reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

Mamusiu cz. - porównuje konsystencję mleka z pamięci, bo Bebilon pił Młody dawno temu:-)
Zołza - dziś spróbuje z butelką. Jeszcze na to nie wpadlam. Za to polecam wsypać ryż bądź kaszę do małej butelki (ja dałam do Aventu) i mamy fajną grzechotkę.
Dubeltówka - doskonale Cię rozumie, siedzenie w domu strasznie otumania. Odkąd zaczęły się te arktyczne mrozy też prawie w ogóle nie wychodzę. Na dokładkę Ninka miała ostre zapalenie dróg moczowych (ocierałyśmy się o szpital) więc tym bardziej mam stracha przed spacerami. Ale dziś chyba pójdziemy.
 
reklama
dubeltówka - a wiesz, faktycznie pozory sprawiasz inne - w sensie: nie powiedziałabym, żeś specjalnie wstydliwa itp.:tak:
dzieciaki na balkonie, Leo śpi, Nuśka gada i gada, i gada...:rofl2:
 
Puk puk:-)

Majcia śpi, a ja się melduję. Już jesteśmy w domu, Aestima dzięki za przekazanie dziewczynom informacji. Moje słoneczko wczoraj wstało po południu z tak spuchniętym oczkiem, że w biegu jechałam z tatą do okulistki - przepłukała oczko(było pełno ropy) i przepisała krople z antybiotykiem do oczka i maść sterydową na powiekę. Plus calcium w syropie. Najprawdopodobniej zaszkodziłam jej okładami z rumianku...
Dziś już jest lepiej, oczko dalej spuchnięte ale nie ropieje, no i się otwiera szerzej. Martwi mnie czerwona powieka, no ale może to podrażnienie.
Kupy dalej mnie nie zadowalają - dziś były 3 maziste bez śluzu. Co 2 godziny. Ale ona kupa głównie przed południem, a później do rana nic. Mam nadzieję, że na tych 3 poprzestanie.

To tyle u nas.

Iza jasne, że jedziemy na zlot, tylko A mi się wykręca...Więc być może sama z Mają przyjadę. Nawet miałam zołzie proponować wspólną podróż jeżeli jechałaby sama. Zolzik co Ty na to? Będę miała motywację, żeby nauczyć się jeździć naszą hondą, bo wielkość tego auta mnie przeraża...tzn przeraża mnie głównie to, że wraz z tylną szybą nie kończy się samochód;-)
Moja Maja też czasem tak śpi wsparta na łokciach, ale zawsze ją przekładam na plecki albo boczek. Ja zboczona jestem na tym punkcie. I na warszawskim spotkaniu wyszło, że w ogóle najbardziej zboczona pod wieloma względami związanymi z dzieckiem jestem;-) Może z czasem wyrosnę. Póki co nie mogę uwierzyć, że mama puszczała mnie 6-letnią do piaskownicy i na plac zabaw przed blokiem SAMĄ:szok:
Aestima gdzie ty chodzisz na macanki po ciemku:rofl2:i za darmo:-D ja też jestem pokrzywiona strasznie, jak leżę na wznak to wcale nie leżę prosto tylko w łuk się wyginam
mamusia współczuję Ci tego bromergonu...bleee...ja po cichu liczę, że po porodzie i laktacji u mnie się prolaktyna unormuje samoczynne
Doris to mnie zadziwiłaś z tym zębem:szok:gratuluję, że tak bezboleśnie poszło!!!
Iza aż miło czytać, że jesteś wreszcie zadowolona ze szkoły Igora:tak:
Agata Ty to cyborg chyba jesteś, dobrze, że na zlocie Cię zobaczę i pomacam, bo jak nie dotknę, to dalej będę żyła w przekonaniu, że pod skórą sam tytan i śrubki dobrze nasmarowane:tak:Nie ogarniam jak Ty jesteś w stanie tyle rzeczy zrobić z dwójką maluchów...
Madzioolka u nas też każde przebudzenie w dzień czy w nocy z darciem...i zanim dojdę do pokoju, to Maja już siedzi w łóżeczku i płacze z zamkniętymi oczkami, ona siada w sekundę dosłownie. Jak automat - płacz i siad
zolza powiem Ci, że obrzydliwie Wam zazdroszczę tego zasypiania Edisia...no niemożliwie wprost zazdroszczę:wściekła/y: z zabawkami się zgadzam - Maja u rodziców pół godziny bawiła się plastikowym talerzem na jajka w majonezie;-)
trasia hehe pewnie dziewczyny wykupiły mniejsze opakowania:-D możesz łychą jeść takie wiadro kremu(szkoda, że to nie kilogram nutelli;-))
 
andariel nie byłam taka przed dziećmi....zodiakalny strzelec ze mnie i że tak powiem zawsze byłam duszą towarzystwa. Teraz brak mi pewności siebie stąd ta nieśmiałość....nie lubię tego w sobie:no: Sama siebie ograniczam z wielu rzeczach bo "mamie" nie wypada, ale jak podrinkuję trochę to uwalnia się ze mnie ta dawna i szalona Iza:tak:

Moja Emilka chyba przechodzi swoje pierwsze zauroczenie:-)Zawsze jak wraca z przedszkola i pytam jak było to opowiada jak to sie bawiła z pewnym chłopcem o imieniu Dawid. Dziś robili kartki walentynkowe i Emilka zrobiła oczywiście dla Dawida...poprzyklejała kryształki w kształcie serca, narysowała kwiatki, a Pani powiedziała, że nie rozstają się z Dawidem na krok:-D
mrsmoon buziaki dla Majki niech oczko szybko zdrowieje:tak:
 
Mrsmoon, widać rumianek małą uczulił. Ale ważne, że już nie ropieje. Będzie dobrze :-)

