reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

Cześć dziewczynki!
Ja się fatalnie czuję, leci mi z oczu, z nosa, łeb pęka, gardło boli... eh.....
Piotrek znów od rana foch i to w stylu dojrzewającej nastolatki- obudził nas stwierdzeniem, że "nikt go nie lubi" i nawet się rozpłakał :szok:
hefi - owocnego dopracowywania magisterki, to już końcówka- dasz radę :tak:
cobra- będę powtarzać po dziewczynach- też sobie wyobrażałam Ciebie jako brunetkę :-D
madziaja-gratuluję pierwszej czkawki, pewnie niedługo będzie Ci ona uszami wychodzić :-D
karo- a co poczytujesz?

Milej niedzieli :-)

moja droga- aktualnie czytam Kroniki Świata Wynurzonego- Lici Troisi- fantastyka którą uwielbiam- magowie, czarownice i smoki- super;-)
 
reklama
WITAJCIE MAMUŚKI- Jak wasze samopoczucie? ;) tak mało zostało do rozwiązania 3 miesiące, nawet niektórym nie całe ;) trzymam kciuki za wasze maleństwa piękne i dzielne. Troszkę mi smutno........ ale co zrobić.
Chciałam wam napisać, że kwiaty od was nadal się trzymają :) Jagodzianka je ma nadal.

Cobra ty babo jestes blondi ;)
 
cześć dziewczyny...
Widzę, że jak zwykle na forum czerwcówek panuje "weekendowa cisza"... Bardzo się cieszę, że Wasze Maluszki rosną, kopią, czkają i mają się dobrze... Widzę że za to Wam przyplątały się wczesno wiosenne przeziębienia. Nie dajcie się! Podaję Wam przepis znany w rodzinie mojego męża od lat. Sama stosowałam go w ciąży- jest rewelacyjny:

12 ząbków czosnku
litr wody przegotowanej letniej
średni słoik miodu
3 cytryny

Czosnek wyciskamy i zalewamy wodą. Zakręcamy słoik, odstawiamy na 24 godziny. Przecedzamy, dodajemy miód i wyciśnięty sok z cytryny. Pijemy po kieliszku 2 razy dziennie. Przed każdym użyciem trzeba wstrząsnąć. Najelpiej przechowywac syropek w lodówce....
Dziewczyny, zaletą tego syropku jest to, że wystarczy coś po nim zjeść, umyć ząbki i nic nie czuć! a do tego jest pyszny...

Tak naprawde...to chciałam się Wam czymś pochwalić... Powoli staje na nogi... Po wysłuchani/ przeczytaniu wielu opinii lekarzy doszliśmy z mężem do wniosku że każdy ma inne zdanie na temat kolejnej ciąży... Postanowiliśmy zostawić wszystko losowi. Moja mama po moim urodzeniu zaszła w ciążę po 6 tygodniach. Mój brat uradził się niecały rok po mnie...Sa kobiety, które nie mogą długo zajść w ciążę po porodzie, inne zachodzą w nią jeszcze przed pierwszą miesiączką.... Co ma być, to będzie... Nie będę się spinać i za specjalnie starać...ale też nie będę faszerować się zadnymi hormonami... i coś mi mówi że będzie dobrze... Podjęlismy decyzję i jakoś mi lżej.. Trzymajcie za nas kciuki!
Pozdrawiam Was i ściskam
 
krakowianka jak miło że do na zaglądasz:tak:fajnie że kwiaty od nas trzymaja się tak długo:tak:jednak możesz być pewna że w naszych sercach Jagódka zostanie jeszcze dłużej- na zawsze:-)

gniesha cieszę się że stajesz na nogi:tak:to bardzo ważne dla Was teraz, abyście potrafili żyć dalej i planowac przyszłość. Uważam że dobrze robisz, co ma byc to będzie- a ja trzymam kciuki żeby było tylko wielkie szczęście:tak:
 
krakowianka jak miło że do na zaglądasz:tak:fajnie że kwiaty od nas trzymaja się tak długo:tak:jednak możesz być pewna że w naszych sercach Jagódka zostanie jeszcze dłużej- na zawsze:-)

gniesha cieszę się że stajesz na nogi:tak:to bardzo ważne dla Was teraz, abyście potrafili żyć dalej i planowac przyszłość. Uważam że dobrze robisz, co ma byc to będzie- a ja trzymam kciuki żeby było tylko wielkie szczęście:tak:


..i widzę, że kochana moja krakowianka też się odezwała- telepatia jakaś chyba... W środę wraca mój mąz...I może już niedługo otworzę jakiś nowy wątek mamuś...nie ma na co czkeać..tzn jest...- na Kruszynkę pod sercem...Z Waszymi kciukami napewno nam się uda!:)
 
Cześć dziewczyny,
Ale dzisiaj tu cisza zapanowała:szok:
Ja właśnie po uczelni, wróciliśmy od rodziców i teraz chcę trochę odpocząć, bo niestety choroba jest nadal górą i smarkam jak najęta:-:)-( Normalnie zaraz sobie chyba tampony do nosa wsadzę, bo już nie mam siły.....
Hefi tak Ci zazdroszczę tego prawie skończenia pracy.... Tak też bym już chciała skończyć, jutro biorę się porządnie za pisanie...
Gniesha super że stajesz na nogi:-) Podejmujesz teraz tą samą decyzję, którą ja podjęłam w październiku:-) Najważniejsze jest teraz pozytywne nastawienie:-) Ja tam męża nie słuchałam, bo jakoś cały czas sądziłam że mam rację, bo on chciał poczekać, a teraz jestem szczęśliwą brzuchatką:-) I ty też nie długo będziesz:-) Trzymam kciukasy za Ciebie!! Na pewno się uda, oby jak najszybciej.:-) Taki skarb pod sercem to najlepsze pocieszenie po stracie...
krakowianka bardzo się cieszę że i Ty do nas zaglądasz! Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie;)
 
