reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Lena odpisała że jest u teściowej, bo ile może w domu siedzieć:-)
Także na porodówkę jak spekulowałyśmy się jeszcze nie wybrała;-)

Dziewczyny pytanie jeszcze z tymi wodami: Jak to jest? One mają "chlusnąć" czy mogą się sączyć?? Bo coś mam mokro a to na pewno nie siuśki:-(
Niekoniecznie musi być chluśnięcie, mogą się też sączyć powoli.
 
reklama
Ewuś - Gratulacje!!! Wow - nie myślałam, że tyle wytrzyma ! Jacy duzi chłopcy:-). Teraz czekamy na zdjęcia ;-)
Kajdusia - nie wiem jak to jest z karmieniem przy drugim dziecku:-D Muszę się uczyć na nowo, bo w szpitalu źle mnie nauczyli i mała nie chciała ssać i wypluwała pierś. Teraz mam nową technikę :-p
Zdec - wody nie muszą chlustać, często tylko sączą:tak: Czyżby to już?
My z Agatką właśnie wróciłyśmy z godzinnego spacerku. Mam tylko nadzieję, ze jej nie przegrzałam:zawstydzona/y: Oho - dzieć się obudził...
 
magdalena-też chyba kupie lewatywke zawsze to lepiej w domku na kibelku usiąść niż szpitalną deske owijać papierem żeby usiąść i i tak to nie to co w domu tylko też mnie zastanawia jak to zrobie:baffled:
w instrukcji są rysunki jak to robić jeżeli ktoś ma ci to robić to wypinasz tyłek klęcząc na kolanach a jak sama to kładziesz się na plecach i unosisz zgięte nogi w kolanach do góry i zostajesz w tej pozycji do czasu uczucia parcia ok 2 min;-) acha i pisze że końcówkę butli kierujesz w stronę pępka, także życzę nam powodzenia:-D
 
Lena odpisała że jest u teściowej, bo ile może w domu siedzieć:-)
Także na porodówkę jak spekulowałyśmy się jeszcze nie wybrała;-)

Dziewczyny pytanie jeszcze z tymi wodami: Jak to jest? One mają "chlusnąć" czy mogą się sączyć?? Bo coś mam mokro a to na pewno nie siuśki:-(

Zdec - mogą się sączyć :) No to chyba CI sie zaczęło...ehhh...i nas zostawiasz same :):)
 
Dziewczyny pytanie jeszcze z tymi wodami: Jak to jest? One mają "chlusnąć" czy mogą się sączyć?? Bo coś mam mokro a to na pewno nie siuśki:-(

mi się wydaje że to zależy od ułożenia dziecka. Jeżeli główka jest bardzo nisko w kanale rodnym to raczej będą się sączyć bo działa ona wtedy jak korek
 
magdalena-mój to mi raczej nie zrobi bo jakoś głupio lepiej samemu a widze że to nie tak łatwo:sorry2:
Poprzednio przed porodem jak mi zrobiła w szpitalu poleciałam do kibelka i myślałam że to koniec wyszłam elegancko położna mówi już to podłączymy ktg ja oczywiście że już podłączyła i poszła za chwile mój musiał po nią latać żeby odłączyła ktg i tak z pół godz latałam w tą i spowrotem tragedia pare razy bym do kibelka niezdązyła:baffled:więc spróbuje teraz w domu może coś z tego będzie
 
magdalena-mój to mi raczej nie zrobi bo jakoś głupio lepiej samemu a widze że to nie tak łatwo:sorry2:
Poprzednio przed porodem jak mi zrobiła w szpitalu poleciałam do kibelka i myślałam że to koniec wyszłam elegancko położna mówi już to podłączymy ktg ja oczywiście że już podłączyła i poszła za chwile mój musiał po nią latać żeby odłączyła ktg i tak z pół godz latałam w tą i spowrotem tragedia pare razy bym do kibelka niezdązyła:baffled:więc spróbuje teraz w domu może coś z tego będzie

ja też raczej sama sprobuje jak zaproponowałam mężowi to widziałam lekkie przerażenie w jego oczach:-D także oszczędze mu tej przyjemności, poza tym ja też glupio bym się czuła, to samo mam z goleniem się, wole sama przy lusterku niż żeby on to miał robić:rofl2:
 
sealet- hehe, ale ciapa jestem...., bo u mnie teraz wszystko będzie "na nowo" i stąd to skojarzenie... powodzenia w takim razie z karmieniem!
 
reklama
post mi wyjdzie chyba bardzo kobylasty - czytam Was 1 okienku i odpowiadam w drugim .. a produkcja dzis olbrzymia;)

Gryzka witam w swiecie spacerujacych w upale :)) a jak Twoje prasowanie ja juz na finishu :))
I jeszcze zeby starszakom z pol godziny takiego spacerku wystarczylo - a tu nie, kilka godzin i jeszcze jest malo ;D
Prasowanie nietkniete, rusze po wekendzie - w niedziele mam jeszcze jeden egzamin - zerowke, postaram sie podejsc chociaz ;P Tylko ten za 2 tygodnie egz olewam, bo nawet jak dotrwam to w szczatkowym stanie psychiczno-fizycznym;D

Co do urlopu macierzynskiego/wychowawczego - to planuje wybrac caly macierzynski + urlop 2010 + resztka urlopu 2009 - i wtedy biore jeszcze z pol roku wychowawczego. Tak zeby po wakacjach 2011 malec juz do zlobka trafil a ja do pracy z powrotem ;)
A jeszcze - w kwestii urlopu "zwyklego" jest tak, ze za kazde 30 dni wykorzystanego wychowawczego odejmuja 1/12 nalezacych sie dni. Takze jak sie ktorejs uda "dozbierac" dni do stycznia 2011 - to moze od razu i urlop wypoczynkowy za 2011 wybrac ;P a potem wychowawczy, jesli planuje. Tyle pamietam porad z czasow "Malgosiowych" ..

