reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

reklama
Druga :)

Chciałam wam podziekować za rady apropo Krystianka - to jednak byla zazdrość. Od dwóch dni poświęcam mu wiecej czasu i jest super - daje mi calusy, przytula mnie. Widać to nie z dzieckiem bylo cos nie tak, tylko z mamą :( Myślałam, że mam ręke do dzieci, ale okazuje się, że musze się tego nauczyć - rozmowy z nim i zabawy calodzienne nie przychodzą mi same z siebie. bardzo szybko zaczyna mi sie nudzić i nie wiem co nowego wymyśleć. Poczytałam troszke w necie i oto kilka zabaw, które znalazłam - może się której z was przydadzą (sorry, że taka forma, ale wyciełam zabawy z całych wypowiedzi na forum):

- wsypujesz kolorowe baloniki do pudełka potem zaczynasz wjmować i opisujesz kolor balonika
- "Pod mostem": lezysz na podlodze, unosisz biodra wysoko do gory, a dziecko czolga sie pod Toba, jak pod mostem. Do tego mozesz spiewac piosenke: "Budujemy mosty dla pana starosty...".
- chora lalke/ u nas chory mis, ktory przyszedl do lekarza.
- Albo zabawa z minki: dziecko oswaja sie ze smutkiem, zloscia, radoscia
- Sroczka kaszke warzyła
- Karmimy lalki, kładziemy je spać, lulamy..
- Lepimy plasolinę..
- rzucanie różnego rodzaju piłkami
- budowanie pociągu z krzeseł i jazda w nim;
- budowanie z klocków mostów, garaży, domów, robotów, wierzy przy których największą frajdą było iuch psucie,
- wierszyki masażyki, i wyliczanki np. raczek nieboraczek, pisze pani na maszynie, kosi kosi łapci, lata mucha, idzie kominiarz, dreszczyk,
- zabawa w pociąg.
- Ustawiam się za nią, czasem przed nią - łapie mnie wtedy za spodnie. I idziemy szybko, w tempo kroków mówię wierszyk
"jedzie pociąg z daleka,
na nikogo nie czeka,
konduktorze łaskawy,
zabierz nas do warszawy
- Tańczenie przy muzyce - hitem jest Barry White koniecznie figury jak z rock and rolla. Przesuwanie pod nogami, i takie tam, co na filmach widziałam
- rysuję jej coś, czy to na kartce, czy na tablicy magnetycznej, co jest dookoła nas. Typu telewizor, krzesło, kwiatek, itede. i ma odnaleźć i wskazać co Mama narysowała. Też bardzo lubi
- zabawy w udawanie zwierzątek, chodzimy jak kotek, skaczemy jak żabka, trzepoczemy skrzydełkami jak ptaszki
- Przez długość pokoju ustawiam sobie różne większe przedmioty typu jeździk, krzesełko dziecięce, większy pluszak (tak, bym mogła je przeskoczyć), i rozpoczynam gonitwę Raz ja gonię mojego maluszka, za chwilę on mnie, w międzyczasie przeskakuję "przeszkody
- rysuję na kartce prosty obrazek: serce, kwiatek, kotka i malujemy paluszkami farbami do tego przeznaczonymi. Jesienią zbieramy liście, rysujemy wazon na papierze ozdabiamy i przyczepiamy zasuszone listki. Można też wyciąć z tektury owieczkę i poprzyklejać waciki do demakijażu (takie puszyste nie płaskie) albo po prostu watę. Albo narysujcie na kartce "korpus" człowieka a z kolorowego papieru wytnijcie ręce, nogi i głowę, które potem dziecko nakleja na kartkę.
- puzle piankowe
- napisałam jedną literkę którą już zna ( na początku to były 2 literki,3 potem zwiększałam liczbę)potem rozłożyłam po dywanie i prosiłam o przyniesienie konkretnej literki, mała przynosiła z uśmiechem bo za każdym razem biłam jej brawo i chwaliłam

Może komuś sie przyda :)

mama kubulki - jeżeli czujesz, ze nie chcesz teraz drugiego, to proponuje nic na siłe. Trzeba mieć sporo motywacji, żeby przetrwać ciąże z drugim dzieckiem, a potem wszystko ogarnąć. Jeżeli jesteś teraz na "nie" to męczyłabyś się podwójnie. Może to tylko taki okres? Może za kilka tyg. znowu poczujesz, ze chcesz jeszcze jednego dzidziusia? Ważne, żebyś kolejne dziecko zrobiła dla siebie, a nie dla Kubusia (żeby mial rodzeństwo).
W każdym razie masz czas :) Nie musi być na już :)

PS. Zyrafka - zdradzisz za co te kciuki byly?? i czy pomogły??
 
mama kubulki - ja tez przed Basią chciałam mieć dwoje dzieci, ale niestety - to juz postanowione - Basia będzie jedynaczką. Lepiej zeby miała zdrowa mame, niż w psychiatryku.
 
Dzien dobry :-)

Asnecja super te pomysly, moze wstawic je na odpowiedni watek zeby nie zginely? U nas z literkami tez sie juz udaje rozpoznawac A B i C :-) Co do przeskakiwania przeszkod to raczej by na nie wpadla :-D

mama kubulki fajnie tak sobie poplotkowac z wlasnym ginkiem ;-) U mamy na razie ok, dziekuje!

dorotko o to blisko ity chyba?? Moze uda wam sie zamienic mieszkanie, zdarza sie ze ktos chce z wiekszego na mniejsze (np moja mama chciala swoje 70m2 zamienic na jeden pokoj mniej) W tym krzeselku dorosly nie usiadzie ;-)

Dziewczyny macie sposob jak zalozyc maluchowi rekawiczki pieciopalczaste??? :baffled:
 
Ostatnia edycja:
mama kubulki - ja tez przed Basią chciałam mieć dwoje dzieci, ale niestety - to juz postanowione - Basia będzie jedynaczką. Lepiej zeby miała zdrowa mame, niż w psychiatryku.

A czemu? Basia tak Ci dała w kość? Tak właśnie się czasami zastanawiam jak piszesz, że do Basi wstaje tata, tata z nią chodzi do przychodni, dałaś Basię Niani... Nie zajmujesz się nią w ogóle? Pracujesz?
 
hej a ja mam wolne....:)i zaraz frunę z domku hen w świat;)

Aisa nie przejmuj sie Gaja tez bezie jedynaczka/....bo jak widze dzieci to mnie trzepie....a jak widze maleństwa to bym chciała...mysle ze to trauma porodowa...bo poród u mnie to najwiekszza tragedia w zyciu i doskonale Cie rozumiem.....
 
hej a ja mam wolne....:)i zaraz frunę z domku hen w świat;)

Aisa nie przejmuj sie Gaja tez bezie jedynaczka/....bo jak widze dzieci to mnie trzepie....a jak widze maleństwa to bym chciała...mysle ze to trauma porodowa...bo poród u mnie to najwiekszza tragedia w zyciu i doskonale Cie rozumiem.....

Ja też przez jakiś czas mówiłam, że Hania będzie jedynaczką a tu masz :-D:szok::-D
 
reklama
ale widzisz u mnie za długo juz to trwa i nie widzę poprawy.....poprosru nie mam powołania do dzieci i nie chce miec wiecej...:)

ja traumę też mam, ale raczej poporodową, nie wiem jak to jeszcze raz przeżyję, ale co ma być to będzie. Ja drugiej dzidzi w sumie nie planowałam, stało się tak i tak musi zostać ;-)
 
Do góry