Co do wyjazdu :-D Póki co K. chętny, zobaczymy, jak będzie za miesiąc ;-)

Dubeltówka, weź nie pier**l :-p Wypadać to może dysk :-p Nie ma, że mamie nie wypada. A co to, mama to już poszaleć nie może? Ostatnia imprezka, na której byłam przeczy temu po całości ;-)
 
dubeltówka bo zazwyczaj tak jest, że my sami się ograniczamy - i od nas wiele zależy;
co do tego co wypada mamie a co nie, to ja też mam to w poważaniu - w końcu wraz ze staniem się mamą nie przestałam być sobą, prawda? i nie przerzucę się nagle powiedzmy z SOaD na Fasolki...
aczkolwiek nie powiem, chyba bym się ze 2 razy zastanowiła nad dzikim tańcem na stole;-) [zabrzmiało jakbym regularnie na imprezkach stoły obtańcowywała];-);
kurcze, na dziś zupka pomidorowa, ale za późno zdjęłam z balkonu i teraz mam sopel lodu o smaku pomidora...

Maja - zdrowiej już!
 
:-DZołza andariel ja o tym wszystkim wiem, po prostu mam jakąś blokadę na mózgu:-) Ale pracuję nad tym, czego dowodem jest nowy kolor włosów;-) Szarpały mną wątpliwości, stałam pół godziny w sklepie z farbą w ręku, ale sie skusiłam:tak:
 
andariel słuchasz System of a Down:szok::szok::szok: w życiu bym nie powiedziała, szczena do tej pory leży na podłodze:eek: widzę, że sporo nas rockowo/metalowych mamuś:-)
Mam fotke profilową na FB fioletów mi się zachciało :)
 
reklama
ale się dziś rozpisałyście!
Z koleżanką nawet za bardzo nie pogadałyśmy bo albo Maryśka jęczała albo jej dzieci tak na zmianę którać latała... no ale miło się wyrwać z dzieckiem z domu mimo wszystko:)
Marysia była już tak śpiąca, że w drodze powrotne chciała mi zasnąć w aucie więc przez całą drogę śpiewałam ej góralskie przyspiewki z głośnym hej co chwilę:)

Mamusiu Marysia też zwykle śpi dłużej, nie wiem co ją napadło żeby budzić się tak wcześnie...

AGATA heh znam to, kiedy mam wrażenie, że każdy widzi że jestem po imprezie. Raz miałam take zajęcia z maluchami w sobotę rano, że myślałam że usnę, ależ mi było głupo:zawstydzona/y: My też ze znajomymi robmy takie imprezy, że każdy przynosi coś do jedzenia, wcześniej umawiamy się co. WYchodzi znacznie taniej dla wszystkich, niż jakby każdy miał przygotowywać osobną imprezę.

Aestima a ja myślałam, że pobudka o 6 to przegięcie, widzę że Miesio nie lepszy.

Ironia towar zamówiony?

Zebrra pisząc o szpitalu masz na myśli nieszczęśliwy wyjazd do Zakopanego? To już rok minął...
No i gratuluję dyplomu:))

Madzioolka może Mai już tak zostanie? Marysia w zasadzie nigdy nie budziła się z płączem, nawet ja miała kilka dni. Pojękiwała trochę albo gadała do siebie. Tak jej zostało do teraz.
hehe no wiem, że 1kg kremu brzmi strasznie ale u nas jedna tubka schodzi w dwa dni więc ten 1kg pewnie na miesiąc wystarczy, nie dłużej. Smaruję Marysią przy każdym przebieraniu, prawie całe ciało... zresztą 1kg ksoztuje tylko 40zł więc opłąca się:)

Iza tak się cieszę, że jesteście zadowoleni z nowej szkoły Igora. DOskonale pamiętam jakie mielście przeboje w tamtej... Jak Igorowi podoba się w nowej klasie?

mrsmoon właśnie doczytałam wiadomość od Aestimy. WIelkie kciuk dla Majeczki! Oby obyło się bez szpitala!

Stopa zazdroszczę nocki! Pomysleć, że jeszcze dwa tygodnie temu Marysia przesypiała calutkie noce a teraz budzi się z jękiem co kilka minut. Czasem bywa, że prześpi całą godzinę. Biedna, musi ją strasznie ciałko swędzieć od alergii.
my chyba też dzisiaj wyjdziemy na chwilkę, jest znacznie cieplej. Ale tylko do sklepu i z powrotem. Przez tn brak spacerów mam totalną pustkę w kuchni:-D

zołza niestety okres zimowy nie sprzyja skórze. Sama mam wysuszoną, a co dopiero alergik. Mam nadzieję, że nie mamy uczulenia na pyłki bo ja już chcę wiosnę :))
Ja już wiele razy mówiłąm rodzinie żeby nie kupowali żadnych zabawek dla Marysi, bo ją ineresuje wszystko, co nie jest zabawką:confused2:

dubeltówka ty nieśmiała? rzeczywiście nie sprawiasz takiego wrażenia :) ALe myślę że wróciłabyś do ludzi, do pracy to w kilka dni wróciłaby dawna Iza;)

Anapi współczuję, nieciekawą miałaś nockę. Biedny Alessandro, oby ząbki szybko wyszły dały wam wszystkim odrobinę spokoju.

mrsmoon o wy już jesteście. DObrze, że z Mają lepiej. Powieka czerwona na pewno od podrażnienia. Jak Marysi ropiały oczka przecierałam je co chwilę to miała też całę czerwone biedna.
Ja myślę, że drugie dziecko pozwoliłoby ci wyluzować pod wieloma względami, po prostu nie miałabyś czasu na zajmowanie się tyloma rzeczami:)
 
Do góry