i powiedziala ze to czeste, zeby sie nie martwic ale ze na nastepnym USG mam poprosic lekarza zeby mi spojrzal na spojenie lonowe czy sie nie rozchodzi :baffled::confused::nerd:

czy wam tez tak mega urosly brzuchy ostatnio?!?!? ja zaraz wkleje swoj, mam wrazenie ze juz wiekszy byc nie moze!
 
Josie to laba już niebawem :) Ja też udany dzień...komoda wczoraj przegrana, a dziś znaleziona lepsza...w sobotę odbiór...:)
 
reklama
josie

Teraz już się właśnie tego typu dolegliwości zaczną pewnie na dobre, mi też strasznie brzuch wywaliło ostatnio a tak jęczałam, że mały, cała zresztą urosłam.
 
Do góry