reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

cześć Mamuśki
ja tylko na moment, u nas dzien ok Mała odkryła wysokie C i piszczała dzis ze szczescia cały dzień a mnie uszy spuchły;-)
byłam w Realu i musze powiedziec ze pampersy 4 w cenie 43 zł ;-) bardzo zadowalająca;-) w godzine dziś narobiłam 15 gołąbvków, teraz sie gotują, jakoś mnie strasznie na nie naszło;-)
idę poleżeć w wannie i poczytac książeczkę.
papa
 
reklama
ja tylko na moment przepraszam ze nie odp nikomu ale jestem taka padnieta...
dzis nerwy to mi chyba do 2200v skoczyly...Ksawus nie chcial rano jesc wiec zagladam mu w pyszczek a tam plesniawki drugi raz w ciagu tyg wiec mysle sobie zadzwonie do lekarza zeby mi cos poradzila no ale zeby sie dodzwonic do naszego osrodka to trzeba miec anielska cierpliwosc a jak juz odebrala to zaraz odlozyla sluchawke i tyle....wkur...na maksa zadzwonilam do drugiego osrodka i spytalam jak to wyglada z przepisaniem dziecka -mowi ze potrzebna karta szczepien -no i dzis przyjela by nas jeszcze lekarka no to ja nic tylko malego ubralam i jade najpierw po ta karte tam sie naczekalam bo te pi...maja czas a potem do drugiego osrodka ale tam bylam mile zaskoczona dwa osobne wejscia dzieci zdrowe i chore ,panie wypelnily za mnie deklaracje musialam tylko podpisac a w szmym gabinecie-dwa przewijaki spokoj bez poganiania zwazono i zmierzono Ksawerka (waga 8060 ob glowki44 ob kl pier45 niestety wzrostu nie znamy)pani dr bardzo mila wszystko ladnie i pomalu nam wytlumaczyla zbadala malego obejrzala napletek -jest juz ok!-i nawet zezwolila na szczepienie bo brakowalo nam ostatniej dawki wzw wiec mysle ze nie pozaluje zmiany:)
dostalismy tez paczke hippa ogolnie to juz chyba 5 paczka jaka dostalismy...wieczorem byla u nas ankieterka z instututu bad rynku i opini publicznej i zostawila ksiazke pt ankiete co kupujemy?dosyc gruba mam poltorej tyg na jej wypelnienie ciekawe kiedy to zrobie
a dziewczyny szukam chetnej do prasowania?hehe
Ksawus spi od 19.30 mam nadzieje ze dzis spokojniej minie nam nocka i tego Wam wszystkim zycze
kolorowych snow:)
 
Witajcie, ja również na chwilkę złożyć życzenia:

Zuziu - wszystkiego najlepszego!

My mieliśmy dzisiaj męczący dzień - po nieprzespanej nocy - kiedy to moje dziecko wkońcu prespi noc?Ja coraz częściej się nie wysypiam, chodze przez to nerwowa. Cały dzień zabiegany, praca - base i wkońcu wieczorny powrót do domu w mega korku. Mały przemęczony tak sie rozplakał w samochodzie że nie mogłam go uspokoić.Wkońcu się przespał i teraz buszuje zamiast spać.

koriander - zdrówka dla malej, a może to trzydniowka?
nadika - szybkiego powrotu do zdrowia dla Natana
emalia - niezla waga maluszka:-)a ja myślałam że urodziłam dużego syna:-DOskarek przy nim to kruszynka:-D
perfekta - imponujący kojec:)duży jak mój cały pokój:-)
sealet - dobrze że Agatce już lepiej
Agi78 - Polcia silna dziewczynka
agusia44 - dobrze że trafiłaś w ręce dobrego lekarza

i to by było na tyle
Kolorowych snów
 
Witam wieczorową porą

wybaczcie że nie odpisuje...
Chciałam tylko dać znać, że jestem po pierwszym dniu w pracy;-) Wszystko jest super. Praca fajna, ludzie ok i jakoś tak myślałam, ze będę ogromnie tęsknić a wcale tak nie jest.....nie mam czasu tęsknić....
pozdrawiam was serdecznie i nie wiem kiedy się odezwe...postaram się zaglądać;-)
 
Nie kojarzę żebyście o tym pisały... więc poruszam ten temat:

Chodzi o małego, jest bardzo niedelikatny, bije i drapie mnie po twarzy i nie tylko... nie lubi się przytulać, myślałam że już w tym wieku będzie taki że będzie chciał się przytulić do rodziców... czy coś jest z nim nie tak, czy Wasze malce też się tak zachowują...???

A tak w ogóle, to dopadła mnie mega deprecha... kłócę się z mężem, no bo jestem chyba zmęczona... mały daje mi popalić przez cały dzień... urwis z niego na całego... aż się boję co będzie jak dorośnie :(

Kocham swoje dziecko, ale potrzebuje trochę odetchnąć... mąż mnie nie rozumie... a nie mam nawet z kim pogadać i się wyżalić...

