ja ja ignoruje,jestem zlosliwa,niemila , a ona nie kuma bazy
hahha znam to z atopsji do takiej jednej osoby z mojego D z rodziny, no coz nie kazdy wie po co jest mozg
moj mały juz sie z łozeka odzywa - matka koniec posiedzenia na bb
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja ja ignoruje,jestem zlosliwa,niemila , a ona nie kuma bazy
hahha znam to z atopsji do takiej jednej osoby z mojego D z rodziny, no coz nie kazdy wie po co jest mozg
moj mały juz sie z łozeka odzywa - matka koniec posiedzenia na bb
A to jestem mile zaskoczona zachowaniem Mariusza, dawaj mu jak najwiecej otuchy, chwal, to wazne dla faceta, szkoda ze tacy jego rodzice troche nie tej daty.. A ze czasami spioszki krzywo zalozy czy malym potarmosi to niewazne, moj tez nie zawsze robi to perfekcyjnie ale tak sie strasznie stara i cieszy kazda chwila z corka, nie warto sie nam mamom do tego wtracacz ustaleniem godzin dobry pomysl,tyle ze ona mieszka z nami... wolalabym,zeby calymi dniami sei do mnie np nie odzywala.
niz robila tak jak robi.
choc moj porod trwal 21godzin, M. byl ze mna caly czas na porodowce rodzinnej. trzymal mnie za reke,a ze mialam tylko i wylacznie bole krzyzowe (bol jak ... ),masowal mi plecki,dawal picie,itd. widzialam jego strach w oczach kiedy przebijali mi tymi nozycami pecherz.
pepowiny nie przecinal,mialam cc,i chwala lekarzowi za to,bo po podaniu mi 5 jednostek oxy myslaalm ze mnie pokreci na tym lozku.slyszalam ylko na sali operacyjnej jak mnie szyli,ze sie poplakal - byl w sali obok.dzisiaj mimo tego bolu zdecydowalabym sie na drugie dziecko,ale ta kobieta mnie wykonczy,wiec na Jakubie pozostane.
mariusz przewija,podaje herbatki,prowadzi wozek , ubiera - troche malo delikatnie,ale jak sie ma takie duze lapy to jest ciezko
tu akurat jetem mile zaskoczona.szkoda ze jego tata sie z nego smieje-wg niego to malo meskie.tacy sa ludzie starej daty i ze wsi...a mariuszowi przykro...