a wiecie co nie mam już siły do mojej twarzy tak mi się wysusza i takie mam wypryski że masakra , znacie może jakiś dobry nawilżający krem który bezkarnie można używać w ciąży
cliniq. Drogi powiedza, ale nie do końca - kupiłam w douglas taki zestaw za 29 zł mydełko, tonik i krem. Wszystko po 30 ml. I krem mi na 2 msc starczył. To taki lation idealnie nawilżający jest. Polecam tez pharmaceris i floslek. Z tej ostatniej firmy miałam krem nawilżający - super jest. A najlepiej idz do wanny nałóż na twarz oliwe z oliwek zmieszana z miodem i poleż 15 minut. Wanna dlatego ze ta mieszanina na twarzy nie chce sie sama trzymać i spływa na dekolt.
buziak, włosów to Ci zazdroszczę!!! Ja się nasłuchałam o legendarnych pięknych, gęstych i niewypadających kudłach, a że mam słabe i cienkie i mało, to miałam nadzieję, że chociaż na parę miesięcy będzie lepiej. Niestety, przed ciążą się sypały, a teraz wypadają niczym igły ze świątecznej choinki pod koniec stycznia (((
Boję się, że do porodu zostanę łysa lub prawie łysa. Mówiłam o tym dwóm ginekologom - przyjacielowi męża na początku ciąży - śmiał się i współczuł (dzięki, za pomoc, L.!), a potem mojemu prowadzącemu. Spojrzał na wyniki badań krwi, duma duma i w końcu mówi: przykro mi, musi się pani z tym pogodzić. Na nieszczęście mojemu mężowi zamarzyła się złotowłosa królewna, więc mam włosy lekko za ramiona, tylko teraz z królewny zmieniam się w baba jagę, więc do d..y taki interes :/
Może dodam, że szampony i odżywki przeciw wypadaniu nie pomagają, co ze mnie za królewna!!!
Z innej bajki
A na serio. Bierzesz żółtko + oliwa z oliwek, nafta kosmetyczna (dla brunetek dodatkowo olejek rycynowy) wszystko mieszasz (a ilości: po łyżce) nakładasz na włsy i wcierasz w skóre głowy. I tak łazisz z czepkiem foliowym i w turbanie z ręcznika (lepiej jakiś którego ci nie szkoda) przez godzinę. Potem myjesz normalnie. I tak raz w tygodniu. Po miesięcu powinno pomóc.