reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

witajcie popołudniowo
ja również nie wiem czy kiedyś ogarnę zaległości na BB ale przynajmniej postaram sie być na bieżąco
malutki nadal cudowny i mam nadzieje że mu tak zostanie, w nocy ładnie przesypia i nawet musze go czasami budzić na cyca bo mi juz zaczyna cieknąć, w dzień też super, przy nim to zapominam czasami że mam drugie dziecko gdyby nie karmienie od czasu do czasu i zmiana pieluchy taki jest bez problemowy póki co:-)
staramy się zaprowadzić jakiś rytm dnia bo z jednym jest dobrze ale już z dwójką to jakoś organizacyjnie trzeba rozwiązać, póki co mój ma dużo wolnego, przynajmniej jeszcze 3 tygodnie i moja mama jest na urlopie wiec jest ok jakos dzielimy sie obowiązkami

a to mój kiciuś
 
Ostatnia edycja:
reklama
W wolnej chwili was nadrobię:)
W każdym razie melduję się ze szpiala... nie jest łatwo ale jakoś dajemy radę:)
Lena jak chcesz to wbijaj!:-)

To co wszyskie już wypakowane? Dotrzymałam słowa, że poczekam na wszystkie:-D??
 
Witam,

to ja też się melduję po dłuższej przerwie - pewnie się ostatnia wypakowałam :) 01.07.2010 na świat przyszła Lilka urodzona siłami natury o wadze 3940 g. i 56 cm na razie się poznajemy więc pewnie nie będę częstym gościem BB.

Pozdrawiam
Basia
 
malutki nadal cudowny i mam nadzieje że mu tak zostanie, w nocy ładnie przesypia i nawet musze go czasami budzić na cyca bo mi juz zaczyna cieknąć, w dzień też super, przy nim to zapominam czasami że mam drugie dziecko gdyby nie karmienie od czasu do czasu i zmiana pieluchy taki jest bez problemowy póki co:-)
U mnie podobnie - boje sie, ze to jakas cisza przed burza ;D W nocy tylko potrafi wstac o 4 i uwazac ze wlasnie ma "pore aktywnosci" - ale ostatnia noc juz byla w porzadku i dopiero po 7 mial aktywny czas .. oby tak dalej uwazal ;) A tak - jest duzo spokojniejszy niz Malgosia - a jak mowi moj brat "myslalem, ze to niemozliwe" :>

zdec - jak tak patrze to faktycznie, chyba dotrzymalas slowa ;) jeszcze tylko aqq. bo nawet jak ktoras wypakowala sie cichaczem - to info daje, ze jednak z data wczesniejsza .. ;]

avena - ja tez bym chciala w chuscie, ale to i tak dopiero po sprawdzeniu bioderek jesli juz .. i to akurat - moze kregoslup juz tak nie bedzie bolal ;) Moje "duze 4 kilogramowe dzieciatko" to jest lekkie piorko w stosunku do starszaka - my go ledwo czujemy na rekach .. ach to przyzwyczajenie ;D Takze planuje malego w chuscie, a starszaczka na nozkach - i tak na spacerki.. Poki co mam chuste zwykla, ale mysle o kolkowej - przy Malgosi ciezko mi byla ta "zwykla" jakos wiazac .. a Ty masz juz jakas?

A poza tym, to mi chyba hormony poporodowe puscily - dzis mam pierwszy dzien zmeczenia , spala bym i spala ;P Dobrze, ze moge sobie na to pozwolic - maly spi sporo, ssie ladnie wiec karmienie do pol godzinki - a Malgosie na spacer wyciagnela babcia ;)
 
SIABA- no nareszcie,ostatnio już wywoływałam Ciebie... Widzę, że zmieniliście zdanie co do imienia, zdaje się, że planowaliście Małgosię? Ale chociaż wagowo nasze dziewuszki urodziły się podobne :-) Na pewno w wakacje będę w Poznaniu to nie omieszkam Cię łapać i umówimy się wreszcie na ten spacer z wózkami :-)
Zdec- no nareszcie.Gratulacje!

