reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2010

Koriander - co za deprecha??? :*

Gosiagro - hop hop!!!

Perfecta - gdzie Ty???

Milusia - jeszcze raz zdrówka dla chłopców a dla Ciebie dużo sił i wytrwałości... :* intuicja podpowiada mi że będzie syn, ale wszyscy mnie wkręcają że dziewczynka i już sama nie wiem w co wierzę ;)

Ja się czuję kiepsko... non stop mnie mdli... nic nie mogę jeść... słaba na maksa... wczoraj ledwo co do przychodni z małym doszłam... mąż musiał po nas podjechać :-(... a dzisiaj??? dzisiaj mam jelitówkę, którą zaraził mnie mąż... dosłowie świetnie... :no: no i żeby nie było za kolorowo, to wczoraj na kontroli Damiana, lekarz słyszał szmerki nad seduszkiem i mamy skierowanie do kardiologa... :no:
 
reklama
Hejka

Kasiek jaka slodka kruszynka :-)
Milusia zdrowka dla chlopaków!!!


Ja malo zagladam, mam ciezkie dni, ex olal dzieci totalnie, nawet alimentow nie placi jak poszlam do komornika po zalegla kase... d**k prawdziwy... :/ brak slow...
Dzieciaki choruja jedna po drugim, obecnie chlocy wyzdrowieli chyba ale Hanie cos bierze... i tak wkolo.... :confused2:

Pozdrawiam wszystkie:*
 
milusia - dużo zdrówka maluchą
julia - w sumie już od marca nie uważamy, a staramy się od lipca

W czym wasze maluchy chodzą do przedszkola?? Mój chodził w dresach ale ostatnio gdy był przeziębiony to puszczałam go w rajtuzach (na to krótkie spodenki) lub w getrach. Myślałam że idąc na spacer będzie miał cieplej gdy pani założy mu jeszcze dżinsy tym bardziej że jest przeziębiony. Dzisiaj jednak myślałam że mnie szkla trafi gdy mi mój powiedział że widział maluchy na spacerze, wszystkie ciepło ubrane a Kamil w samych getrach :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::szok::szok: Ja rozumiem że jest dużo dzieci itp. ale jednak któraś z pań go ubierała (niestety nie opanował jeszcze tej sztuki sam :-( ) Potem ja się dziwę że mu kaszel nie przechodzi, nic dziwnego skoro w samych getrach na spacery chodzi. Zastanawiam się czy w samych rajtuzach też po puszczały :no:
 
czesc babeczki!
olavip melduje się ;)
Milusia zdrówka dla chłopkaów! jak Ty to znosisz? i jak sie czujesz? uwazaj na siebie ;)
kasiulka jak sie czujesz kochana? na jaka okolicę bedziesz miala radio?dużo chemii wziełaś? jesteś dzielna! zdrówka!
julia i co dermatolog powiedzial o włosach, co Ci przypisał? mi garsciami wychodzą....
kasiek wow! 2,65cm to kawał dziecko! cudowne nowe życie!
anecznik trzymam kciuki za dzidzie! a jak Kamil, nie kaszle już? ubranie do przedszkola: spodnie dresowe, podkoszulka bez rękawów, bluzeczka z długim rękawem
koriander jak samopoczucie, rety! juz 35 tydzień, niesamowite...
zyraffka jak Twoi troublemakersi?
Liza co za facet ten Twoj ex... makabra
perfecta, gosiagro, emalia, , lena łer ar ju?
 
Natan nie chce chodzić do przedszkola. Wiem, że nie chce tam się bawić z dziećmi tylko się wycofuje, stanie z boku i patrzy jak dzieci się bawią. Dzisiaj nie był bo w drodze do przedszkola auto mi się zepsuło i nie dojechałam z nim. Jak się go zapytałam czy jutro będzie się bawił z dziecmi to mi odpowiedział że nie tylko będzie stał sam z boku i tęsknił za mamą. Aż mi się serce kraje jak pomyślę jak on się tam bardzo źle czuje. W domu jest ok, dużo mówi i jest naprawdę fajnie rozwijającym się chłopcem, liczy po angielsku, spiewa piosenki, opowiada wierszyki a w przedszkolu strach go paraliżuje i jest bardzo spokojny i w żadnych zajęciach nie che uczestniczyć. Nie wiem jak mam mu pomóc pokonać ten lęk i nieśmiałość.
Poza tym Daniel chory a ja mam MEEEGGGGGAAAAAAAAAA doła i deprechę ;////
 
mamo kubulki-chcesz w nos?? co u was? jakieś foty? zaszczycisz nas??!:angry:

Nadiko - a tobie tak mega zależy żeby chodził do przedszkola i już?Bo nie pamiętam czy ty chodzisz do pracy czy co? bo jak jesteś w domu to mu odpuść może co?I to że tak go "wyszkoliłaś"<w pozytywnym sensie> to nie znaczy,że on się lepiej będzie aklimatyzował w przedszkolu. A kontakt z dziećmi mu zapewniałaś? Kiedyś czytałam że bardziej rozwiniętym dzieciom trudno jest w przedszkolu...bo nie mogą się dogadać....fajnie jest pośpiewać,albo jakieś tam wierszyki z dzieckiem się uczyć,ale bez przesady,od nauki jest szkoła a dzieciństwo od zabawy.... nie mam pojęcia co bym zrobiła- niby wszyscy mówią,że na siłe przeczekać ryki i w końcu przejdzie,ale ja nie wiem.... szkoda że trak się męczycie:((
 
mamakubulki jakos sie kulam :-) Fakt, jeszcze tylko miesiąc zostal... A jak wasze plany co do 3? Wypełniłam ankietę, to do doktoratu?

nadika wspólczuje, moze niech Natan chodzi na pół dnia zamiast cały..może warto iśc do psychologa podpytac skąd takie zachowanie i jak dalej postępowac?

