aaa ram, zaraz po królewsku..., jeść nie dali, piwa nie dali, zdecydowanie lepiej zostaliśmy przyjęci w Amsterdamie :-)
A propos palca, moja mama kiedyś miała złamany własnie paliczek i całą stopę włożyli w gips... jakieś 20 lat temu, może teraz już są inne praktyki... w każdym razie oby szybko przestał Cię boleć....
Oj może i lepiej, że piwa nie dali, daliby takie, którego nie możesz pić i dopiero by było :-). Cała stopa zagipsowana z powodu paluszka
Z palcem już lepiej, ma kolory fioletowo- żółte więc jeszcze kilka kolorów i zejdzie
opuchlizna już zeszłam, próbowałam już but założyć, da się ale nie wiem czy dam rade długo w nim pochodzić, spróbuję a jak się nie uda to chyba jeszcze dziś Mama wyjdzie z Nelcią, nie mam za bardzo sumienie jej tak obciążać bo jest po silnej chemioterapii i dopiero dochodzi do siebie:-(
Hefi - dobrze, że czujesz się już lepiej, chcesz już oduczać ciągnięcia smoczka? Nie umiem Ci pomóc bo moja to mało smoczkowa jest i rzadko kiedy go w ogóle chce, a jak chce to ja jestem czasem zadowolona bo się wtedy szybciej uspokaja.
Gosiagro - oj ciężka ta nauka zasypiania, ciężka..
Dzięki za informację ad. inhalatora!
dziękuję lencja- do Torunia mam niezły kawałek, choć chętnie bym zwiedziła miasto- nigdy niestety nie byłam
Oj to warto pomyśleć aby się wybrać! Zapraszamy, możemy Was oprowadzić :-) Na studiach pracowałam jako przewodnik po Toruniu więc obsługa będzie fachowa (choć w połowie, bo już dużo zapomniałam
)
Agi78 - Oj jak fajnie, że się już Polcia przekręca! Rzeczywiście dzielna Pola była jak na szczepieniu WZW tylko chwilkę płakała, u nas na drugim WZW było kiepsko... Az się boje trzeciego WZW ale to dopiero w lutym:-)
Koriander - do pracy w weekendy wróciłam na początku września (do szkoły policealnej), będzie to już mój któryś z kolei weekend w pracy, pracuje w co drugi. Fajnie, że czujesz sie juz lepiej, mam nadzieję, że Lili nic od Ciebie nie podłapała i obie już będziecie w formie!
Milka26 - rzeczywiście tempo miałam błyskawiczne, jak ważenie?
Klementinka - no to może podczas Twojego kolejnego pobytu się uda, my tegoroczne święta spędzamy u siebie, więc w drugiej połowie grudnia będziemy na miejscu,a około połowy grudnia to ja do pracy na pełen etat wracam
Ja odpisując otwieram edycję posta w nowym oknie i tam pisze na bieżąco, dzięki temu w miarę udaje się nikogo nie pominąć ale trwa to czasem około 3 godziny!
Asencja - współczuję przeżyć z kolejką.. Fakt, czasem można trafić na pomocnych ludzi!
AniaCh83 - ja też marzyłam o tym aby na spacerówkę dopiero po zimie przejśc, mamy dużą gondolę ale moja Kornelka też ma już 68 cm i nie wierzę, że przez 4 miesiące będzie mi się w niej mieściła
Powodzenia na kursie i trzymam kciuki za badania!
No i koniec odpisywania, Kornelka wzywa :-)
Miłego dnia!