Gratuluję też innym rozpakowanym w ostatnim czasie,a trochę Was było, super! :-)

A ja planowałam być tu z Wami codziennie, ale w domu szpital, najpierw Piotrek chory, później moja mama (pojechała już do Poznania), a od 3 dni mój R ma ponad 39.... :-( No i wszystko na mojej głowie..., najgorsze, że mnie też boli dziś gardło, czyli początek scenariuszu jak u moich poprzedników... mam nadzieję, że jednak u mnie się aż tak choroba nie rozwinie...:baffled:

A z dobrych rzeczy to wczoraj odpadł Małgosi pępuś, moje cycki się prawie unormowały i jesteśmy też po pierwszym krótkim spacerku w nosidełku- dziś na wybory ;-) Ach, no i Malgoś sprzedała mi dziś pierwszy moim zdaniem całkiem nieprzypadkowy uśmiech, taki całą gębą :-D aż mi łezki poleciały ze wzruszenia :-D

Przepraszam, że znów tak tylko o sobie... jak wszyscy będą zdrowi to spróbuję być z Wami na bieżąco...
 
Witajcie:-D
ja wczoraj zaliczyłam wieczór panieński siostry:-D:-D za tydzień wesele, wybawiłyśmy się dzisiaj spałam tylko 2 godziny, nie wiem jak ja jeszcze funkcjonuje:szok::szok: małą zajmowali się moi rodzice, a ja nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na dyskotece, najpierw była domówka a potem balety:-D trochę oczywiście się o nią martwiłam, w końcu to pierwsza rozłąka, ale dziadkowie poradzili sobie świetnie:-)

zdec, tuchna, Siaba i pozostałe rozpakowane moje wielkie gratulacje!!!To trzymam kciuki jeszcze mocno za Agi78, smsa od niej zamieszczę na odpowiednim wątku:tak:

Agast- ciekawa jestem jak ta karuzela się spisze bo tez taką zamówiłam w piątek na allegro i czekam na przesyłkę, a w ogóle chciałam ci podziękować za link do majtek wyszczuplających, zakupiłam na wesele za tydzień, może wtedy w jakaś sukienkę się wbije:-D
eagle - śliczny synek:tak:
 
Cześć dziewczyny,
co prawda udzielam się tylko czasem na forum, ale przeglądam je regularnie :) Jak tak wszystkie się chwalą swoim 'rozpakowaniem' to i ja dołączę: 25.06 g.10:10 Pola wreszcie wyszła na świat - jedynie dzień po terminie, choć nastawiałam się, że posiedzi w brzuszku dłużej. 3,275 kg, 54 cm, 10 pkt i poród siłami natury. I wielka radość, że mam to już za sobą :)
 
Gosiagro- cieszę się ze mogłam sie przydać:) Do karuzeli musimy dokupic baterie (2xAA i 3xR20), ale wizualnie bardzo mi sie podoba, ciekawa jestem jak ta muzyka klasyczna brzmi w takiej karuzeli??
 
reklama
Oj arica nawet nie wiesz jak ja się cieszę że ten koszmar się skończył... Rodziłam od 3 nad ranem do 16:((((
Wystarczy... lekarz jeszcze sobie żartował chyba przy zszywaniu że do zobaczenia za 2-3 lata!! NIGDY W ŻYCIU!!
Do tego mała jak była uparta już w brzuchu tak nadal pozostała....:((( Cały dzień wisi na cycu, najchętniej by jeszcze przy nim spała, ale położna mi powiedziała żeby jej nie pozwalać spać i ciamkać, bo życia nie będę miała:(
Przez cały dzień spała może po 15minut kilka razy, a tak cały czas cycek:(

WSZYSTKIM ROZPAKOWANYM W MIĘDZY CZASIE SKŁADAM OGROMNE GRATULACJE!!
Poród opiszę w odpowiednim wątku jak znajdę chwilę... a tymczasem uciekam spać(póki jeszcze mogę):)
 
Do góry