reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

polaa - w bloku czasem trafisz na super sasiadów, ktorym nic nie przeszkadza, zyjecie sobie obok,kłaniacie sie dziendobry i tyle. Mozna wpasc na fajna ekipe - zwłaszcza własnie na nowych osiedlach - sporo młodych małzenstw z dzeicmi i jest fajnie. A mozna tak jak my, klatka babci. Okropne stare wscibskie baby, ktore wszystko po złosci robiły bo np człowiek zakupy duze zrobił:baffled: albo bo znajomi wpadli:baffled:
O głosniejszych wybrykach nie mielismy co myslec, raz nam sie zdarzyło to nam cywilną sprawe w sadzie ktoras załozyła:szok:
Nad nami mieszkała mamusia z córunia, ktorej meza pogoniła i tak wszedzie razem. Zaczeły z nami wojne o nic.. Okazało sie ze chciały wynajac to mieszkanie ktore my mielismy. Wyzywały nas publicznie od cpunów, P od pijakow, mi wykrzykiwały przy ludziach ze gotowac nie umiem dlatego blizniaki takie chude:szok::szok:
I raz P nie wytrzymał podszedł do nich i powiedział sobie, ze nie zyczy sobie takich uwag, i nagle stara go chlast w twarz:szok: Chciała go sprowokowac i nagle podnosi głos - Ty pijaku!!! :baffled:
Zadzwonilismy po policje, poprosilismy zeby wzieli alkomat i złozylismy zeznania, my one i swiadkowie. Wystarczyło postraszyc sprawa i momentalnie im przeszło. Dramat mieszkac z takimi ludzmi, ktorzy zyja zawiscia bo ktos pracuje i ma znajomych. A wspomne ze zastanawialismy sie nad kupnem i szyyyyybko nam przeszlo:happy:
 
reklama
Witam i ja.

Gratuluję kolejnych poznanych płci oraz życzę udanych wizyt w dniu dzisiejszym.

U mnie dzisiaj to normalnie upał, -6 mój termometr wskazuje. W domu tylko 3 kaloryfery odkręcone (łazienki i przedpokój) bo słońce tak operuje w okna, że mogę śmigać po chałupie nago. No i odważyłam się wyjść na miasto bez rajstop pod spodniami. Słoneczko super dogrzewało, więc był to cudny spacer. Wyszłam do jednego sklepu oddalonego o jakieś 700m metrów, a wróciłam po godzine. Aż mąż dzwonił i się pytał czy wszystko ok.

Moje maleństwo tak szaleje, że aż w szoku jestem. Nie ma godziny abym nie czuła baraszkowania w brzuchu. Czasami to aż troszkę zaczyna boleć no bo ile kopniaków można wytrzymać? Nie potrzebuję budzika bo moje dzieciątko świetnie się sprawdza w tej roli - godzina 9:00 i strzela mi kuksańca :-D.


Ach te leniwe serduszka, piękne po prostu. Uwielbiam ich smak i aż znalazłam przepis na leniwe dla cukrzyków. Chyba jutro wypróbuję.

A jutro idę na powtórkę glukozy i już straszliwie przeżywam. Mam cichą nadzieję, że jednak okaże się iż wszystko w porządku..........

A ze spaniem bobasa to zamierzam jak większość z Was - na początku wstawiamy łóżeczko do sypialni. Dwie szuflady naszej komody już opróżniłam i wypelniam powoli ubrankami, potem dojdą pieluchy i kosmetyki do przewijania w nocy. Pokój osobny tez od razu szykujemy, zaczynamy remont w połowie marca gdzieś. Chcemy teraz bo to gruntownie musimy zrobić, gipsy na ściany, kartongips na sufit. Podłoga nie jest najgorsza bo z klepki, ale trochę się rozchodzi niestety (w końcu 35 lat wytrzymała), ale nie stać mnie teraz na nowe drewno, a panele takie zimne są i tylko w salonie je położyliśmy, więc u maluszka będzie wykładzina dywanowa. Tak samo jak mamy w sypilni i to się sprawdza.
W sprawie klepki parkietowej: spokojnie mozna restaurowac. Tez mam nawet ostatnio byl fachman od parkietow i spokojnie wycenil 2 pokoje na 2 tysie przy czym jego materialy lakier itd, z podklejaniem cyklinowaniem i lakierowaniem. A u nas odpada pod scianami solidnie po prostu puzzle. Jak odkurzam to szlag mnie trafia. Wiec moze warto wziac pod uwage bo wykladzina dywanowa jest ciezsza w utrzymaniu w czystosci. Pozdr:-)

