klusiaM
Fanka BB :)
Witajcie,
Muszę przyznać, że nigdy nie zaglądałam na żadne fora. Ale teraz jakoś nie wyobrażam sobie do Was nie zajrzeć choć na chwilę. Fajnie pisać i was czytać.
Dziś był stresujący dzień
1)orzecznik ZUS (okazało się, że niepotrzebnie się stresowałam. L4 zasadne, bez zastrzeżeń)
2)Byliśmy z Kubą u dentysty. Nie wierzyłam, że uda się zrobić 2 plomby na raz. A tu proszę, synek był mega dzielny. Nieważne, że jego loczki można było wytrzymać. Nawet był wzorem dla starszej dziewczynki, co podchodzili z nią 3 razy i nie dala sobie nic zrobić. A tu 3 latek jej tłumaczył:"Nie ma się czego bać, dasz radę, dostaniesz nagrodę..."
Jesteśmy z niego dumni, szkoda, że nie możemy znaleźć metody, by zaczął myć te ząbki
Jutro na pobranie krwi, a w czwartek kolejna wizyta. Ale ten czas leci. Jak mnie dziś dentysta Kuby spytał o termin,to sama się zdziwiłam, że to już tak mało czasu zostało.
Muszę przyznać, że nigdy nie zaglądałam na żadne fora. Ale teraz jakoś nie wyobrażam sobie do Was nie zajrzeć choć na chwilę. Fajnie pisać i was czytać.
Dziś był stresujący dzień
1)orzecznik ZUS (okazało się, że niepotrzebnie się stresowałam. L4 zasadne, bez zastrzeżeń)
2)Byliśmy z Kubą u dentysty. Nie wierzyłam, że uda się zrobić 2 plomby na raz. A tu proszę, synek był mega dzielny. Nieważne, że jego loczki można było wytrzymać. Nawet był wzorem dla starszej dziewczynki, co podchodzili z nią 3 razy i nie dala sobie nic zrobić. A tu 3 latek jej tłumaczył:"Nie ma się czego bać, dasz radę, dostaniesz nagrodę..."
Jesteśmy z niego dumni, szkoda, że nie możemy znaleźć metody, by zaczął myć te ząbki
Jutro na pobranie krwi, a w czwartek kolejna wizyta. Ale ten czas leci. Jak mnie dziś dentysta Kuby spytał o termin,to sama się zdziwiłam, że to już tak mało czasu zostało.