reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

super!!!!!

tez z checia juz bym kupiła ale za bardzo nie mamy go gdzie postawic:no: i tak mam juz cała komode i pół szafki ciuszków dla maluszka i łóżeczko wanienkę hi hi troche pampersów a remont jak czekał tak czeka he he:-D:-D:-D

Wanienkę i łóżeczko tez mam ( siostra mi załatwiła już ze dwa lata temu ) ale jeszcze nie wyciągam. Chcieliśmy zobaczy jak ten wózek wygląda, bo był nowy, zapakowany Ciuszki też powoli kupuje, tylko nie mam gdzie układać, bo już drugi tydzień czekam na komodę zamówioną w sklepie i nie mogą dowieźć.

emalia82 - ale fajnie!jaki wózeczek wybraliście? pewnie juz pisałaś ...
szybko zleci i bedziesz dzidziusia w nim woziła :-)
[/QUOTE]
Chciałam znaleźc linka, ale nie ma takiego wózka na allegro.
 
reklama
SIABA I Andzia gratuluje udanych wizyt, mam nadzieje, Andziu ze to zwapnienie to nic poważnego:no:
Misiaula - gratuluje coreczki, ja mam podobno sytuacje, mi lekarz w 13 tyg stwierdzil chlopca, a wczoraj w 23 tyg dziewczynke:-D
Jeżeli chodzi o badania to ja mialam:
- morfologie, mocz, glukoze, wr, toksoplazmowe (oba panele), antygen HBS, cytomegalia (oba panele), różyczka (oba panele)
 
Siaba i Andzia ja też gratuluję udanych wizyt!:-)
Andzia mam nadzieję że ten biały punkt to nic złego. Trzymam kciuki za kolejną wizytę, może kolejny lekarz powie coś innego.
Uciekam powoli dziewczyny lulu:)
Życzę miłego wieczorka
 
Ostatnia edycja:
i dotarłam do was wieczorową porą, moje łobuzy już śpią wszystkie zarówno ten najmniejszy jak i tan największy a nawet pies, w domku więc cisza i spokój a ja mam czas na chwilkę przed lapkiem z kolacyjką nr 2
Ja mam B- a tatuś dziecka 0+, więc doskonale rozumiem Twoje obawy, ja miałam robione na początku ciąży i teraz też mam zrobić na kolejną wizytę. Z tego co się u lekarza zorientowałam robi się je raz w każdym trymestrze.

A ja dzisiaj jakaś przygnębiona chodzę od kiedy wstałam:-( nic mi sie nie chce i na nic nie mam ochoty, mam nadzieje, ze to przejściowe i ten stan mi zaraz minie

U mnie jest konflikt i badania robie już 3 raz...a skoro to Twoja druga ciąża to pewnie po pierwszej miałaś podane cos w zastrzyku (nie pamiętam co, imonoglobuliny, przeciwciała czy coś takiego) co ma uchronić cię przed konfliktem w nastepnej ciąży

dzięki dziewczyny za odp, właśnie moja ginka zwracała mi uwagę że musimy to kontrolować, do tej pory miałam raz sprawdzane przeciwciała, zobaczymy co powie na następnej wizycie ale to dopiero za 2 tygodnie, ja do tej pory nie miałam podawanego żadnego zastrzyku z immunoglobiny bo w pierwszej ciąży nie mialam przeciwciał a córa ma tą samą grupę krwi co ja O- więc organizm nie miał potrzeby wytwarzac przeciwciał, ale jak będzie tym razem to się jeszcze okaże

U mnie konfliktu nie ma na szczęście.
Za to dzisiaj kuzynka opowiedziała mi o swoim koledze. jego żona poroniła pierwszą ciąże. Zaszła w ciążę drugi raz. Okazało sie , ze będą bliźnięta - chłopcy. bardzo się cieszyli. I nagle poroniła. W 6 miesiącu. Kilka dni temu był pogrzeb tych dzieciaczków. Straszne. Właśnie sobie uświadomiłam, ze ja jutro zaczynam 6 miesiąc. nie wyobrażam sobie, abym mogła teraz stracić to maleństwo, które tak w brzuchu mi fika.

to straszne że zdarzają się takie rzeczy ludziom którzy bardzo pragną miec dzieci a ile jest takich które są porzucane bo ich matki nie chcą

