ewus- mój brat miał otwartą komorę "dziurkę w serduszku" i wszystko samo się unormowało, życzę, zeby z Twoim Kubusiem było tak samo!!!! ( świetni chłopcy)
cobra- piękny Twój synek i na zdjęciach wydaje się, ze jest duży
)
Ty masz problemy z teściową ja z teściem, nie powinno się mieszkać z teściami ani z rodzicami, ale takie czasy...
(((
ja opieprzyłam ostatnio teścia ( co mi się niezwykle rzadko zdarza, bo nie mam zazwyczaj śmiałości) i obraził się na mnie i teraz mam SPOKÓJ przez wielkie S
))
athena- mój teść też widzi tylko jak mój mąż robi "spacerki" po mieszkaniu
)) obraził się tesć i nie wchodzi teraz do nas do pokoju, wcześniej zanim mu nie powiedziałam kilku słów, potrafił po 22 wejść z jakimiś pierdołami do mojego męża jak ja już spałam.
agast śliczne córeczki, zdjęcia są rewelacyjne
milka- widzę, ze nie tylko ja taka "wredna" w stosunku do teściów - wkońcu sobie zasłużyli. Trzymam kciuki za badanie, napewno wszystko będzie prawidłowo!!!zawsze się martwimy na wysrost
paula- Lenka śliczniutka po mamusi zresztą
)
sloniczka- śliczne zdjęcie, ja dzisiaj w nocy ryczałam, jak mój mały spał 2- od 23 do 24 po czym do 4 walczyłam żebyu zasnął na dobre (budził się co 15 minut), na co mój mąż że mam go wziąć do łóżka, ale ja nie chcę nauczyć go spania w naszym łóżku, bo śpimy na rozkładanej wersalce i w 3 jest strasznie niewygodnie, tylko byśmy się umeczyli takim spaniem, dodam jeszcze że cały dzień też męczarnia, może z 2 godzinki w sumie pospał, reszta czasu to marudzenie, noszenie na rękach, tulenie...
aqq- gratuluję, mój synek zazwyczaj jak robi kupę to tak się pręży i marudzi, a kupy robi normalne, nie ma zatwardzeń
agi- współczuję rozstania, sama zostaniesz z maluszkiem, nie wyobrazam sobie żeby nie było mojego mężą, mało mi pomaga przy synku ( w sumie to prawie wcale) ale za to w obowiązkach domowych dużo mnie wyręcza, zawsze to jakaś pomoc no i wsparcie. Mam nadzieję, ze te 6 tyg. szybko Ci minie i będziecie znowu razem
katarzynajanicka- słodziutki Filipek
zdec- podobno kropelki sab simplex- mojemu synkowi jak podaję to odrazu kupkę robi (tak w 90% przypadków -prężenia się )i jest spokój
Witam!
Miałam męczące 2 dni i noc, ledwo oczy mam otwarte i siedzę na bb kosztem prasowania i sprzątania, bo mały śpi (nareszcie). Wczoraj miałam tyle planów na sprzątanko a udało mi się tylko dwie półki z kurzu wytrzeć. Poza tym miałam wczoraj pierwszą rocznicę ślubu, nic z mężem nie planowaliśmy, tylko poprzytulać się do siebie- pierwszy raz od porodu- 3 razy zaczynaliśmy a tu popudka, nasz kochany synek budził się co chwilkę, więc nic nie wyszło z naszych planów. Cały dzień bujanie, przytulanie, noszenie- maruderek malutki wymeczył mamusię.
Dzwonię do punktu szczepień od rana i nikt nie odbiera ((
Mam nadzieję, że dzisiaj bedzie spokojniejszy dzień, albo chociaż nocka.
Miłego dnia !!!