Witam sie i ja po dluzszej nieobecnosci..
Przepraszam ze tak dlugo sie nie odzywalam,ale niestety mielismy z Mezem podczas pobytu w Polsce bardzo duuzo na glowie.. i nie bylo mi w glowie myslec o forach i innych rzeczach..
Na dodatek jak przylecielismy Kubus przeszedl jelitowke, potem ja,no i M oczywiscie tez to nie ominelo.. takze U Nas wszystko sie dzieje chyba po zlosci ,a ja dlatego pisze dopiero dzisiaj.
Nie ukrywam ze jeszcze nie zaczelam Was nadrabiac...wolalam sie najpierw przywitac
, ale w miare mozliwosci postaram sie to zrobic jak najszybciej,bo jesteeem strasznie ciekawa co tam sie u Was Wszystkich dzieje
Jesli chodzi o Nas , i o Nasze maluszki jak na ten moment wszystko jest w miare ok. bylismy wczoraj na usg,co prawda diagnoza sie potwierdzila,ale dzieciaczki sa dzielne i walcza
pocieszajacy jest fakt ze mniejszy maluch sie nie poddaje , i nie odstepuje waga Swojego wiekszego Braciszka
mam nadzieje ze bedzie go gonil do konca
jak na ta chwile wiekszy wazy 530g mniejszy 380g ,roznica jest dosc spora ale najwazniejsze ze sie ona nie poglebia
(no i od ostatniego usg mniejszy chlopczyk przybral 119, wiekszy 116 g
)
teraz wszystko zalezy od tego jak beda szly do gory wagowo. Lekarz w Polsce powiedzial Nam ze Wszystko lezy w Rekach Boga bo niestety My mozemy jedynie patrzec ,kontrolowac i czekac jak to wszystko sie roziwnie.
Ale ja , M i reszta rodzinki gleboko wierzymy ze bedzie wszystko ok
,chodz wiadomo stres nas nie omija..
Moj Ginekolog powiedzial na ostatniej wizycie ze jak bym rodzila w Polsce to czekamy 5 tygodni. dokladnie do 26 tygodnia ciazy, i rozwiazujemy ciaze przez cesarskie ciecie..
Tutaj wlasciwie sprawa wyglada tak samo. 26tydzien jest to optymalny czas kiedy dzieciaczki moga "ponoc bezpiecznie "wyjsc z brzuszka.
Takze mamy wytrzymac do tego 26tygodnia,co tydzien biegac na usg,i modlic sie zeby wszystko bylo jak do tej pory. bo jesli wszystko bedzie jak jest to jest ogromnaaa szansa ze donosze ciaze troszke dluzej ,i tego sie trzymam dodam ze leci nam juz 23tydzien.
no i najprawdopodobniej jesli beda musieli zakonczyc ciaze przed 30tygodniem bede rodzic w Dublinie.
no to chyba na tyle.. zapewne sporo pokrecilam, i zdania nie trzymaja sie kupy, bo skacze tutaj kolo mnie Moj kochany Synuuś ,ale mam nadzieje ze jakos to sobie posklejacie
hihi lece przygotowac cos do jedzonka a potem bede Was nadrabiac
Buziaki i do Uslyszonka!!