Niestety chyba każda z nas ma jakieś czarne scenariusze ja też odliczam do tygodnia w którym maluch ma już szanse przeżycia i ewus nie przejmuj się tak ja też jak tylko coś gorzej się czuje to już panikuje że coś nie tak a ty z bliżniakami masz prawo czuć się jeszcze gorzej od mam które noszą jedną dzidzie.Jakiś smutny dziś dzień ale w telewizji mówili że pogoda sprzyja nastrojom depresyjnym:baffled:
oj tak, takie niestety jest życie a potem będziemy się dalej zamartwiały o nasze maluch jak już będą po drugiej stronie brzuszków czy aby napewno dobrze się rozwijają, czy się najadają, jak będą marudziły przy kolkach przy ząbkowaniu itd aż któregoś dnia zaczną wychodzić na imprezki na noc:baffled:
taka rola mam i tatusiów też oczywiście już zawsze będziemy się troszczyły i martwiły o nasze skarby największe

Odebrałam własnie wyniki moczu:baffled::szok:nie jestem zadowolona. Leukocyty wpw 1-3 i erytrocyty wpw 0-2 wył ... miała któras z Was tak????? Ja zawsze miałam ujemne. Ale w necie czytałam że takie małe ilości o niczym złym nie świadczą- co myślicie????

Synio nadal chory- coś z nim nie tak. Od rana próbuję się do pediatry dodzwonić- jedynej której ufam i narazie bez rezultatu:no:
jak synuś? udało się dostać do pediatry?

Stwierdzam że to forum jest beznadziejne jeżeli chodzi o sytuację w której chce się znaleść jakiegoś posta. Bo odsyła do ogólnego tematu, a tam proszę sobie szukać samemu:wściekła/y:
Ale powiem że pokrótce moja historia wygląda tak(chociaż pewnie już większość z was ją zna).
Zostałam przyjęta z niedzieli na poniedziałek w nocy ze skurczami, na izbie przyjęć okazało się że mam skróconą szyjkę macicy i zagraża mi przedwczesny poród dlatego zostawili mnie na oddziale, zrobili ktg, usg wszystko było z dzieciątkiem w porządku, nawet pielęgniarka na izbie przyjęć potwierdziła mi że to na 100% córeczka
potem cały poniedziałek zwijałam się z bólu bo miałam straszne skurcze, położna właściwie nie reagowała, powiedziała że 50% osób młodych, szczupłych trafia tu z takimi bólami
dopiero gdy korytarzem przechodził lekarz wszedł i zapytał się czy na prawdę tak bardzo boli, i dopiero on zainterweniował, dostałam antybiotyki, witaminy jakieś i przenieśli mnie na salę bliżej położnych

jeszcze w poniedziałek w nocy dostałam zastrzyk na podtrzymanie
w poniedziałek miałam robione ktg rano i wieczorem

dostałam steryd na rozwój płuc u dziecka w razie czego jak by się miało urodzić

ale nadal miałam straszne skurcze i pojawiła się dziwna wydzielina koloru takiego zielonkawego, więc powiedzieli mi że mam infekcje i zaczęli ją leczyć jakimiś antybiotykami

w nocy w poniedziałku na wtorek ok. północy położna próbowała mi zrobić ktg ale nie mogła znaleść akcji serduszka, więc powiedziała że to dlatego że mam strasznie napięty brzuch przez te skurcze i poszła
rano we wtorek nikt mnie nie podłączył do ktg, skurcze trochę zaczęły przechodzić, tzn nie miały takiej częstotliwości

ruchów dziecka nie czułam już od niedzieli o czym krzyczałam wszystkim
no i najbliższe ktg o 18 położna nie mogła znaleść tentna, druga położna też, zawołały lekarza on też nie znalazł i na usg mnie zawieźli, a tam to już tylko potwierdzenie że serduszko dziecka nie bije
A potem to już tylko poród.... zresztą tragiczny poród....

