A mój Kurczaczek dzisiaj pierwszy raz pospał w nocy 4 godziny
dla nas to duży sukces. może za kolejne dwa miesiące będzie przesypiała już 6?!
Dziewczyny, tak się zastanawiałam czytając wasze posty nad jedną rzeczą, otóż wszystkie piszecie jak to wasze dziec zaczynają przesypiać noce,jakie robią postępy w podnoszeniu główki itp.,piszecie też czasem o problemach brzuszkowych itp, ale z tych postów wynika że się jakoś w tym wszystkim odnajdujecie,że macie siły na to wszystko i macierzyństwo sprawia że kwitniecie...i może tak jest...
ale czy naprawdę nie ma tu nikogo kto czasami ma ochotę uciec gdzieś daleko, kogoś kto jest zmęczony nieprzespanymi nocami,kogoś kogo boli kręgosłup od noszenia 5kg dziecka,kogoś kto ma dosyć wizyt u lekarza,i wreszcie kogoś kto się boi jak to będzie dalej?