reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

tym "optymistycznym" akcentem mówię dobranoc. Pewnie zanim zdążę pożądnie zasnąć obudzi mnie dźwięk mojego obudzonego dziecka w elektronicznej niańce:))))))))))))))))
 
reklama
lencja wspomniałaś wczoraj o spotkaniu ze znajomymi- mi to jest az wstyd kogoś zapraszać, bo mamy maluteńki pokoik i poprostu nie ma jak się pomieścić, jest nam we trójkę strasznie ciasno aż mi się czasem ryczeć chce, mało się nie pozabijamy jak ja mam na ręku Łukasza a chcemy z mężem się minąć. Strasznie frustrujące jest mieszkać w takich warunkach i jeszcze z porąbanym tesciem, który kiedyś mężowi powiedział, ze on się nie zamieni na pokoje bo nie będzie się cisnął- wyobrażacie sobie!!!!On jest jeden.

Kochana współczuję Ci i ciasnoty i teścia. Co do teścia to burak i tyle a co do ciasnoty to doskonale Cię rozumiem my we dwójkę przez 2 lata mieszkaliśmy w tak małym pokoju, że po rozłożeniu łózka było tylko miejsce by otworzyć drzwi.. Też miałam tego serdecznie dość i o dziecku wtedy mogła pomarzyć bo nie byłoby gdzie łóżeczka postawić, no chyba, że byłby hamak zamiast łóżeczka.. Koszmarnie to wspominam, bardzo źle na nas samych taka ciasnota działała.. A macie jakąś szansę by w przyszłości Wasze warunki się zmieniły? My teraz mamy swoje mieszkanie i pomimo tego, że prawie cała moja pensja idzie na ratę kredytu to jestem szczęśliwa bo mamy przestrzeń.
Zyrraffko a co do tych uciekających dni to ja mam dokładnie tak samo, nim się obejrzę a już jest wieczór i kolejny, kolejny...

paula - wygadaj się nam będzie Ci lżej, obyście szybko się wybudowali, jednak mieszkanie osobno to coś bardzo ważnego!
Milka - oj dobrze, że Anioł Stróż Erica jest taki szybko reagujący!
Elizka - śliczne zdjątka, a jaki Mikuś elegancki!

My właśnie po spotkaniu ze znajomymi i ich chłopcami - bliźnięta o 9 dni starsze od mojej Nelci. A Nelcia olała gości i przespała prawie całą wizytę (zasnęła po trudach ale była już tak zmęczona, że nie dało rady).
Co do wózka to u nas jeszcze gondolka jest ok ale już mało w niej miejsca i nie wiem jak to będzie dalej, muszę zobaczyć jak w ogóle wygląda spacerowa wersja mojego wózka, bo nawet nie wiem za bardzo jak się prezentuje. Dostaliśmy wózek i nie oglądałam go w wersji spacerowej jeszcze.
Za to pochwalę się, że udało mi się wygrać aukcję śpiworka do fotelika samochodowego z fajną ceną końcową: *Śpiworek CONCORD Sloomy Loop Oryginalny Nowy* (1297973141) - Aukcje internetowe Allegro mam nadzieje, że ładnie nam w zimie posłuży. Oby tylko autko szybko dało się użytkować..
 
Po prostu nie mogę was dogonić...siadam do kompa, przeczytam z trzy strony i cos mnie rozprasza (synek, mąż...), gdy wracam jest kolejnych 5 napisane i znowu to samo (już o odpisywaniu nie wspomnę)...ehh..szkoda, bo lubilam być na bierząco.
We wtorek jadziemy w trójkę na tydzień do Niemiec, wiec znowu mnie nie bedzie.
Widze, że sie duzo dzieje...Paula nie wiem o co chodzi dokladnie, ale wspolczuje sytuacji :/
 
Witajcie,

No to jak zwykle pierwsza!!:))
Też bym chciała kiedyś sobie pospać:p Także póki dziecko od nowa po kaszce poszło spać, ja też idę jeszcze głowę przyłożyć do poduszki może uda mi się usnąć...:)

paula, zyraffka bardzo wam współczuję tych teściów:( A przede wszystkim że musicie z nimi mieszkać:( Ale może rzeczywiście wyjściem jest przeprowadzenie się całą rodziną do waszych rodziców... życzę wam żeby wasza sytuacja jakoś się ustabilizowała:)

lena ty z tymi słodkościami to na prawdę przesadzasz!:)
 