Temat moherow i inszych "niewidzacych ciazy" - to sie z mezem smielismy ostatnio: podeszlam do kasy pierwszenstwa wymijajac kolejke i pytam sie glosno kasjera "czy moge skorzystac z kasy pierwszenstwa ze wzgledu na ciaze". Kasjer" oczywiscie, zapraszam". Skonczyl podliczac babeczke ktora akurat obslugiwal, zaplacila a druga za nia juz produkty w te pedy wylozyla i mu podtyka pod czytnik. Kasjer spokojnie "za chwilke, najpierw pani w ciazy" :> Dobrze, ze sie nie burzyla jeszcze - tylko ze niby nie slyszala, akurat :> Takie to ludzie ! ;D
A swoja droga - ostatnio robilam zakupy w Auchan, przechodzil pracownik sklepu, zauwazyl brzuch i od razu do kasjerki "od tylu" pokierowal, bo szans z wozkiem przez kolejke nie mialam sie przebic ;) Mijam potem kolejna kase pierwszenstwa (dla kobiet w ciazy - tam sa roznego typu takie kasy) - a tam oczywiscie same mohery, na pewno w ciazy !! ;D temat - rzeka .. ;)
A porownujac srodki transportu publicznego teraz i poprzednio w ciazy - to teraz jakos wiecej ludzi ustepuje .. glownie mezczyzn/chlopakow - potrafia z polowy tramwaju/autobusu wolac "tu jest dla pani miejsce" ;P Oczywiscie nie zawsze .. ;)

hahaa a jakie to ekonomiczne po karmieniu:-D
pamiętam jak w trakcie tych 2 miesięcy wypiłam pierwsze piwko albo drineczka:tak::-D
procenty o wiele szybciej uderzają do głowy po takiej abstynencji
prawda, prawda ;) Jak juz nie karmilam Malgosi, to wystarczylo mi kilka lykow winka czy piwka, zeby juz "ostro szumialo w glowie" - a normalnie to przeciez ilosci niezauwazalne;) I od wodki mnie odrzucalo - nawet od cytrynoweczki tescia .. a wczesniej to byla pychotka ;)

ja mam pytanie z rzedu glupich :zawstydzona/y:
czy ktoras z was tak miala ze z dnia na dzien, ot tak z zaskoczenia skrocila sie wam szyjka,albo zrobilo rozwarcie?
Alez oczywiscie - Malgosie urodzilam po 8 rano w poniedzialek(wody odeszly o polnocy), a w sobote jeszcze mialam wizyte u ginki, gdzie "wszystko twarde, zamkniete, nie widac zadnych oznak" ;) takze nie zna sie dnia ni godziny .. ;)

Szczerze mówiąc jest spory problem z organizacją pracy z takim berbeciem... bo nie wiem np czy dać jej spać kiedy robi się obiad, czy tez ją budzić i karmić... ale wtedy jest ryzyko, że nie dam rady wyjąć mięsa z piekarnika, nie mówiąc o zjedzeniu...ale zyskuje 40 minut do godziny :baffled:
Jak Malgosia byla "taka malutka" to tez czesto przypalalam obiadki z podobnego powodu .. teraz mysle, ze bedzie podobnie ;P jeszcze wylaczyc obiad to mozna ze ssajacym dzieckiem na reku, ale zrobic cos bardziej skomplikowanego - to juz nie dawalam rady ;)

LDziewczyny pytanie jeszcze z tymi wodami: Jak to jest? One mają "chlusnąć" czy mogą się sączyć?? Bo coś mam mokro a to na pewno nie siuśki:-(
Moga sie saczyc - i to w dodatku tylko w pewnej pozycji ;) np jak lezysz - sacza sie, wstaniesz - to juz nie, bo malec glowa "zatyka" ujscie.

ewus - no no, wreszcie blizniaki zobaczyly swiat ! ;D bardzo dlugo wytrzymaly w brzuszku ;) super, ze juz sa :)

Kupilismy wlasnie druga torbe podrozna - teoretycznie dla nas (w naszej na wyjazdach jezdzily rzeczy Malgosi) - a w praktyce wiemy ze 2 malca rzeczy tam beda pakowane ;P A my jak zwykle w czym popadnie - zeby "dopchac bagaznik, w ktorym jest wozek" ;D Tak czy siak - bedzie jak znalazl na 2 torbe do szpitala z rzeczami "do dowiezienia" i malcowymi "po 1 dniu" :p

Bylam tez dzis u okulisty na "koncowym" badaniu wzroku przed porodem - na szczescie wszytko pieknie, siatkowki i dna oka ponoc mozna pozazdroscic ;) Odebralam tez wyniki na paciorkowca - na szczescie go nie mam ;)
Od rana mnie boli tylko po prawej stronie cos "w srodku"; i mam stluczony maly palec - caly fioletowy, wczoraj przywalilam w stoleczek w kuchni .. Ciazowa nieuwaga ;P
Jeszcze tylko jutro USG .. mam nadzieje,. ze zobacze tez jak wszystkie przeplywy wygladaja.
 
Do góry