ewelina28
Dum Spiro Spero...
DAGAMIT, to jest bardzo poważny problem i mam wrażenie, że ludzie nie zdają sobie sprawy, co kobieta przeżywa po stracie dziecka....leżąc jak wspomniałaś z ciężarną na jednej sali, gdzie z rana na obchodzie położna wszystkim każe słuchać serduszka dziecka pacjentki...to czysta bezmyślność...miejmy tylko nadzieję, że kiedyś się to wszystko zmieni, bo póki co to mam wrażenie, że kobiety po poronieniu traktuje się jak histeryczki, bo przecież "co ryczysz, tak się zdarza, to nie było dziecko, jesteś młoda, tak miało być"....czasem lepiej zamknąć dziub i się nie odzywać...