reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

paula24211 po woli dochodze do wniosku ze to dupek :D przepraszam za okreslenie ale to najladniejsze jakie umiem w tej chwili o nim powiedziec.. ja sie nie dam wiecej tak traktowac,juz kiedys mialam taka sytuacje.ale wtedy mieszkalam z moja babcia.. mam nadzieje ze malenstwo pozwoli mi jak najdluzej pracowac,bo rowniez za namowa tesciowej zostalam odcieta od meza wyplaty,i od kasy z wesela. bo to ja podobno rozrzutna jestem. chca wojny,beda ja miec :tak:

wsółczuje Ci z powodu męża gdyby mój tam by mi powiedział to dla mnie wszystko byłoby jasne.....
pewnie wszystko byloby inaczej gdybyscie mieszkali osobno oni rozwala Wasze małżeństwo
badz silna i nie poddawaj sie
 
reklama
Dziewczyny my z mężem też mieszkamy u jego ojca w 4-pokojowym mieszkaniu i w najmniejszym pokoju. Mam tylko nadzieję ze mąż zmobilizuje niedługo swojego ojca do pozabierania jego gratów z drguiego pokoju który służy jako graciarnia i zrobi się tam remont, jeśli nie to się wyprowadzę do rodziców i tyle. Też mam już dość gniecenia się, nie mam nawe szafy żeby powiesić ubrania na wieszaku:no:
przerąbane mamy nie ma to jak u siebie :-(


ja zmykam troszke polezec miłego Dnia wam zycze
 
paula24211, cobra18 - starsznie Wam współczuję takiej sytuacji w domu ... nie wiem jak ludzie mogą tak się zachowywać :no:

ciężko radzić nie znając Waszej sytuacji ale chyba naprawdę powinnyście pomyśleć o przeprowadzce ... nawet do maleńkiego pokoju czy kawalerki ale własnej, żeby mieć spokój dla siebie i maleństwa ....


a ja od dwóch dni mam jakąś burzę hormonów z rana - śniadanie przygotowane przez męża jem zlana łzami i zdenerwowana ... ciągle coś mi nie pasuje i marudzę ... a jak mąż coś mi powie to beczę ... chyba ciężko mu ze mną teraz wytrzymać ...

idziemy zaraz na spacer a później do chrześniaka - tak na poprawę humoru :-)

miłego i spokojnego dnia Wam życzę
 
Oj dziewczyny strasznie nie ciekawe wasze sytuacje :no: szkoda waszych nerwów, a teraz najważniejsze jesteście wy i dzieciaki.
Mi udało się za 1000zł z opłatami znaleźć mieszkanie dwupokojowe w pełni umeblowane (nawet mikrofalówka, telewizor i parę innych zbędnych rzeczy), więc sądzę, że wynajem w takiej sytuacji będzie najlepszym rozwiązaniem, a jak się człowiek uprze to i tanio coś fajnego znajdzie :-)
 
moja mama wynajmuje za 800zl z oplatami w Poznaniu jednym slowem rudere. nie ma pradu w jednym z dwoch pokoi, w kuchni nie ma ogrzewania (w kuchni ma prysznic) wc jest z sasiadami na korytarzu,razem 7osob do jedego wc , oni maja tam wanne,i siedza calymi godzinami. nie byloby problemu gdyby to nie bylo chamstwo i prostactwo.. a moj tatusiek sobie zyje w spokoju,ma wyremontowane mieszkanie,ktore musielismy mu zostawic, bo nie chcial nam dac spokoju,to my musielismy sie wyprowadzilismy. i co rok sie gdzies przeprowadzamy. kapa.
 
paula24211, cobra18 wspolczuje Wam bardzochyba rzeczywiscie pomyslalabym o wyprowadzce
ja wczoraj mialam niemila sytuacje z ojcem, jestem z nimi juz tydzien i zaczynamy sie meczyc
najbardziej wkurzylo mnie ze sie na mnie wydarl
cale szczescie ze tu jestem tylko w odwiedzinach a potem jade do siebie
nie moiglabym z nim mieszkac
 