Dlatego teraz podczas pobytu w szpitalu byłam taka niufna i miałam w dupie to co lekarze mówili. Dlatego tak zabiegałam o USG, którego oczywiście nie chcieli debile zrobić. Jak sobie przypomnę to normalnie bym im wszystkich na mordy wyj****
kochana tulam mocno, przeczytałam i się popłakałam....
mam wrażenie że mimo to jesteś silna babką i słoneczko uśmiechnie się do Ciebie także atym razem to napewno wszystko będzie dobrz aż do szczęśliwego rozwiązania w czerwcu
 
Przepraszam że tak zaczęłam takie smutne tematy...Nie chciałam tego wcześniej pisać ale od kilku dni nie czuję się najlepiej...A szczególnie w nocy...Nie chce siac paniki, ale coraz bardziej sie boję:/staram się leżeć ale nic nie pomaga...Może po prostu tak musi w ciąży być....
jak tak czytam o tych wszystkich aniołkach (*) to tak nasuwa mi się myśl, żeby tylko dotrwać jak dzidzia będzie ważyła około 800 gram ... wtedy ma już szanse na przeżycie poza organizmem matki ... wtedy chyba znów będzie o ten krok lżej jak było po skończonym I trymestrze ...
i tak odliczam tą wagę ....
nie wiem, czy Wy też macie takie myśli????
Ewuś, Kpi - nie ma dnia, by mi przez głowę nie przeleciała myśl o tym - chyba tak jest, ze w ciąży się myśli również o tym, co nie powinno się stać:no:
Odebrałam własnie wyniki moczu:baffled::szok:nie jestem zadowolona. Leukocyty wpw 1-3 i erytrocyty wpw 0-2 wył ... miała któras z Was tak????? Ja zawsze miałam ujemne. Ale w necie czytałam że takie małe ilości o niczym złym nie świadczą- co myślicie????
Gosiu - ja tez ostatnio miałam erytrocyty 0-2 wpw, ale nic lekarz nie móił, by to było źle - to jest wynik w normie:sorry2: zdrówka dla Synka życzę
Ale powiem że pokrótce moja historia wygląda tak(chociaż pewnie już większość z was ją zna).
Zdec- ja nie znałam Twojej historii i dziękuję za to, ze ją napisałas:sorry2:
zapalam dla twojej Julci [*]
Agnieszka będzie miała synka, kariotyp prawidłowy.:happy2: Jest przed USG połówkowym.
Super, że wyniki dobre:tak:
a ja nie mam na nic sily:-:)-:)-:)-(
jeszcze do tego zaczyna mnie bolec tak glowa ze masakra czuje sie jaks taka rozpalona wszystko pulsuje mi głowa :szok: jakby mnie jakies choróbsko brało:no::no::no::no:
to juz trzeci raz w ciazy:szok:
Paula - nie siedź przed komputerem z bólem głowy:no:
paula24211 - ja też dzisiaj jakoś się czuje nie wyraźnie :no: od 12 boli mnie głowa i nie chce przejść, a temperaturę mam 37,2 :-( na rozpaloną głowę troche pomogły kompresy zimne, a tak to herbatkę z miodem i cytryną popijam i nigdzie dziś się nie ruszałam, chociaż powinnam parę spraw załatwić, liczę, że już jutro będzie nam lepiej :tak:
Kreatorka - Ty też zmykaj się wygrzać do łóżeczka:sorry2:
a ja się pochwalę że będziemy mie córeczkę na 90% tak powiedział nam wczoraj lekarz :) Iga ma się świetnie ma już prawie 350 g. i jest tydzień starsza niż na suwaczku. Kopniaki czuję już ze 2 tygodnie ale chyba przy drugim dziecku szybciej się je odczuwa.
Gratuluję córci:-) Iga - bardzo mi sie podoba:tak:
Andzia_S - super wiadomości! trzymamy kciuki żeby ta plamka sobie poszła precz!
Dzięki - mam też taka nadzieję:tak:
 
Ostatnia edycja:
Mam do was pytanie, jakie badania juz miałyscie wykonane??bo ja mieszkam w szkocji i do teraz 21 tydz mialam w grudniu pobierana krew i mocz, i 2 razy usg.
po tym co czytam martwię sie czy napewno nasza dzidzia jest zdrowa.
ja miałam podobnie jak Gosiagro + test obciążenia glukozą 50g i cytologię pobieraną
a mozesz sobie sama robić prywatnie badanie moczu? - bo to chyba jest najważniejsze:sorry2:
i gratuluję córci:-)
SIABA I Andzia gratuluje udanych wizyt, mam nadzieje, Andziu ze to zwapnienie to nic poważnego:no:
Siaba i Andzia ja też gratuluję udanych wizyt!:-)
Andzia mam nadzieję że ten biały punkt to nic złego. Trzymam kciuki za kolejną wizytę, może kolejny lekarz powie coś innego.
Uciekam powoli dziewczyny lulu:)
Życzę miłego wieczorka
Gosiagro, Zdec - bardzo Wam dziekuję:tak: ja też mam taka nadzieję, ze to nic poważnego - ogólnie lekarz powiedział, że jest zadowolony z wyników - a swojego lekarza na pewno będę męczyć pytaniami aż do porodu - bardziej Mu ufam:-)