Dzieki za kciukasy przydaly sie babeczka jest kontaktowa i fachowa:-) :-)
Wiec ja zachwycona:-)
Wiecej napisze na u lekarza bo jeszcze mnie zjezykuja;-)

Aha i gratuluje wszystkim poznanych plci i udanych wizyt:-)
 
Ostatnia edycja:
polaa - w bloku czasem trafisz na super sasiadów, ktorym nic nie przeszkadza, zyjecie sobie obok,kłaniacie sie dziendobry i tyle. Mozna wpasc na fajna ekipe - zwłaszcza własnie na nowych osiedlach - sporo młodych małzenstw z dzeicmi i jest fajnie. A mozna tak jak my, klatka babci. Okropne stare wscibskie baby, ktore wszystko po złosci robiły bo np człowiek zakupy duze zrobił:baffled: albo bo znajomi wpadli:baffled:
O głosniejszych wybrykach nie mielismy co myslec, raz nam sie zdarzyło to nam cywilną sprawe w sadzie ktoras załozyła:szok:
Nad nami mieszkała mamusia z córunia, ktorej meza pogoniła i tak wszedzie razem. Zaczeły z nami wojne o nic.. Okazało sie ze chciały wynajac to mieszkanie ktore my mielismy. Wyzywały nas publicznie od cpunów, P od pijakow, mi wykrzykiwały przy ludziach ze gotowac nie umiem dlatego blizniaki takie chude:szok::szok:
I raz P nie wytrzymał podszedł do nich i powiedział sobie, ze nie zyczy sobie takich uwag, i nagle stara go chlast w twarz:szok: Chciała go sprowokowac i nagle podnosi głos - Ty pijaku!!! :baffled:
Zadzwonilismy po policje, poprosilismy zeby wzieli alkomat i złozylismy zeznania, my one i swiadkowie. Wystarczyło postraszyc sprawa i momentalnie im przeszło. Dramat mieszkac z takimi ludzmi, ktorzy zyja zawiscia bo ktos pracuje i ma znajomych. A wspomne ze zastanawialismy sie nad kupnem i szyyyyybko nam przeszlo:happy:

mieszkanie w bloku ma swoje zalety (bliżej centrum/miasta, ciepełko z sieci, brak remontów np. dachu itp.), ale jak sie trafi na wrednych sąsiadów to żadne plusy mieszkania się nie liczą, bo ci sąsiedzi zamieniają życie w koszmar :baffled:

buziak w poprzednim mieście za sąsiadów w klatce miałam właśnie takich starszych ludzi i żyło mi się z nimi bardzo dobrze, a taka jedna babcia ok. 80 lat bardzo chwaliała sobie mojego pieska (amstaff) , że dzięki niemu wie komu drzwi nie otwierać, bo szczeka tylko na podejrzanych

teraz mieszkamy z "rówieśnikami" i psy im potwornie przeszkadzają, bo mordercy, bo brudza itp. w ogóle to wszystko im przeszkadza hehe ciekawe jak się będą skarżyc jak maluszek będzie płakał po nocach:-D
 
polaa - w bloku czasem trafisz na super sasiadów, ktorym nic nie przeszkadza, zyjecie sobie obok,kłaniacie sie dziendobry i tyle. Mozna wpasc na fajna ekipe - zwłaszcza własnie na nowych osiedlach - sporo młodych małzenstw z dzeicmi i jest fajnie. A mozna tak jak my, klatka babci. Okropne stare wscibskie baby, ktore wszystko po złosci robiły bo np człowiek zakupy duze zrobił:baffled: albo bo znajomi wpadli:baffled:
O głosniejszych wybrykach nie mielismy co myslec, raz nam sie zdarzyło to nam cywilną sprawe w sadzie ktoras załozyła:szok:
Nad nami mieszkała mamusia z córunia, ktorej meza pogoniła i tak wszedzie razem. Zaczeły z nami wojne o nic.. Okazało sie ze chciały wynajac to mieszkanie ktore my mielismy. Wyzywały nas publicznie od cpunów, P od pijakow, mi wykrzykiwały przy ludziach ze gotowac nie umiem dlatego blizniaki takie chude:szok::szok:
I raz P nie wytrzymał podszedł do nich i powiedział sobie, ze nie zyczy sobie takich uwag, i nagle stara go chlast w twarz:szok: Chciała go sprowokowac i nagle podnosi głos - Ty pijaku!!! :baffled:
Zadzwonilismy po policje, poprosilismy zeby wzieli alkomat i złozylismy zeznania, my one i swiadkowie. Wystarczyło postraszyc sprawa i momentalnie im przeszło. Dramat mieszkac z takimi ludzmi, ktorzy zyja zawiscia bo ktos pracuje i ma znajomych. A wspomne ze zastanawialismy sie nad kupnem i szyyyyybko nam przeszlo:happy:

Matko!!!!!!!!!!:szok::szok::szok: nam sąsiadka wyłączała ciepłą wodę tylko bo zawór był na klatce.... i się wpieniałyśmy... ale że aż tak...
 
ja 3 lata mieszkałam we Wro w bloku, powiem Wam że masakra takich miałam sąsiadów , pode mną mieszkali najpierw tacy staruszkowie co jarali fajki jak najęci na balkonie i wszystko leciało do mnie, a zwłaszcza w lato, jak im zwróciłam uwagę to odpowiedzieli - wolność tomku w swoim domku na całe szczęście wyprowadzili się za jakiś czas, sprzedali mieszkanie gościowi myślałam, że będzie ulga, a on co wieczór siedział przy lapie chyba na jakiś porno stronach i wydawał dziwne odgłosy :-p:baffled:, nade mną najpierw mieszkała rodzinka z dzieciaczkami wiadomo jak to dzieci oki pogodziłam się z tym ale po jakimś czasie oni się wyprowadzili i wynajęli mieszkanie takiej młodej siksie co miała faceta niemca gdzieś koło 60 l, ona zaś codziennie urządzała sobie schadzki po źle położonych panelach takie po 4 godziny z tel. przy uchu, a do tego wszystkiego mieliśmy w klatce laske która się puszczała i zrobiła sobie na półpiętrze akurat między 5 a 6 pietrem burdelik, a ja mieszkałam na 5 piętrze, także co drugą noc sprowadzała sobie gachów i się z nimi pukała a grzejniczek walił w ścianę .................... i od tego momentu powiedziałam koniec bloków !!!!!!!!!!!! raz na zawsze !!!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Moi rodzice maja suuuuper sasiadow - kazdy zyje własnym zyciem i nikt nikomu sie nie wtraca w nic zupełnie. Nie raz ktos głosniej posiedział czy pies zaszczekał - nigdy nic nikomu nie przeszkadzało.. Wszyscy m.w w wieku moich rodzicow. Ale nagle dzieci podrosły i nie wim czy Wam juz nie pisałam, ze pod naszym mieszkaniem mieszka małżenstwo, ktore nie bardz odaje sobie rade z synem. Jak popije to sie tam zabijaja i rodzice syna gazem traaktuja bo jest agresywny. A gaz idzie do góry nie?
Trzy razy juz miał miejsce taki incydent, szok..
A tak to nie powiem, bo i blok ma swoje plusy przede wszystkim mieszkanie nie pochłania takiej kasy ale to cos za cos hehehe:-D
 
jeżeli chodzi o rachunki to wydaje mi się że w bloku są te same opłaty, jedynie co nie ma takiego wkładu w remonty


coś sicil nie ma długo !!!
 
jeżeli chodzi o rachunki to wydaje mi się że w bloku są te same opłaty, jedynie co nie ma takiego wkładu w remonty


coś sicil nie ma długo !!!

juz nie mowa jak ktos ma kredyt plus czynsz - jakby to miesiecznie w dom wkładał to by chyba nic sie nie psuło:-D

ide sobie zrobie kakao:rofl2:

a sicil moze zaszli do tesciowej albo porwała męza na zakupy
;-)
 
reklama
a ja piję gorzką kawę inkę z ubitym mlekiem :-(

sicil chyba ma teściówkę gdzieś dalej jakoś tak kojarzę, kiedyś chyba mówiła że jeżdżą daleko autem ale nie wiem czy się nie mylę
 
Do góry