P
paula24211
Gość
No właśnie mój mąz już nie raz z nim rozmawiał, prosił o różne sprawy, np. żeby o 7 rano nie włączał telewizora na maksymalną głośność, rozmowy nie pomagają niestety.
ja to swojego mogłabym trzasnąc w łeb za to ze nie opuszcza deski w toalecie jak wchodze po nim do wc to mi sie nie dobrze robi
a w kuchni zawsze robi balagan sol i okruszki po chlebie sa wszedzie a garnki zawsze wrzuci do zlewu i nie myje ich
czajnik elektryczny zamiast na szafce zawsze jak zaleje kawe to stawia na stole szlak moze trafic człowieka