katrina bardzo ci dziękuję ty jedna nie zignorowałaś mojej prośby
spróbuję jeszcze raz...
Kasia widziałam Twoją prośbę, ale ja zupełnie zielona jestem tak samo jak Ty w tym temacie. Szukam na razie szpitala, w którym będę rodzić, ale najbliższy jest mi w Piasecznie i chyba tam pojadę pozglądać i popytać, więc zapewne za kilka tygodni sama zadam to pytanie tu na forum
....a ja mam problem, chyba mojej macicy nie służy leżenie na plecach:-( stawia się okropnie po kilku minutach leżenia plackiem... twarda jak kamień się robi:-( przechodzi po kilku chwilach jak się obrócę na bok... w ogóle to dla mnie jakieś dziwne
Mój brzuch tez od jakiś 3 tygodni czasami robi się twardy, ale po chwili przechodzi. Mam tak ze 3 razy na dobę, bez względu na pozycję ciała, ale faktycznie w tym momencie pomaga zmiana danej pozycji.
Do tamtego tygodnia wydawało mi się to normalne, ale gdy pierwszy raz złapał mnie skurcz w łydkę w nocy i dzisiaj miałam powtórkę to chyba znak, że mam za mało magnezu. Na szczęście wizyta u ginki już blisko bo 14 więc powiem o tym i będę wiedziała co robić.
Ktoś wyżej pisał o bólach podbrzusza po sikaniu - znam to. I wcale nie muszę długo trzymać. Z natury mam dość słaby pęcherz, ale w ciąży to już porażka totalna. Owszem dużo piję wody mineralnej bo ok 2,5l dziennie plus 2 duże herbaty owocowe (cytryna&limonka), ale przegięciem jest gdy po 15 minutach od ostatniego siku pędzę do wc mało się nie zabiję, bo wydaje mi się, że pęcherz mi za chwilę eksploduje. Siadam i co? I polecą dosłownie 3-4 kropelki i po wszystkim. Papier toaletowy to teraz w moim domu towarem deficytowym się stał - wciąż go brakuje przeze mnie. No i niestety boli na dole kilka minut po tych akcjach, ale potem przechodzi.