Kasiulka_1980
Mama Hani i Mai :-)
hej
Ja też mam trochę opory z wyciąganiem cycka gdzie popadnie, zresztą póki co to nie ruszylismy sie nigdzie dalej jak na spacer i do przychodni.
Dziewczyny, czy te, które z Was podają witaminę k i d to podajecie w tych mikrokapsułkach? Kurcze, któraś pisała o tym, że zna historię z wyślizgnięciem się kapsułki do buźki, no i też zaczęłam dawać na łyżeczce, ale mam wrażenie, że z łyżeczki nie wszystko zostaje zjedzone, zresztą te kapsułki to jakaś masakra, już kilka zepsułam, bo albo sie rozprysły albo się ukręcić nie dało i w końcu się zniszczyły.
Mówisz o Vita K.
Ja się tym nie przejmowalam do momentu, aż gdzieś nie przeczytalam, że trzeba uważać, żeby kapsułka nie wpadła do buzi i od tego czasu jestem nerwowa jak jej to daje.