reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

witam właśnie się zarejestrowałam. Widzę że dobrze trafiłam , jestem w 10tc i 6 dni termin mam na 04 czerwca 2010 na ostatnim usg 23,10 moja dzidzia miała 15mm.Super że jest nas tak dużo i możemy dzielić się swoimi radościami ale także obawami których jak wiecie w tym okresie ciąży pojawia się bardzo dużo
POZDRAWIAM WSZYSTKIE CZERWCOWE MAMAUSIE 2010 :-)

Witaj :-D

Ja mam termin na 5 czerwca :-D

Mam dzisiaj jakiegoś powera, posprzątałam i poukładałam na wszystkich szafkach w kuchni, jeszcze tylko lodówka, pod stołem, pod zlewem i będzie lśniło:-) Specjalnie po to wzięłam dwa dni urlopu, żeby się powoli uporać z bałaganem w domu:-)
Jednak łazienkę zostawiam dla mojego K., bo kabinę trzeba umyć domestosem, a on śmierdzi nieziemsko:-(

:szok::szok::szok: wpadnij do mnie jak będziesz miała jeszcze siłę :-)
 
reklama
Szycha - strasznie mi smutno..przykro...i przeraża mnie to wszystko.....trzymaj się kochana!bądź dzielna!
Ewitka - przytulam Cię...Wiem, że ból jest...i będzie....I prawdą jest, że kto tego nie przeżył to tak naprawdę nie wie co czujemy mimo, że może bardzo się starać zrozumieć... I nie jest ważne na jakim etapie tracimy dzieci...jeśli się na nie czeka z utęsknieniem to każdy moment jest bolesny i tragiczny dla nas. To kiedy się uporasz z bólem zależy od psychiki - życzę Ci kochana, żebyś w miarę szybko wróciła "do życia". Ściskam Cię najmocniej jak potrafię!!

Też życzyłabym sobie i innym, żeby już nie musiało być zadnej takiej tragedii...
Ale niestety to nie jest kwestia "dbania o fasolki"...- każda z nas dba....Szycha leżała plackiem i co? Ja też leżę plackiem, a nikt mi nie zagwarantuje, że to dbanie mi pomoże...
I też niestety nie jest tak, że jeśli kobieta roni ciążę to dlatego, że zarodek był za słąby lub wadliwy...niestety nie zawsze tak jest - to byłoby zbyt proste. Czasem zarodek jest zdrowy, a zupełnie z innych powodów dochodzi do poronienia...Niestety nie zawsze można temu zapobiec:(

Strasznie smutny kolejny dzień. Ja wczoraj miałam doła....bo jakoś mnie nachodzą myśli, że mi jednak się nie uda. Byłm u lekarza na usg 2 dni temu i nie stwierdził odklejania kosmówki, a tego samego dnia byłam też u drugiego i ten drugi stwiedził odklejanie....komu wierzyć?
dlatego zdołowałam się....
ryczałam wczoraj pół dnia...bo już mam dość leżenia-zwłaszcza, że nie wiem czy to coś da.....dzisiaj wchodzę tu i taka wiadomość od Szychy...
to wszystko chyba już ponad moje siły....
 
Ja wczoraj miałam doła....bo jakoś mnie nachodzą myśli, że mi jednak się nie uda. Byłm u lekarza na usg 2 dni temu i nie stwierdził odklejania kosmówki, a tego samego dnia byłam też u drugiego i ten drugi stwiedził odklejanie....komu wierzyć?
dlatego zdołowałam się....
ryczałam wczoraj pół dnia...bo już mam dość leżenia-zwłaszcza, że nie wiem czy to coś da.....dzisiaj wchodzę tu i taka wiadomość od Szychy...
to wszystko chyba już ponad moje siły....

Kochana, najważniejsze to jest nie tracić nadziei - pamiętaj o tym.

Wszystkie trzymamy kciuki, żeby się udało
 
Kasiulka do Poznania to jednak trochę daleko;-)

Agnieszka nie trać wiary. Wszystko sie ułoży. A teraz najważniejsze żebyś wypoczywała i się nie denerwowała, to fasolce nie pomaga.:-)
 
Wiecie co, a mnie coś wczoraj wzięło na chipsy lekko solone i do dzisiaj nie odpuszcza:-:)-(I ledwo się opanowuję żeby nie pójść do sklepu po następną paczkę:tak:
Czy też macie jakieś szczególne zachcianki?
 
Zdec-ja właśnie wchłonełam chipsy....serowe...nie mogłam sie powstrzymmać....mam jeszcze czekoladke.....

Agnieszka-trzymam mocno kciuki...trzeba być dobrej myśli....tulam
 
Spokojnie tu dzisiaj jak nigdy...

O jedzeniu było :zawstydzona/y: ja wczoraj wieczorem zjadłam 5 ogórków kiszonych, 3 kanapki z pasztetem i poprawiłam bułką z nutellą i sokiem śliwkowym. Do północy myślałam ze umre. Takie miałam wzdęcie jak bym miała urodzic za chwile :szok:
 
reklama
Witam Was serdecznie dziewczyny:)
szycha bardzo mi przykro:-:)-(

ja kiepsko sie czuje od dwoch dni:-( jadłam wszystko co popadnie choć nie powinnam i teraz moja wątroba sie na mnie odgrywa musze sobie zrobic mała dietke znowu ale jak czytam o Waszych posilkach te chipsy mc'donalds frytki chessburgery mniam mniam a o pączkach juz nie wspomnę tez chciałabym sobie tak pojeść ale nie mogę:-:)-:)-:)-(
wczoraj mialam jakiegos dolka wszystko mnie przygnebialo dlatego nie pisalam a dziisaj sporo czasu zajelo mi zeby doczytac wszystko:-):-):-)
Witam wszystkie nowo przybyłe mamusie:-):-):-)
jeszcze tydzien i kolejna wizyta juz nie moge sie doczekac
 
Do góry