Witam się niedzielnym rankiem :)
My juz od godzinki nie śpimy. Nocka z tego co mąż mówił średnio udana... ja spałam w drugim pokoju :p wiec nie narzekam.
Mała właśnie na macie buszuje. :) a ja chyba musze pomyslec o sniadanku bo mnie ssać zaczyna.
Wczoraj obiecałam że wam poodpisuje ale... był "mam talent" i już pozniej nie chciało mi sie kompa wlaczac ;)

Anik - gratulujemy ząbka!! :)
Lena - ehh kobieto chyba sie bede musiala do ciebie wybrac na ciacho bo takie cuda normalnie :) :p
 
witam się i ja
oooo miejsca na podium juz zajęte, trudno może innym razem:tak::-)
u nas nocka jak zwykle cyc o 3.20 i po 6, później zabawa i uśmiechy do 7 i jeszcze śpiocha
ale coś niespokojnie dziś w nocy spał, kilka razy płakał przez sen, na szczęście się nie wybudzał tylko spał dalej, nie wiem od czego to

a jak u Was wygląda przebieranie? bo u mojego małego wiercipięty to jest ostatnio konkurencja na czas, jak tylko poczuje ze ma zdjętego pampersa zaczyna tak szaleć i się wiercić że szok, trzeba go szybko łapać i zakładac nowego nim znów zdąży uciec:-)
z przewijaka juz zrezygnowaliśmy bo jak bym go nie trzymała to co najmniej kilka razy by z niego spadł

to tyle tytułem wstępu a teraz doczytam co wczoraj naskrobałyście wieczorem
 
Cześć Dziewczyny!

Czy wam też tak dni uciekają?? Już nie pamiętam kiedy ostatnio zrobiłam coś tylko dla siebie. Mój odpoczynek polega na pójściu do kuchni i zrobieniu obiadu, sprzątaniu, prasowaniu, wiecznym odkładaniu rzeczy dziecka na miejsce, wynoszeniu brudnych pieluszek do kosza i wiele innych rzeczy. Nim się obejrzę już jest późny wieczór i kładę się spać.Co za monotonnia.


Mam tak samo, dzień świstaka normalnie, jedyna rozrywka to tv. Najgorsze jest to że przez tą rutynę zaczynam się rozleniwiać :-( Nie sądziłam, że kiedyś to powiem ale zazdroszczę pracującym mamą :-)

a jak u Was wygląda przebieranie? bo u mojego małego wiercipięty to jest ostatnio konkurencja na czas, jak tylko poczuje ze ma zdjętego pampersa zaczyna tak szaleć i się wiercić że szok, trzeba go szybko łapać i zakładac nowego nim znów zdąży uciec:-)
z przewijaka juz zrezygnowaliśmy bo jak bym go nie trzymała to co najmniej kilka razy by z niego spadł

to tyle tytułem wstępu a teraz doczytam co wczoraj naskrobałyście wieczorem

Też zrezygnowałam z przewijaka, ale nie przez jego ucieczki bowiem się jeszcze nie obraca. Mój maluch po prostu z niego wyrósł, nogi mu wystają już sporo za przewijak i kiedy nimi machał to wydawało mi się że boleśnie uderza o krawędź przewijaka. Szkoda było mi z niego rezygnować bo wygodnie było ale jak mus to mus.

Jak to mówią do trzech razy sztuka, udało nam się w końcu pójść wczoraj na basen. Nie było żadnej rewelacji, tzn młody ani razu się nie uśmiechną, ale też nie skrzywił się do płaczu. Był trochę wystraszony potem już tylko zdziwiony a jego mina mówiła "czy moich starych już do końca porąbało??" Chyba przeszkadzał mu szum biczów wodnych. Nawet się nie popluskał był tak sztywny, że tylko parę razy rączkami machną :-) Jednak grunt, że nie było afery :-D

Wczoraj też robiłam porządek z ciuszkami małego i byłam w :szok:, ciuchy w których jeszcze niedawno się "topił" teraz są praktycznie dobre, już sama nie wiem czy ten czas tak leci czy do tego mleka dodają drożdży. Zauważyłam, że wszystkie śpiochy ma dokładnie w tym samym rozmiarze wiec jak wyrośnie to ze wszystkich jednocześnie :-(
 
Witajcie:)Gaja pospała do 6,30 dzisiaj o dziwo;)Nocka bez budzenia się chyba jak zawsze:)Mąż pojechał kończyć fuchę jak przyjedzie to chyba jedziemy kupić panele;)Tylko nie wiem jeszcze jakie macie jakieś pomysły na salon??
 
dla wszytskich solenizantow buziaki


Eliza Karo piekne zdjecia

AniaCh Anik gratuluje zabka !!!

