zapominiałam napisac, że batrdzo się wczoraj fajnie bawiłam na imprezeie w pracy,super było, i szef sie ucieszył, że przyjechałam, i podszedł do mnie i pyta "dlaczego mnie pani pyta, czy praca na panią czeka, pani kasiu? przecież oani wie, że u mnie ma pani prace i czekamy na panią. nie wiedziała pani o tym?" i koledzy z pracy się ucieszyli
pograliśmy w piłkarzyki, pogadaliśmy o dupie marynie.. stęskniłam się za moją pracą, za chłopakami ( u mnie w pracy na 12 osób, 2 dziewczyny
)
z przyjemnością wrócę do pracy w styczniu
w sumie to ja sobie nie wyobrażam, że gdzie indziej bym pracowała, tak się zżyłąm z tamtym zespołem
a to chyba ważne
zmykam pakować się i jedziemy z Filipem do rodziców, męża nie ma więc mam czas ochłonąć