ewus nie denerwuj się w ciąży tak jest, że jedna śpi snem susła (ja) i inna spać nie może. Nie ma się co denerwować tak musi być.
Generalnie dziecko ma szanse na przeżycie od jakiegoś 23-25 tygodnia. Ewus ty i tak musisz się liczyć z tym że urodzisz wcześniej, może w okolicach 37 tygodnia, o ile mi wiadomo z bliźniakami lekarze nie czekają do 40.
ewus dziewczyny mają rację. Nie denerwuj sie tak. Na pocieszenie powiem, ze moja mama urodziła bliźnietą w 32-33 tygodniu i teraz mają po przeszło 180 cm i skończyli już 18 lat :-)
We wtorek mam wizytę to się dowiem
a mały od niedzieli taki:-(miał temp. potem nie mial i zaczął mi utykac na lewą nóżkę
nie wiem czy to nie zapalenie stawu biodrowego, czytałam o tym trochę...a on niedawno miał infekcję moze to powiklanie po niej??? Żeby się juz do tej lekarki dodzwonić...
Oj niedobrze, że po infekcji wyskoczyło coś. Koniecznie pójdź do lekarza.
Kupiłam sukienke na ślub, jest błękitna, do tego taka moherkową kremową zarzutkę. Jeszcze mi zostały do kupienia buty i płaszczyk...
Oj trochę zazdroszczę ci zakupów przedślubnych.
Ja jednego dnia chciałabym ślub wziąć, innego nie. Ale postanowiłam ,ze maluszek bedzie miał moje nazwisko. Z racji tego, ze moja córka ma nazwisko ojca, ja mam panieńskie, i nie chcę, zeby dzidziuś miał jeszcze inne nazwisko. Bo jeśli niegdy w życiu nie wyjde ponownie za mąz i nie zmienię nazwiska, to bede miałą dwójkę dzieci z różnymi nazwiskami, a ja będę miała jeszcze inne.
Kochaniutkie ja tak tylko na 2 sekundy,
później zajrzę na dłużej to poczytam co i jak
na razie muszę się pochwalić że od wczoraj czujemy niesmiałe kopniaczki maluszka, za to dzisiaj już rozszalał się na dobre i jak na małego mężczyzn przystało to są juz solidne kuksańce, nawet nie wiecie jak bardzo jestem szczęśliwa:-)
Gratuluje kopniaczków.
Witam,
a ja się pochwalę że będziemy mie córeczkę na 90% tak powiedział nam wczoraj lekarz
Iga ma się świetnie ma już prawie 350 g. i jest tydzień starsza niż na suwaczku. Kopniaki czuję już ze 2 tygodnie ale chyba przy drugim dziecku szybciej się je odczuwa.
Mnie też pogoda dzisiaj dobija cały dzień leżakuję.
Pozdrawiam
Basia
Gratuluje córeczki.:-)
No i jestem już po badaniach - wyniki ładne, maluszek rozwija się prawidłowo, wszystkie wymiary ma w normie. I raczej wady rozwojowe Mu nie grożą. Z markerów w 2 trymestrze ma niestety obecny jeden - nazywa się to ognisko hiperechogenne - i jest to tzw. biały punkt w serduszku - to takie niewielkie zwapnienie, u naszego maleństwa umiejscowione na zastawce trójdzielnej. Na szczęście pan doktor powiedział, że to nie jest nic, czym mamy się przejmować, tylko sprawdzić po 26 tygodniu co się z tym dalej dzieje - w poniedziałek mam wizytę u swojego lekarza, więc mam kolejny powód do zamęczania Go pytaniami - jakoś Mu bardziej ufam
zaraz nadrobię, co pisałyście, bo nic nie czytałam
trzymam kciuki, aby to zwapnienie zniknęło tak szybko jak się pojawiło.
czesc dziewczyny, nie odzywalam sie bo ciezka mi nadazyc nad wasza produkcja postow.
Jestem w 21 tyg i mamy mieć Coreczkę!!!
A w 12 tyg mowil ze chlopczyk
Krakowianka, wspolczuje ci twojej histori, podziwiam Cię kobieto ze masz w sobie tyle siły!!!!
Mam do was pytanie, jakie badania juz miałyscie wykonane??bo ja mieszkam w szkocji i do teraz 21 tydz mialam w grudniu pobierana krew i mocz, i 2 razy usg.
po tym co czytam martwię sie czy napewno nasza dzidzia jest zdrowa.
Ale jak mam sie dowiedzieć , skoro tak tu olewaja pacjentow.
Napiszcie kochane jakie badania miałyście robione, to bede wiedziala co mam nadrobić.
Pozdrawiam
Ja do tej ory miałam kilka razy usg, badanie krwi i moczu miałam 2 razy i 2 razy glukoze .
Innych badań nie robiłam. Cytologię robiłam kilka miesięcy przed ciążą (generalnie robię co roku , bo jestem z grupy ryzyka)
Ledwo dzisiaj wyjechałam tak mi wjazdy zawiało. Na ulicy miejscami przejedny tylko jeden pas, bardzo ciężko było mi jechać, bo ten śnieg tak zawiewał i wygladał jak mgła (normalnie o 7 rano to wyglądało jak jakas mroczna scena z horroru
).
Wczoraj mnie położyło do łóżka chwilę po 20 , chyba falktycznie coś z ciśnieniem wczoraj było.
Ja wczoraj zrobiłam tą piankę z kefiru. Przepyszna i tak sobie pomyślałam, ze chyba ją moge zjeść, bo cukru tam niewiele. Ale naprawdę jak dzisiaj o niej myśle, to chyba dzisiaj tez zrobię.
zdec ja jestem przerażona twoja historią, ale ja tez spotkałam się z lekarzami, którzy tylko nazywaja się lekarzami, bo leczyć to oni nie potrafią i nie chcą.