reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

reklama
kasia sciagam ostatnio pomiedzy 150 a 180 co z tego jak on wypija 60 i tyle... zje jakas zupke nawet nie cala skubnie deserek czeka na cyca oproznia oba wiec ssysa pewnie za jednym zamachem ze 300
 
mój od wczoraj ani jabłuszka, ani obiadku a dziś wieczorem to nawet mleczko było bleee przez chorobę pewnie, ale ja już mam schizę, że za dużo schudnie
milka- ja pewnie nie doczytałam, czym się zajmujesz zawodowo? gdzieś w biurze pracujesz? bo u mnie też nie mam gdzie w pracy ściągać, pracuję wsekretariacie, nie mam zamykanego biura, a w firmie to jedynie kibel miejscem ustronym jest, ale tam pomopwać nie będę i się boję o moje piersi, czy wytrzymają 8 godz bez opróżneiia.....
 
jestem ksiegowa u nas tez kibel fujjjjjj jeden na jakies 25 osob dziekuje, kuchnia ale pod nia chordy palaczy. Nie bede Cie martwic nie wytrzymaja chyba ze zdazysz przed powrotem mocno ograniczyc karmienie w tym czasie ja wczoraj ledwie kurtke dopielam o marynarce moglam pomarzyc a wkladki nawet nie liczylam ile razy zmienilam
 
wracam 10 stycznia i tak chciałam z tydz przed przejść na nowy rytm, tylo, nie wiem czy dam radę patrząc na filusia żeby mu cycusia nie podać tylko butlę
 
Kasia sproboj ulozyc nowy rytm karmienia ja mam tak ze karmie przed praca potem ok 9-10 butla z moim mlekiem, potem zupka plus herbatka pozniej deserk , jakbym byla madrzejsza to robilabym to bedac w domu wtedy piersi by sie przyzwyczajaly ale bylam chyba za laniewa i Ercio zostal cyckowy
 
cześć Mamuśki;-)

ale wy produkujecie, skąd macie na to czas???? ja nie wiem w co ręce włożyć hmmm...
dziś babcia została z małą a my z mężusim na maraton po sklepach od 11:30 do 20:00 i wiecej nie zamierzam nigdzie jezdzić wystarczy....ale mamy wszystkie prezenty w zasadzie i poważniejsze zakupy na święta;-)
dla córci kupilam dwie sukienusie wizytowe , jedna w Smyku z białą bluzeczną na Wigilię do tego czerwone buciki i opaska czerwona a na drugo dzień świąt w Reserved Kids w kolorze lila z cekinami ;-) i lakierki ,cudo normalnie....mężusia rozmiękczyło jak je zobaczył;-) zakupilismy tez troche ozdób nowych i dekoracje stołu , zaówiłam też ciasta na święta i teraz spoojnie czekam ;-)))

moja Sońka też miała czerwono i chropowate poliki przez 3 dni, ale to chyba od mrozu i ślinki było....
 
:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: Moje szczęście właśnie dwa razy zwymiotowało :szok::szok::szok::szok: jego pościel uświniona, nasza też ale to nie ważne masakra, nogi jak z waty miałam co ja dalej mam.
Całą noc nie będę chyba spać tylko siedzieć przy łóżeczku i czuwać, dobrze że jest na tyle duży żeby główkę w bok odwrócić :no::no: Głupia jestem że szok, teraz się zastanawiam co się stało, po czym.
Dałam mu na obiad zupkę tą co zawsze kupną, już ją jadł czyli alergia odpada. Jak go karmiłam wydawało mi się że ona śmierdzi, to znaczy pachnie inaczej niż zwykle ale stwierdziłam że pewnie mi się wydaję po moim żyganiu, że przewrażliwiona jestem no i mały jadł ją jak zawsze no i w końcu kupna. Mogłam się posłuchać intuicji i wyrzucić lub coś w tym stylu. Z drugiej strony mam nadzieje że to przez ten słoiczek a nie jakieś (odpukać) rotawirusy :no::no::no::no: jestem wściekła na siebie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: On nawet nie zapłakał podczas całej tej "akcji" miał tylko zdziwioną minkę. Mały zasną z uśmiechem na buzi, pewnie na krótko bo brzuszek pusty. Jak myślicie kiedy się obudzi dać mu normalnie jeść czy lepiej herbatkę??
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ale marudny dzień mamy za sobą, normalnie nie poznaje swojego dziecka. W środku choroby kiedy dokuczał jej katar i kaszel nie było tak źle jak dziś..
Dodatkowo od kilku dni nie robi kupki, pręży się, stęka, męczy i tylko prutki idą...
Powoli kończy się nam katar, kaszlu już też niewiele i się zastanawiam kiedy na jakiś krótki spacerek wyjść..
Za tydzień kończy mi się urlop wypoczynkowy.. Zastanawiam się jak to z karmieniem Nelci będzie bo bardzo słabo idzie jej jedzenie czegoś poza mleczkiem, czasem udaje się, że zje kilka łyżeczek co należy do naszych rekordów.. A od kilku dni odmawia jedzenia i pluje wszystkim co jej podam.. Mikka zazdroszczę, że Eryk potrafi tyle zjeść poza mleczkiem. Dla mnie jedynym pocieszeniem jest to, że w niektóre dni będę w pracy krócej niż 8 godzin, a czas na przygotowanie się do pracy spędzam w domu więc mogę wówczas spokojnie karmić Nelcię. W weekendy kiedy pracuję czasem i 9 godzin jakoś jednak daję sobie radę bez ściągania pokarmu i nawet bez wkładek, jakoś tak mi się piersi już przystosowały, że nie ma problemu. Pewnie też dlatego, że nie ściągam teraz regularnie mleczka wieczorami, bo zapasy mam spore i wpierw chcę je zużyć. A z miejscem do ściągania to u mnie w obu miejscach pracy też bardzo krucho...

Próbowałam zapisać Nelcię do alergologa, ale jeszcze nie zapisują na nowy rok... W jednej przychodni mam dzwonić po 15 grudnia a w drugiej zapisują tylko osobiście i zaczynają 13 grudnia od 7 rano, już sobie wyobrażam kolejkę tam....

Kasiajanicka - ja też szukałam mikołajkowych strojów w Toruniu i nic mi się nie udało znaleźć... Normalnie chyba najbliżej tesco w Bydgoszczy... Fajny ten przepis na jabłecznik muszę wypróbować, tylko bez śmietany... Dałaś mi do myślenia z tą odpornością, a raczej jej brakiem ... Coś w tym musi być i jeszcze się nam ten brak odporności akurat z zimą pokrył. jak tam Filipek? mam nadzieję, że będzie z dnia na dzień już lepiej!
Klementinka - widzę, że nastrój w sprawie Jasia już lepszy, nie ma jak to na normalnego lekarza trafić. Na długo przyjeżdżasz do Torunia? Bezpiecznej podróży Wam życzę!!
Koriander - gratuluję ząbka i troszkę zazdroszczę....
My wciąż bez ząbków, bez obrotów, ech..............
Anecznik - daj znać jak się udaje z ćwiczeniami ! My też ćwiczymy i jak jej pomagam to nawet ładnie jej idzie ale sama to się nic a nic do tego nie kwapi!
izia - dobrze tak czasem tatusia z pociechą zostawić :)
Gosiagro - fajnie masz, że prawie wszystkie prezenty już gotowe. Ja na niektóre wciąż nie mam jeszcze pomysłu....
ewelinka - szalona mamuśka z Ciebie! A Zośka nie wie co straciła to jej przynajmniej nie szkoda..
athena - a nie dostajesz w pracy jakiegoś dodatku urlopowego ?
konniczynka - mnie się też czasem zdarzało nadrabiać BB a zaniedbywać dom i siebie troszkę., teraz zaniedbuję BB a z resztą jestem w miarę na bieżąco.. A pewnie po powrocie do pracy i jedno i drugie będzie zaniedbywane...
hefi - jak tam humorek? Lepiej troszkę?
madziak - no to nieźle Twoja Zuzka została nakarmiona! Fajny też żółwik!

A ja dziś zrobiłam sałatkę z paluszkami krabowymi - pyszna wyszła, polecam!
 
Ostatnia edycja:
Do góry