Gratulacje!!!!
My już po szczepieni.Byłam u lekarki chyba z pół godziny,tłumaczyłam mi wszystko co i jak...Czytała zdanie z wyników i tłumaczyła na nasze
Alanek ma jeszcze oprócz tej niedomykalności ma jeszcze drożny otwór który powienien być zamkniety w życiu płodowym,Ale zdarza się tak że nie zamknął się.Jeśli do 2 lat się sam nie zamknie to trzeba będzie robić operację czy zabieg...
Osłuchała go no i powiedziała że te szmery muszą być malutkie bo ona nic nie słyszy przez słuchawki teraz(kiedyś słyszała)
Odnośnie alergii na kaszkę malinową powiedziała że mogę dopiero za 3 miesiące ją podać i żeby spróbować inną ale nie truskawkową bo też bardzo często uczula.Resztą powiem na oddzielnym wątku.
Alanek ma też uczulenie/podrażnienie od czapeczki-tak jak sądziłam i mamy na to maść o nazwie HYDROCORTISONUM i mam mu smarować 3x1 dziennie a jak mu zacznie przechodzić to 2x1.
Jestem o niebo spokojniejsza!!!I tu pytanie czy nie mogła tak ta kardiolog wszystkiego mi wytłumaczyć???A nie tylko stwierdziła że narazie operacji nie trzeba i do widzenia!!!!
Alanek był 3 razy kuty w nóżki i rączkę-płakał:-(
Waży OK,bo przytył od ostatniej wizyty 1kg20 na 6 tygodni.
ufff to chyba tyle