reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

reklama
witajcie jestem tu nowa, mój dzidzus ma przyjsc ok 22czerwca
staralismy sie ok 2lat, w marcu poroniłam, teraz miałam isc na laparoskopie bo mam PCOS, no ale jakimś boskim cudem udało sie
wczoraj byłam u lekarza 7tydz ciaza zdrowo rozwijajaca sie :D
dzis sie przeraziłam bo brudzenie sie pojawiło i nie wiem czy to po badaniu czy cos niedobrego
na razie sie uspokoiło i jest czysto - miałyscie tak moze??

pozdrawiam
 
Ja też już uciekam. Pobudka o 6:40 dała mi w kość, ledwo co siedzę. Jutro rano wybieram się do Instytutu Reumatologii na badania. Dobrej nocki Dziewczyny.
 
Hej Kochane! Witam Was z rana ale coś tu dzisiaj cicho...napewno śpicie jak susły....u mnie nadal jak było: mdłości i jakoś w nocy brzuch mnie zaczął boleć i pobolewa do teraz...musze dzisiaj podjechać do pracy bo moja dyr. mnie wzywa....trochę mam stresa ale myślę że chodzi o to że chce zapytać czy będę do końca na L4 i czy ma kogoś na zastępstwo przyjmować....jakoś zaczęłam się zastanawiać, ale chyba nie ma nad czym....zima za pasem, więc nie będę ryzykować...lepiej jak ktoś weźmie zastępstwo, przynajmniej dzieciaki będą cały czas pod opieką a nie rzucane raz do tego nauczyciela, raz do tamtego....tak więc życzę Wam miłego dnia Kochane!

p.s. Tusenfryd się długo nie odzywała....hmm
p.s. Mnie chyba dopada jakaś jesienna chandra :(
 
hej :)
Ja właśnie wróciłam z pobrania krwi, jem śniadanko i muszę jechać do pracy, zawieźć zwolnienie. Nie chce mi się, jak cholera, bo to daleko, ale trzeba.
 
Witam,
u mnie dziś marność nad marnościami...projekt do pracy wciąż w powijakach...nie mam siły na nic, na dodatek cały czas bóle brzucha, jadę na no-spie...doszedł lęk, bo w 2 ciąży swoją kruszynkę straciłam w 10 tyg., ale dam radę, muszę...

Na naszym forum znalazłam....

https://www.babyboom.pl/forum/poronienia-f33/czwartek-04-11-2010-grupa-wsparcia-warszawa-45681/


Szkoda, że to Wa-wa...zbyt wiele km mnie dzieli...niestety...a z chęcią bym poszła na to spotkanie...
 
Ostatnia edycja:
jeny ja to wstaje przed 6,juz sie budze,ale nie mm sily wsatc z lozka. w ogole maz mnie wkurzyl z rana wiec dodatkowo nic mi se nie chce. w ogole to jak jest taki madry to chetnie bym sie z nim zamienila i chcialabym zeby on sie tak czul jak ja sie czuje prawie od dwoch miesiecy. foch i juz i to z przytupem
 
reklama
marta ojej wspolczuje...
moj jak wraca z pracy to staje na rzesach hehe, choc tez marudzi pod nosem robi wszystko za mnie w domu. Nawet lozko sypialniane naprawil heheh a u niego to nadzwyczaj szybko bo on z tych "zaraz" jest i te "zaraz" trwa i z miesiac albo i dwa hehehe...
jejku nie zapeszam bo jeszcze sie to zmieni :sorry2:
 
Do góry