Sorki że marudzę, ale tak mi jakoś ciężko... :(

Miłych snów kochane, ja też lecę do urwiska ;)
 
Kasiek - Kochana ale cały czas Cię tak drapie? Ja myślę że za 3-4 tygodnie jak minie skok zacznie sie przytulanie. :) Mój Jaś też bije "po pysku" :p a drapie non stop babcie bo nie chce dać mu się ugryzć w policzek:) Generalnie jest na etapie łupania w stół , bicia po rękach , po buzi. Jednak nie robi tego non stop. Przytula się jak jest zmęczony ale nie sam z siebie tylko jak mama go do cycunia przytuli. A jak chcę go przytulić tak normalnie to rączki prosto i się odsuwa. Mysle Kasiu że po skoku rozwojowym który teraz mamy wszystkie u naszych pociech zaczną się świadome przytulanki:) Zobaczysz!!!!!

aaaaaa i szarpanie za włosy to non stop!!!!
Ja tez miewam siniaki:) Aha Kochana jeszcze jedno gdzies czytałam że te własnie bicia i cokolwiek zwiazane z okazywaniem uczuć , czy złości czy miłości to jeszcze nie w tym wieku. dzieci nasze nie są jeszcze świadome że dla nas bicie to oznacza złość , dopiero chyba jak mają rok czy 1,5 zaczynają być świadome co to złość a co miłość:) Także na pewno DAMIANEK WYROSNIE NA SUPER FACETA Z WIELKIM SERCEM :)
 
Ostatnia edycja:
Nie kojarzę żebyście o tym pisały... więc poruszam ten temat:

Chodzi o małego, jest bardzo niedelikatny, bije i drapie mnie po twarzy i nie tylko... nie lubi się przytulać, myślałam że już w tym wieku będzie taki że będzie chciał się przytulić do rodziców... czy coś jest z nim nie tak, czy Wasze malce też się tak zachowują...???

A tak w ogóle, to dopadła mnie mega deprecha... kłócę się z mężem, no bo jestem chyba zmęczona... mały daje mi popalić przez cały dzień... urwis z niego na całego... aż się boję co będzie jak dorośnie :(

Kocham swoje dziecko, ale potrzebuje trochę odetchnąć... mąż mnie nie rozumie... a nie mam nawet z kim pogadać i się wyżalić...

Sorki że marudzę, ale tak mi jakoś ciężko... :(

Miłych snów kochane, ja też lecę do urwiska ;)
nie przejmuj sie, Jas robi dokladnie to samo, bije, drapie itd.
na brodzie mam aktualne zadrapanie bo takie ma ostre pazurska, mimo ze obcinam na krociutko to ostre jak igielki
na Jaska dziala jak chwyce go za raczke i powiem dosadnie NIE WOLNO
niestety wlosy chwyci zawsze jak sie nie spodziewam i wyciagam z piastki swoje wlosy
musze tez uwazac na niego bo drapie tez siebie, jak wycieram go z kapieli to drapie sie po brzuszku
a jak jest spiacy to w uszko
przytulac sie tez nie bardzo lubi, musi byc spiacy lub miec na to ochote
mysle tak jak Perfecta ze dzieci w tym wieku nie robia tego zlosliwie, nie rozumieja jeszcze ile sily maja, co z nia moga robic i ze kogos moze to bolec
a co do odpoczynku to jest on nam potrzebny, trzeba oderwac sie od domu i dziecka
sprobuj wyrwac sie gdzies sama, mi czesto pomagaja nawet samotne zakupy
 
reklama
Kasiek słonko, ja też mam depreche......nasze zycie sie zmieniło i mimo iż wiekszosc z nas była na to przygotowana to tylko teoretycznie;-) dzieciaki daja nam popalić, a my te matki polki musimy sprostac wszystkiem i wszystkiemu, to czasem męczące a co do facetów mysle ze jedni są bardziej pomocni inni mniej ale wszyscy jednakowo nie rozumieja co to znaczy byc Matką;-)))i chyba nigdy nie załapią.....
czekaj nadajedzie wiosna bedzie lepiej;-) ja sobie tak powtarzam;-)

co do gryzienia, drapania i bicia to nie znam tematu, moja Mała to mega pieszczoch i tuli sie, piesci i migdali do nas ale jak jest zła to krzyczy nie i odpycha nas rączkami od siebie;-) to taki wyraz buntu i autonomi dziecka ale nic poza tym, złosci w tym nie ma.jednak mysle ze warto dzieciaczka nerwowego nieco uspokajac, próbowac wyciszac ale nic na siłę,lepiej dac mu trochę sie wymachac w samotnosci niz sie z nim siłowac.....
 
Do góry