Hej wieczornie :-D coś w miarę aktywnie dzisiaj jak na sobotę :-) ja właśnie pałaszuję pyszne kanapeczki i wcinam monte mniam, czemu jestem w kółko głodna? :rofl2: Czy wy też tak macie? bo ja to mogłabym jeść bez końca i przyznam, że ledwie sie powstrzymuje :laugh2:

Mam tak samo :-) ponoć w ciąży rosnąca macica ogranicza pojemność żołądka, ale w moim to chyba się jakaś czarna dziura pojawiła która wszystko wchłania :-)


Ja właśnie po uczelni, wróciliśmy od rodziców i teraz chcę trochę odpocząć, bo niestety choroba jest nadal górą i smarkam jak najęta:-:)-( Normalnie zaraz sobie chyba tampony do nosa wsadzę, bo już nie mam siły.....

Cześć dziewczynki!
Ja się fatalnie czuję, leci mi z oczu, z nosa, łeb pęka, gardło boli... eh.....
Piotrek znów od rana foch i to w stylu dojrzewającej nastolatki- obudził nas stwierdzeniem, że "nikt go nie lubi" i nawet się rozpłakał :szok:

Dziewczyny ja dołączam się do Was, płuca to chyba zaraz wypluje o katarze nie wspominając :-( Pułki nie pojawi się gorączka to będę leczyć się domowymi sposobami. Zastanawiam się tylko gdzie mogłam się tak załatwić skoro praktycznie całymi dniami siedzę w domu :-(


Któraś w Was pisała ostatnio o bolesnych ruchach dziecka, czuje to samo, mniej więcej na wysokości pępka. Czasem dziecko tak się rozpycha jak by chciało sprawdzić wytrzymałość macicy co jest dość bolesna. Nie wiem jak Wy ale ja coraz rzadziej czuje kopniaki dziecka, teraz to zwłaszcza takie przesuwanie się i kręcenie. Myślałam że kiedy urośnie to skończą się czasami bolesne kopniaki właśnie na takie przeciąganie się ale jednak się myliłam. Jednak co tam do czerwca już niedługo :-)

ewus mam nadzieje że mnie źle nie zrozumiałaś :-) wierzę że Twoje chłopaki będą siedzieć jak najdłużej i nie będą się śpieszyć na ten świat nawet nie spojrzałam na kiedy masz termin :-)
Coraz częściej zastanawiam się która z nas w czerwcu będzie pierwsza, a może już w maju :-)
 
witam wieczornie,

goście juz pojechali, pokazywałam siostrze i mamie ciuszki, jakie nabyłam dla naszej Niuni, a faceci w drugim pokoju piwkowali:-D

kreatorka - mam nadzieje, ze i ty zadowolona z wizyty twoich gości
hefi - ja już tylko poprawki robisz to z górki:-D:-D
kajdusia, zdec, anecznik - duzo zdrówka zycze:tak:
krakowianka, gniesha - super, że się odzywacie:-D, cieszę się , że tak dobrze sobie radzicie!
 
Melduję, że dojechalismy już do Polski ....i nawet juz po kilku godzinach snu...Podróż z przygodami...jak tylko wjechalismy do Polski stracilismy koło na wielkiej dziurze i trzeba było zmieniac...Ach te polskie drogi...Poaza tym ciężko mi sie jechało...bo od kilku dni miałam zapchany nos...a w samochodzie to już wogóle na maksa...Okropność...Cała droge oddychałam ustami az pozniej drapało mnie w gardle...No ale najważniejsze że jestesmy juz na miejscu...a porotem zaczne sie martwic za kilka dni...hehehehehehe...Może zaraz postaram sie poczytac co napisałyscie w weekend...Zauważyłam że gniesha i krakownianka sie odezwały co mnie bardzo cieszy...Dziewczyny Kochane, bardzo sie cieszę, wracajcie jak najszybciej do formy, zwłaszcza psychicznej, cieszcie sie życiem i planujcie cudowne plany na życie, z mała kruszynka w roli głownej
 
reklama
gniesha, krakowianka,
trzymamy kciuki zeby wszystko szybko teraz poszlo tak jak sobie to wyobrazacie. piachy zacisniete az do zdretwienia!

Agi78,
nawet nie zauwazylam kiedy przejezdzaliscie kolo mnie :-D

kajdusia, zdec, anecznik - rozumiem wasz bol kochane. ja mam juz echo w glowie od tego wiecznego smarkania:baffled: ohyda... do tego dziecko zaczelo mi kaslac a maz ledwie co mowi. cos mi sie wydaje, ze bedziemy sie pokladac kolegialnie:szok:

kreatorka,
czy twoj nick opisuje twoje talenty tj. kreatywnosc, czy sluchalas moze kiedys tych samych kapel co ja?:cool2:

powoli dopada i mnie fenomen zafajdanego brzucha. cokolwiek zaloze, to wygladam jakbym juz tydzien w tym gotowala, chyba moj Milus magnetyzuje:-D bo co rusz mam jakies nowe plamy od pempka w dol. czesto nawet nie wiem, ze znowu starlam gdzies jakies kurze, bo dopiero w lustrze widac:-D najgorzej przy gotowaniu:-D:szok::baffled:
do tego musze rozejrzec sie za jakims obuwiem, do ktorego nie trzeba sie schylac, bo mi coraz trudniej. czuje sie jak taki zuczek smierdzelek, co jak z "kulki" spadnie na plecy, to kicha...:-(
gruba hela, krotko i zwiezle.
 
Do góry