reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Witam Was
Ja przy kawce, Iga na leżaczku pożera gryzak. Już lada dzień powinien ząbek wyjść, bo czuć go wyraźnie pod palcem. Ja nawet się wyspałam, choć do 1 buszowałam po allegro, szukam jakiejś zabawki fajnej, narazie wpadł mi w oko zestaw gimnastyczny chicco, chciałam małą zachęcić do kopania nóżkami:):):)

Też podobnie jak Wy myślę o gosiagro i czekam na jak najbardziej pomyślne wieści....

Dziewczyny ale macie przeboje z tymi teściowymi/teściami, jak dla mnie jedyna metoda to ignorować

Nadika - na katar sól morska+frida, do psikania możesz euphorbium, mnie lekarz mówił że można psikać jak bobo jest w pozycji pionowej, albo położyć na brzuszku wtedy mniej ścieka do gardełka, poza tym nawilżanie pomieszczeń i chyb perfecta zapodała pomysł z olejkiem olbas, kilka kropelek do naczynia z gorącą wodą jeśli dobrze pamiętam
 
reklama
Hej
Ja z rana bylam znow u lekaza z Mikim na kontroli;] dostakismy nastepny antybiotyk:/ teraz na kaszel odrywajacy sie;]
Ogólnie maz w domu, to dzis robimy co sie da;] Miki spi, ja zjadlam sniadanie;]

No i słyszeliscie o tym wypadku niedaleko mnie? w sumie 20min jazdy. kolo Nowego miasta... ja jestem w szoku ze w transporterze zmiescilo sie 18 osob! i do tego wszyscy nie zyją....:( zaloba jest na mazowszu przez 3 dni... straszna tragedia! mąz pracuje w Nowym Miescie://///
ehhhh.
[*]
 
temat przeziębienia widzę jest na topie. Super.
Z 3 - 4 miesięcznym dzieckiem trzeba być mocno w temacie.
Mój przedwczoraj dostał katarku.;:)-(
W nocy się budził chyba ze sto razy ze smarkami.
Kupiłam sól morską i fride aspirator - bardzo pomogło. :tak:Zrezygnowałam ze spacerków w te dni. Niech się wzmocni troszkę.
No i też kupiłam maść majerankową.

A jak dokładnie robicie inhalacje ? Z czego? z rumianku?:confused:Mały czasem kaszle, na szczęście coraz mniej.Oj ma być sroga zima. Czy w takim stanie lekko przeziębionym dalej z maluszkami spacerujecie? Jest zimno troszkę sie obawiam pogorszenia stanu. :nerd:
 
To jak chcecie sprzedać to szybciej załatwić będzie Wam sprawę przez notariusza. Akt notarialny powinni mieć rodzice w dokumentach swoich , jesli nie to trzeba wziąć odpis z kancelarii norarialnej w której był spisywany akt nabycia domu. Niestety nie wiem jak to jest z wypisem jak osoba zainteresowana i uprawniona do odbioru takowego wypisu nie żyje. Jeśli chodzi o informacje odnośnie notariusza u którego był spisywany akt to możesz takową znaleść w Księdze wieczystej nieruchomości , oczywiście pod warunkiem że znasz numer tej księgi. Jeśli powyższe informacje nie wystarczą do odnalezienia aktu, spróbuję pokierowac cię dalej.
Pamiętajcie tez o tym że jesli sprzedacie dom w ciągu 5 lat od nabycia spadku , obowiązuje Was podatek dochodowy po sprzedaży.
Gdybys nie znalazła atu w dokumentach i nie znała adresu kancelarii w której podpisywany był to szukaj jakiegokolwiek dokumentu gdzie jest nr KW nieruchomości. Może rzuci Ci się w oczy pieczeć "Rejonowego sądu wydział hipoteczny lub inaczej Ksiąg wieczystych" tam powinien być nr KW
 
Wiatajcie
Ja dzis pierwszy raz odkad Pola sie urodzilam jestem z nia sama....Najpierw byli moi rodzice, potem jak wróciłam do UK mamarzyleciała ze mna na 2 tyg....ale wczoraj juz wróciła do domu.P. miał wczoraj wolne ale dzis od rana do nocy pracuje wiec zostałam sama...hehehe...Ale jest ok...Polcia wstała dziś już 6.30 i nie chciała już spać....Ale bawiła się sama najpierw u mnie w łóżku potem w bujaczku....Ja w między czasie sprzątnełam, pochowałam mega prasowanie wczorajsze i zjadłam sniadanko....Potem Polcia zjadła i padła...Teraz śpi a ja wzięłam prysznic i teraz pije kawkę susze włosy i czytam Was troszkę....
Też słyszałam o tym wypadku...Głupota ludzka nie zna granic....Tyle ludzi w jednym wozie....Koszmar....
Gosiagro się odzywała bo nie wiem czy ją może nie doczytałam...????
 
reklama
stella ja zrezygnowałam ze spacerków, boję się by do kataru nie doszedł kaszel itp więc chcemy przetrzymać katar w domku, tymbardziej że za tydzień mamy mieć szczepienie.
a maleństwu leci z nosa czy ma może zatkany nosek i mu w nosku charczy?? Natanek ma nosek zatkany i mu czyszczę fridą i solą morską. Przy fridzie troche sie mecze bo on bardzo tego nie lubi.
Magda M jakiego używasz inhalatora??
Eliza - wypadek tragiczny, straszny widok czarnych worków ( na necie są zdjęcia)
[*]
 
Do góry