reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

reklama
alo alo!
witam się wieczornie. Muszę się pochwalić, że dziś o 11 pojechałam do warszawskich Łazienek z małą na spacer..i tak dreptałam...do 18!!!
7 godzin we 2 z koleżanką a właściwie to we 4;-) bo z córeczkami. Ona jesdt mamą lipcową;-) jak wróciłam do domu to mi nogi odpadały. Nawet przelotny dzeszczyk nas na zraził. Maluchy cały czas spały. Tylko na karmionko się obudziły i znów kima..ale za to jak wróciłam do domku to ryk...ach...teraz się wierci.
Dziewczyny...ale o co come one? Może napiszcie na zamkniętym wątku?
 
hej dziewczynki
tyle naprodukowałyście że nie jestem w stanie nadrobić :(
od niedzieli ciągle gdzieś jestem przez to nie mam czasu na bb :(
oderagowuję "koleżankę" pewnie dlatego tak mnie wszędzie pełno hehehehe
czyżby znów ktoś sobie coś wymyślał...
przyszły mi dziś magnesy, nawet niezłe jak za taka cenę, ale myślałam ze bedą bardziej lśniące, wyglada to trochę tak jak zdjęcia drukowane na drukarce
no i zamiast motylka przyszedł mi dinozaur tak jak wczesniej wam pisałam nie doczytałam ze motylki sie skonczyły wiec zakupiłam dinożarła jak to synek mojej kumpeli mówi
no i musze się pochwalić moim talentem komputerowym, straciłam 450 zdjęć majuni, kopiowałam z aparatu na dysk i coś źle zrobiłam, bo jakieś skróty mi wyszły i jak nigdy nie sprawdzilam czy sie przeniosło i wykasowałam zdjęcia :(:(:( masakra ja to zdolna jestem :(
oj się rozpisałam o głupotach
 
reklama
Do góry