reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

marta_w - gratulacje dla Ciebie, buziaki dla Amelki!
PS. a gdzie rodziłaś?


Hej rodziłam na Starynkiewicza, choć miałam zamiar na Inflanckiej. Ale ze względu na cukrzyce ciążową moja gin poleciła tam. Na sali porodowej trafiła nam się super położna, która bardzo nam pomogła (poród trwał 10 godz). Ogólnie jestem zadowolona z opieki tam.

Pozdrawiam
 
reklama
Mam wrażenie że będę miała problem z pokarmem... nic mi piersi nie urosły, jakie miałam przed ciążą (czyli malutkie) nadal takie mam... raz mi siara z dwa miesiące temu poleciała a teraz cisza... na chwile się powiększyły na początku ciąży a teraz są takie jak zwykle... może jeszcze napłynie coś po porodzie... hmmm.... ciekawe

nie martw się ja mam to samo, nawet niektóre miseczki A są za duże, a siara bardzo rzadko leci czasem tylko po nocy widze malutkie plamki na koszuli. Ale poprzednio miałam to samo (taka uroda) a karmiłam syna 2,5 roku:szok: aż się sobie dziwie:-) no ale wtedy nie pracowałam wiec produkcja mleka nie była przerywana;-)
 
Widze że jesteśmy w podobnej sytuacji:-) ja mam się zgłosić 18.06 z samego rana na cc. A Ty chyba 16.06? A powiedz kazali Ci zrobić lewatywę na wieczor?

tak jak mam 16.06. W piątek mam ostatnią wizytę u mojej ginki z Karowej i podpytam jak mam się przygotować bo na razie nie kazała mi kupować lewatywy. Choć myślałam o tym i chyba sobie zrobię w domu- potem będzie mi lepiej.

A dziś byłam ostatni raz u lekarki z Medicover- mam już skierowanie na układ krzepnięcia- zrobię w poniedziałek. Szyjka mięciutka i przygotowana do porodu, dzidzi niziutko.

ewuś kochana nasza- gratulacje dla Ciebie i Twoich synków! Jesteś bardzo dzielna i długo wytrzymałaś! Super!!!

Annajak- wielkie gratki dla Ciebie i maluszka!

co do wyjazdów na wesela- my mamy dwa w sierpniu- i zamierzam zabrać małą ze sobą. o prawda jedno mam 150 km od domu a drugie 30...postanowiłam z jednego wrócić do domku, a z tego dalszego to albo wyjdziemy po 24 i wrócimy autem-mąż nie będzie pił, albo zapewnią nam pokój na miejscu.
 
A ja już w domku po pracy kupiłam po drodze łubianke truskawek i odrazu z połowy zrobiłam sobie ze śmietaną i zjadłam a teraz chyba zaraz zwymiotuje:baffled:
Nareszcie nasze bliżniaki na świecie i tak długo ewus wytrzymała dzielna dziewczyna:tak:
ewela-cytrusik była kiedyś na czerwcówkach ale dawno się nie odzywała
 
tak jak mam 16.06. W piątek mam ostatnią wizytę u mojej ginki z Karowej i podpytam jak mam się przygotować bo na razie nie kazała mi kupować lewatywy. Choć myślałam o tym i chyba sobie zrobię w domu- potem będzie mi lepiej.

A dziś byłam ostatni raz u lekarki z Medicover- mam już skierowanie na układ krzepnięcia- zrobię w poniedziałek. Szyjka mięciutka i przygotowana do porodu, dzidzi niziutko.

.

ja już kupiłam lewatywe "Enema" tylko to będzie tragikomedia jak ja to sobie bede zapodawać:-D:szok::-D a co to jest układ krzepnięcia?, może ja też powinnam to zrobić jutro mam ostatnią wizytę to zapytam ginki
 
magdalena-też chyba kupie lewatywke zawsze to lepiej w domku na kibelku usiąść niż szpitalną deske owijać papierem żeby usiąść i i tak to nie to co w domu tylko też mnie zastanawia jak to zrobie:baffled:
 
Ale mam ubaw z Palikota i tej całej sytuacji w Lublinie :-D Oglądam TVN24 i śmiać mi się chce :-D Swoją drogą ciekawe ile z nas będzie głosować w szpitalu...
Kasiek1983- ja przed ciążą bardzo lubiłam popalić troszkę, najwięcej to do piwka- latem w ogródku potrafiłam paczkę wypalić :zawstydzona/y:, a w ciągu dnia nic, albo prawie nic... Poprzednio nie paliłam w ciąży, a w okresie karmienia( rok)właściwie też nie, dopiero po ok. 8 miesiącach lekko zaczęłam popalać i popijać, ale zaraz po karmieniu, żeby do następnego cyckania zeszło... takie oszustwo... :zawstydzona/y: Teraz chciałabym już nie wracać wcale, ale mam słabą silną wolę (cytat Halamy :-D)
 
A ja już w domku po pracy kupiłam po drodze łubianke truskawek i odrazu z połowy zrobiłam sobie ze śmietaną i zjadłam a teraz chyba zaraz zwymiotuje:baffled:
Nareszcie nasze bliżniaki na świecie i tak długo ewus wytrzymała dzielna dziewczyna:tak:
ewela-cytrusik była kiedyś na czerwcówkach ale dawno się nie odzywała

a dobrze myslałam , bo ona tez tak nie mogła sie doczekac porodu i cos zamilkła :nerd:

Ja sie tylko zastanawiam czy to aby bezpiecznie ze mam rodzic sn jak od 5lat choruje na krzepliwosc krwi. Choc po ostatnich badaniach zadnego zakrzepu niestwierdzono.:baffled:
 
reklama
Lena odpisała że jest u teściowej, bo ile może w domu siedzieć:-)
Także na porodówkę jak spekulowałyśmy się jeszcze nie wybrała;-)

Dziewczyny pytanie jeszcze z tymi wodami: Jak to jest? One mają "chlusnąć" czy mogą się sączyć?? Bo coś mam mokro a to na pewno nie siuśki:-(
 
Do góry