Liza przykre takie zachowanie exa..

Kasiek jak mdlosxi, przeszly?
 
Cześć Dziewczyny!

Dziękuję za pamięć ale jakoś nie miałam weny na pisanie.

U nas w miarę dobrze. Łukaszek chętnie chodzi do przedszkola, jedynym problemem jest, to, ze w przedszkolu nie je prawie nic. Za to w domu zaczyna jeść nowości :-) zjadł w weekend nadzienie z gołąbka z sosem (powiedziałam że to ryż z sosikiem i zjadł). Dzisiaj powiedział, ze lubi czerwone kotleciki, akurat robiłam na obiad mielone więc dostał czerwonego kotlecika do ręki i zjadł prawie całego- SZOK!!!!zupę ogórkową, której wcześniej nie jadł też wcina, próbował paprykę- sam zaproponował żeby mu dać. Powoloutku coś się rusza.


Sylwunia- wulkan energii, jest niesamowita.

Mam problem ze żłobkiem. Sylwia od początku września ma katar, raz większy raz mniejszy i chodzi taka biedna zagilona. Od poniedziałku jak nie jedna to druga pani w złobku przeprowadza ze mną rozmowy typu: "Sylwia ma ropny katar, powinna pani zrobić jej wymaz..., powinna pani zasugerować lekarzowi żeby przepisał antybiotyk i potrzymać ją w domu, katar i katar i katar, ja tłumaczę spokojnie, że nie jest chora, że nie będę z byle katarem na zwolnienie chodzić, itp. Dziaiaj już przesadziły. Rano telefon ze żłobka- był lekarz, badał dzieci i powiedział, ze ma żywo krwiste gardło, furczenia słyszy i ropny katar.Zwolniłam się z pracy i biegłam jak szalona do złobka z wyrzutami sumienia że nie poszłam z nią wcześniej do lekarza, że przeze mnie dostanie antybiotyk. Zabrałam ją, wybłągałąm w przychodni żeby mnie lekarka przyjęła, choć już nie było miejsc. Poszłam do mojej pediatry a ona mówi, ze gardło czyste, katar alergiczny, oskrzela czyste i może chodzić do żłobka. Poprosiłam o zaświadczenie, że Sylwia może chodzić do żłobka. Jutro pójdę z tym zaświadczeniem do dyrektorki, koniec tego. Znam swoje dziecko i wiem kiedy jest chore. Odkąd poszła do żłobka, z każdym kaszlem chodzę do pediatry, już zliczyć nie potrafię ile razy ją odwiedziłyśmy w ciągu 2,5 miesiąca.



julia -trzymam kciuki za staranka, ale super :-)! a co z tymi włsoami? co lekarz powiedział?


kasiek- maleństwo śliczne, aż się wzruszyłam, nie mogę oglądać fasolek, wszystko mi się przypomina :-) Dbaj i uważaj na siebie!!! Przytulam mocno, mdłości niedługo przejdą!! Słyszałam że odgazowana cola pomaga.
szmerki nie muszą nic złego oznaczać, często takie coś słychać przez różnego rodzaju infekcje

emalia- strasznie mi przykro :(
[*]

nadiczko- nie wiem co Ci poradzić :( niektóre dzieci się bardzo powoli aklimatyzują, u mnie w przedszkolu byłą wizyta logopedy i psychologa, psycholog pomagał w kwestii adaptacji do przedszkola, nie było mnie na tym spotkaniu bo miałam zebranie z rodzicami w pracy więc nie wiem co mówiła, może zgłoś się do PPP i zapytaj czy możesz się spotkać z psychologiem w takiej a takiej sprawie. Co d chorób to Łukasz też mi w żłobku chorował dłuugo i często, teraz jest dużo lepiej.

milusia- jak chłopcy? lepiej już? a jak Ty się czujesz??

kasiulka- co u Ciebie? jak się czujesz???

koriander to chyba nie jesienna deprecha tylko końcowociązowa niestety, odganiam wszystkie złe humory akysz!!!!


anecznik- mój Łukasz idzie do przedszkola w dżinsach a w przedszkolu mąż mu zmienia na cienkie dresowe, ma zmieniane na spacer bo na zdjęciach widać, na stronie przedszkola jest galeria z fotkami

mamo kubulki- ankieta wypełniona, jak Twoi chłopcy?Jak sobie radzisz??

Gosiu- co u Ciebie i dzieciaczków?? Dajecie radę??

perfecta gdzie jesteś???
eagle co u Ciebie??
kajdusiu,
lencjo,
klementinko,
zdec,
milka - haloooooooo!!!!!

 
reklama
Koriander - raz lepiej raz gorzej :eek: ale łudzę się że już niedługo 2 trymestr i to minie :tak:

Zyraffka - nie mogę uwieżyć że mówisz o tym samym Łukaszku...??? naprawdę tak zaczął jeść??? ja mam problem z Damianem... on nadal tylko kaszkę i rosół domowy... i chleb z dżemem... w przedszkolu też niczego nie ruszy, tylko to co ja mu dam, czyli jakiś serek, banan, jablko czy gruszke... kanapkę
:-( już nie wiem co mam robić... może tak jak u Was przyjdzie to samo??? mam nadzieje...

co do Sylwi i jej żłobka... OMG!!! co za ludzie tam pracują??? zrobiła bym afere na Twoim miejscu... jak można tak powiedzieć, matka zrozpaczona że dziecko chore a to tylko kłamstwa... świnie i tyle...
 
Ostatnia edycja:
Do góry