Chyba zawsze tak jest że jak już się mieszka na swoim i odwiedza się na dłużej rodziców to zgrzyty spowodowane są innymi przyzwyczajeniami :-) Ja do rodziców mogę jechać na max tydzień bo później zaczynamy się kłócić o byle co. ;-)
 
moja mama wynajmuje za 800zl z oplatami w Poznaniu jednym slowem rudere. nie ma pradu w jednym z dwoch pokoi, w kuchni nie ma ogrzewania (w kuchni ma prysznic) wc jest z sasiadami na korytarzu,razem 7osob do jedego wc , oni maja tam wanne,i siedza calymi godzinami. nie byloby problemu gdyby to nie bylo chamstwo i prostactwo.. a moj tatusiek sobie zyje w spokoju,ma wyremontowane mieszkanie,ktore musielismy mu zostawic, bo nie chcial nam dac spokoju,to my musielismy sie wyprowadzilismy. i co rok sie gdzies przeprowadzamy. kapa.

800zł to dużo za taką ruderę. Ja wynajmuje za 1000zł z opłatami 2 pokojowe mieszkanie na osiedlu.

Jak będzie bardzo źle i będziesz chciała się wyprowadzić, to może z mamą coś wynajmiesz razem?
 
Teściowa ma się jeszcze pojawić bo obiecała że nam w niedziele rosołek przywiezie <mniam> :-D
Ty to masz dobrze:tak::-D:-D

przepraszam ze z rana akie smutasy pisze ale traktuje Was jak druga rodzinke moje Kochane:-D:-D:tak::tak:
Bardzo dobrze że piszesz.Po to tu jesteśmy:tak:

paula24211 mam taka sama sytuacje,niestety moj małż woli zostać z mamą,a ja nie zarabiam tyle,zeby sobie cos wynajac. . wiec mama mnie przygarnela. nie wiem jak tak mozna ludzi traktowac,ja jestem 3mc po slubie:no: wiem jedno ,albo sie od tesciow wyprowadze,albo sama sie w psychiatryku zamkne... ja nie umiem sobie radzic z nerwami, wraca wtedy tlumiony przeze mnie nałóg , musze zapalic,chociaz jednego papierosa bo inaczej mnie trzesie :wściekła/y:
COBRA jak ja Cię rozumię:-:)-(Miałam to przez 2 lata małżeństwa.

moze ludzie na wsi maja inna mentalnosc... a moze to tylko chamstwo... jeszcze jestem gnebiona za to ze nie chodze do kosciola... nie wierze w Boga i juz..ale czy to powod zeby mnie ciagle obrazac???
Wiesz,ja myślę że to tatalne chamstwo i nie zależne od miejsca zamieszkania... I po swoim doświadczeniu widzę że jedynym rozwiązaniem jest wyprowadzka.Ja swoje małżeństwo miałam na włosku dopóki się nie wyprowadziliśmy,co i tak stało się cudem bo M do wojska zabrali i już został...Też usłyszałam że jak chcę się wyprowadzać to sama bo on zostaje w domu:-:)-( Ciężko jest to przeżyć...Ile łez wylałam przez to.... Więc tylko tulam Was mocno i życzę wytrwałości...
 
reklama
Dzieki dziewczyny za zrozumienie,czasami nie mam juz z kim porozmawiac,wiec jestescie skazane na moje zalenie sie ;-)
iiwka bylam tak szczesliwa ze wychodze za maz, a teraz kiedy ktos oglada moje dvd ze slubu,musze wyjsc z pokoju ,bo nie moge na to patrzec,najchetniej bym te wszystkie zdjecia i dvd spalila w piecu :crazy:
Kasiulka_1980 wiesz z moja mama to tez jest roznie,zaleznie od humoru,nie moge z nia dlugo mieszkac,bo ma w planach wyprowadzic sie z bratem do swojego faceta.. juz kiedys z nim mieszkalismy,co prawda 2mc,i musielismy sie wyprowadzic,bo koles ma jakies halo do mnie,chcial byc moim ojcem,i wychowywac od nowa 17letnie dziewczyne.tepil mnie jak tylko sie dalo,wyrzucal mnie zima na dwor w nocy.. a mama mi wierzyc nie chciala,uwierzyla kiedy moj brat jej powiedzial cala prawde...
nie mam nikogo, ojca ,chrzestnych,ciotek ani wujkow, brat ma 14lat, babcie i dziadkowie nie zyja. trzeba sobie samemu radzic. tak mam od 12roku zycia.
 
Do góry