kpi23
Fanka BB :)
Witam,
u nas znów bedzie upał straszny..., chyba wiekszy niz wczoraj ;-)
moja córcia nadal non-stop przy cysiu...
one sie chyba juz do niczego nie beda nadawały po karmieniu , biedny maz ...
tez tak mam z poceniem i brakiem sił
co do karmienia to u nas dalej dokarmianie choc przystawiam kiedy chce a jak spi a mina 3-4 godziny to odciagam, jeszcze czekam na poprawe
hmmmm, widze ze u nas podobnie, kryzys nadciaga ...
ja sie wkurzam, ze to zawsze ja musze wstac , przebrac i nakarmic w nocy, ze cały dzien siedze i probuje przetrwac z marudzacym dzieckiem ... itd.
to chyba zmeczenie + niewyspanie + upały ...
jejku, jak zazdroszcze tej pogody i sikajacego mleka, u nas ciagle braki i butla
u nas znów bedzie upał straszny..., chyba wiekszy niz wczoraj ;-)
moja córcia nadal non-stop przy cysiu...
one sie chyba juz do niczego nie beda nadawały po karmieniu , biedny maz ...
dziewczyny a ja padam na twarz w kwestii karmienia.. jak odciągam to prawie nic nie leci, jak Mały ssie to jest paranoja bo leci jak z fontanny on się wkurza, dławi, jest ryk, ja się wkurzam i ogólnie nerwówka jakich mało.. do tego ta pogoda, jestem polepiona, śmierdzę już tym mlekiem i w ogóle czuję taki dyskomfort że głowa mała.. no i przez te nerwy znów mam tego pokarmu tak mało... a przynajmniej tak mało mi się udaje odciągać, że aż mnie roznosi od środka, bo żal mi Małego że się tyle nawkurza potem..
mam ochotę rzucić to karmienie :-( i poważnie się nad tym zastanawiam.. mogę poświęcić wiele, ale marzę o tym, żeby się czuć czysta i żebym nie musiała niczym wypychać stanika, bo pocę się jak świnia .. jeden wielki dyskomfort
powiedzcie, że macie też tak :-(
tez tak mam z poceniem i brakiem sił
co do karmienia to u nas dalej dokarmianie choc przystawiam kiedy chce a jak spi a mina 3-4 godziny to odciagam, jeszcze czekam na poprawe
kasiajanicka chyba wiem co masz na mysli... u nas od jakiegos czasu wieje kryzysem
normalnie wnerwia mnie mój mąż nawet tym, że ja pierwsza usłyszę płacz małego........ trochę przesadzam, ale nie wiem co zrobić, może to z przemęczenia??? ciągle sobie myślę, że on ma lepiej niż ja teraz..... a w dodatku chce sobie kupić kolejnego robota do kolekcji, kiedy mi ZUS wstrzymał przyznanie macierzyńskiego, bo coś im się ch.......... nie zgadza........ Filip ma już prawie miesiąc a ja pismo dostaję o wstrzymaniu bo coś tam coś tam............. do wyjaśnienia, a od wyjaśnienia mają 30 dnia na wypłatę.............. ogólnie to nie wiem, z czego na początku sierpnia żyć będziemy, bo mąż wypłatę 10 dostaje dopiero.... więc zapowiada się czas oszczędzania a mój mąż chce sobie robota do kolekcji kupić..... wrrrrrrrrrrrrr
sorki, że marudzę, ale musiałąm się wygadać
hmmmm, widze ze u nas podobnie, kryzys nadciaga ...
ja sie wkurzam, ze to zawsze ja musze wstac , przebrac i nakarmic w nocy, ze cały dzien siedze i probuje przetrwac z marudzacym dzieckiem ... itd.
to chyba zmeczenie + niewyspanie + upały ...
u nas dzis 25 stopni i pada:-) super
zamrazam mleczko jak chce mi sie odciagac
tylko trzeba date napisac kiedy sie odciagnelo i godzine bo podobno o kazdej porze dnia jest inne mleczko
Paula nie martw sie ze laktatorem malo sciagasz
wczoraj chcialam sciagnac to zeszlo mi z 20 a jak dziecko zaraz potem przystawilam to normalnie lecialo az sikalo
przystawiaj mala bo tylko ona wie ile potrzebuje i ile sciagnac
poza tym kolo 6 tyg jest kryzys laktacyjny bo dziecko potrzebuje coraz wiecej a piersi jeszcze nie wytwarzaja tyle
duzo dziecko przystawiac i pokarm narosnie
jejku, jak zazdroszcze tej pogody i sikajacego mleka, u nas ciagle braki i butla