Kasia pewnie ze fajnie sie czasem wyluzowac

U nas noc spokojna a dzien calkiem nezely maly zasnal ok 10 i spal do 12.30 maz nawet mu odkurzal po lozeczkiem a on nadal spal az to nagralam z wrazenia za to po poludniu ucial sobie 15 min :))

Moj Ercio ma chyba niezlego aniola stroza ale sie biedak napracuje, najpierw ten nosowy wampir, kolega ktory czestuje go tortem , mataka ktora go zatrzasla w aucie a dzis...... Nigdy nie prasuje jak chlopaki nie spia ale dzis mam mega pracy wieczorkiem i zdecydowalam sie prasowac w coagu dnia malego polozylam na macie przed soba . Zelazko mamy bezp[rzewodowe odstawia sie na taka ladowarke jak w czajniku ma juz 10 lat i nigdy nie nawalilo, no i prasuje Erciowe laszki patrze na niego i cos mu tam mowie a prawa reka odstawiam zelasko. Nie trafilam !!!!!!!!!!!!!!! polecialo z wielkim hukiem na ziemie tuz obok Ercia !!!!!!!!!!! nic sie nie stalo oczywiscie poza tym ze zelazko sie rozbilo i juz po nim praktycznie maz polepil ale bezprzewodowe juz nie jest. Ze to zleazko nie trafilo w Ercia to naprawde cud !!!!!!!!!!! Taki maly a tyle zamachow na niego ze szkoda mowic
Jejku, rzeczywiście Eryczek ma świetnego Anioła Stróża...Niech ciągle nad Nim czuwa....chociaż mam nadzieje, że nie będzie już wiecej żadnych zamachów na małego bączka. :-D

Cześć Dziewczyny!

Czy wam też tak dni uciekają?? Już nie pamiętam kiedy ostatnio zrobiłam coś tylko dla siebie. Mój odpoczynek polega na pójściu do kuchni i zrobieniu obiadu, sprzątaniu, prasowaniu, wiecznym odkładaniu rzeczy dziecka na miejsce, wynoszeniu brudnych pieluszek do kosza i wiele innych rzeczy. Nim się obejrzę już jest późny wieczór i kładę się spać.Co za monotonnia.


kasiajanicka- cieszę się, ze twój szef jest w porządku. Co do pracy Twojego męża to ciężko mając rodzinę, dziecko mieć niepewność finansową. Może Twój mąż się wkońcu ogarnie i zadba o swoje interesy. Tego Wam życzę.

ja też jestem przeciwna chodzikom!!!

lencja wspomniałaś wczoraj o spotkaniu ze znajomymi- mi to jest az wstyd kogoś zapraszać, bo mamy maluteńki pokoik i poprostu nie ma jak się pomieścić, jest nam we trójkę strasznie ciasno aż mi się czasem ryczeć chce, mało się nie pozabijamy jak ja mam na ręku Łukasza a chcemy z mężem się minąć. Strasznie frustrujące jest mieszkać w takich warunkach i jeszcze z porąbanym tesciem, który kiedyś mężowi powiedział, ze on się nie zamieni na pokoje bo nie będzie się cisnął- wyobrażacie sobie!!!!On jest jeden.

aniach- jak Ty sobie dajesz radę z dwójką niemowląt:szok::szok:ja z jednym wysiadam. Gratuluję zębolka.

hefi- aż się popłakałam jak zobaczyłam fasolinki:))

karo- Milenka śliczniutka, czasem marzę zeby mój Łukasz zaakceptował smoka, byłoby to jak wybawienie, niestety na marzeniach się kończy

eliza- Mikołaj jaki zadowolony że ochrzczony:))

anik- gratuluję ząbka

lena-wstręciochu:-D:-D:-D:-D ciągle czyś się opychasz a taka chuda.
Ja (jak zwykle pomarudzę) dzisiaj stanęłam na wadze, patrzę a tu 2 kilo więcej, no coś mnie trafi niedługo. Dzisiaj naszła mnie ochota na gofry, coągle się obżeram a potem lament że gruba:angry::angry::angry::angry:

milka- zgroza jakaś z tym zelazkiem:no::no:

czy Wy musicie tak produkować, mam nadzieję, ze nie pominęłam nikogo.

