Allle upał, dobrze, że mamy dość przyjemnie wychłodzony domek...
Gryzka- co to znaczy egzamin "zerówka"?
gosiagro- super, że jesteście już w domku! Chwal się zdjęciami małej :-)
Ja tam lewatywy nie robię, najwyżej im kupala zrobię z dzieckiem, przecież sa przyzwyczajeni, w domu z tą lewatywą miałabym chyba więcej stresu... Zresztą lekarz i tak mnie raczej nastawia na cesarkę, ale nie na ustalony termin tylko wtedy gdy zacznie się akcja porodowa- podobno to ważne przede wszystkim dla dziecka, skurcze powodują, że zaczyna się szykować na świat i cesarka jest mniej stresowa niż takie brutalne wyrwanie z macicy... A i dla matki też to ważne, choćby ze względu na laktację- bo jest jakiś sygnał organizmu dotyczący produkcji mleka.... Ale powiedziałam mu, że chcę urodzić naturalnie i umówiliśmy się, że spróbuję, ale w razie czego nikt nikomu na siłę nie będzie nic udowadniał i pozwolę się pociąć
Wkładkę mam cały czas "krwistą" raz bardziej, raz mniej, ale to olewam, skurczy brak, jutro w szpitalu na ktg dowiem się co i jak