Muszę chyba Łukaszka z pół godziny wcześniej kąpać, bo od wczoraj po kąpieli jest już taki zmęczony, ze nie mam mowy żeby mu kaszkę wcisnąć:no:





wszystkiego najlepszego dla Igi, Mai, Kasi, Julci, Michaliny, Niny
oraz Wiktora i Doriana


U mnie to samo...Nawet nie wiem kiedy, co i jak...Są dni że wydaje mi się że dopiero oczy otworzyłam a już trzeba kłaść się spać!!! Szok normalnie....I jeszcze teraz te krótkie dni, brak słońca...Wszystko to działa na mnie jakoś tak dołująco!!!!
Czesc dziewczyny
ale mam doła jestem tak wsciekla ze wlasnie wlaczylam kompa i szukam jakiegos mieszkania dopoki nie wybudujem sie

moi tesciowe to takie buraki ze juz nie moge wysiadam w tym domu tak mnie ten dom meczy ze nie mam na nic ochoty no chyba ze na bycie poza nim moglabym rano wychodzic i wieczorem wracac zeby ich nie ogladac wyżalilam sie tez na odp watku

dosyc ze tesc pijak to chyba moj mąz tez cos ma z tym problem
czasem nie daje juz rady

przepraszam ze smece ale nie mammkomu sie wygadac a czuje ze jeszcze troche i normalnie wybuchne

zyraffka- mam to samo tak chciałabym odetchnac zajac sie soba moze jak mama wroci to pojade na jakis czas do niej i ona posiedzi z mala a ja odpoczne troszke bo czuje ze lapie mnie taka porzadna deprecha pomału:(

lena- normalnie udusze Cie uhhh takie pysznosci wstawiasz jak możesz:(


Paula, zyrraffka - wspołczuję sytuacji...Ja mam to szczęście że moi teściowie mieszkają 2tyś.km stad...Ogólnie są spoko....Zwłaszcza teść...Cichy, spokojny, nie wtraca sie...Teściowa niby tez...ale zawsze jak jestesmy w Polsce i jestesmy u rodziców P. to ona lubi jakies madre zyciowe rady przekazywac mi na sile i wcisnac jakies swoje trzy grosze....Ja wyznaje zasade....ze najlepiej mieszkac samemu....bo z tesciami czy nawet rodzicami zawsze bedzie dochodzilo do mniejszych badz wiekszych spiec....Tylko wiem ze samodzielne mieszkanie nie zawsze jest realna wizją...Trzymam kciuki kochane i tulam Was mocno!!!

elizka, karo - śliczne fotki i świetne dzieciaczki
lencja- moja też zawsze przesypia gosci, zwłaszcza jak przychodzą do Polci "potencjalni narzeczeni"

A u nas nocka jakas dziwna...Mała zasnęła wczoraj już 18.30 prawie nic nie jedzac po kapieli (80ml)....no i swtała o 23.30....zjadła i zaczął sie koszmar z dziąsłami...tarła je, marudziła...szok...Na szczescie po calpolu o 24.30 zasnęła i wstała o 7.15 także luz.....
A u nas P. ma dzis wolne wiec extra....Kosciólek i pewnie jakis spacerek nas czeka :-)
 
reklama
Witam Was niedzielnie:)
niestety nie odpisze Wam bo brakuje mi czasu chcialam jeszcze przed wyjazdem wszystko w domu posprzatac poprac dzis czeka mnie jeszcze sterta prasowania wczoraj juz przyjechala moja mama bo niestety jutro ten cholerny wyjazd o 15 strasznie sie boje jak to bedzie oczy to mam juz tak opuchniete od placzu ze ledwo na nie widze:(((kochane chcialam zyczyc Wam i Waszym maluszkom wszystkiego dobrego i duzo zdrowka!!!

pozdrawiam serdecznie:)))

i prosimy czasem o glosiki Ksawery | Galeria dzieci | BoboVita - Zawsze z Tobą, Mamo!
 
Do góry