i też się żegnam na dziś - dobrej nocy
 
magdalena79 to my będziemy miały ślub w tym samy dniu 06.02???? Pamięć mam dobrą lecz krótką :-D
Zazdroszczę Ci kupionej sukienki ja do tej pory nic nie znalazłam i poszłam do krawcowej z moją sukienką ze ślubu cywilnego czy da się ją poszerzyć o zgrozo o 20 cm :-( Wiem że to brzuszek zrobił swoje itp ale aż tyle :-) Zobaczę co jej wyjdzie z tego poszerzania, najwyżej pójdę do kościelnego w czarnej sukience :-D Chyba że w ostatnim dniu coś znajdę.
dziewczyny pochwalcie się fotkami później:-)

a ja nie mam na nic sily:-:)-:)-:)-(

jeszcze do tego zaczyna mnie bolec tak glowa ze masakra czuje sie jaks taka rozpalona wszystko pulsuje mi głowa :szok: jakby mnie jakies choróbsko brało:no::no::no::no:

to juz trzeci raz w ciazy:szok:

magdalena- gratuluje kupna sukienki
zdec-wstrząsająca historia zabiłam byłam kazdego lekarza az ta opieka

eagle - gratuluje kopniaczków :tak::-D
paula24211 - ja też dzisiaj jakoś się czuje nie wyraźnie :no: od 12 boli mnie głowa i nie chce przejść, a temperaturę mam 37,2 :-( na rozpaloną głowę troche pomogły kompresy zimne, a tak to herbatkę z miodem i cytryną popijam i nigdzie dziś się nie ruszałam, chociaż powinnam parę spraw załatwić, liczę, że już jutro będzie nam lepiej :tak:
to szybciutko uciekać do łóżeczek i się wygrzewać, a wszelakie choróbska niech się trzymają z daleka

PS. ale mnie na desery wzięło ... zaraz idę robić jeden (serek z jagodami ;) i galaretkę na jutro ....

A tutaj cichutko ....
oj ja też mam dziś dzień zachcianek jak nigdy, cały dzień chodzą za mną naleśniki ale że czasu za dużo nie miałam to musiałam się bez nich obejść, będą za to jutro
to samo jeśli chodzi o pepsi, jak mi się jej chciało i wysłałam małża do sklepu stwierdzając że syneczek ma na nią ochotę i nie ma wyjścia i musi iść kupić

Witam,

a ja się pochwalę że będziemy mie córeczkę na 90% tak powiedział nam wczoraj lekarz :) Iga ma się świetnie ma już prawie 350 g. i jest tydzień starsza niż na suwaczku. Kopniaki czuję już ze 2 tygodnie ale chyba przy drugim dziecku szybciej się je odczuwa.

Mnie też pogoda dzisiaj dobija cały dzień leżakuję.

Pozdrawiam
Basia

No i jestem już po badaniach - wyniki ładne, maluszek rozwija się prawidłowo, wszystkie wymiary ma w normie. I raczej wady rozwojowe Mu nie grożą. Z markerów w 2 trymestrze ma niestety obecny jeden - nazywa się to ognisko hiperechogenne - i jest to tzw. biały punkt w serduszku - to takie niewielkie zwapnienie, u naszego maleństwa umiejscowione na zastawce trójdzielnej. Na szczęście pan doktor powiedział, że to nie jest nic, czym mamy się przejmować, tylko sprawdzić po 26 tygodniu co się z tym dalej dzieje - w poniedziałek mam wizytę u swojego lekarza, więc mam kolejny powód do zamęczania Go pytaniami - jakoś Mu bardziej ufam:sorry2:

zaraz nadrobię, co pisałyście, bo nic nie czytałam:sorry2:

czesc dziewczyny, nie odzywalam sie bo ciezka mi nadazyc nad wasza produkcja postow.
Jestem w 21 tyg i mamy mieć Coreczkę!!!:)
A w 12 tyg mowil ze chlopczyk:)
Krakowianka, wspolczuje ci twojej histori, podziwiam Cię kobieto ze masz w sobie tyle siły!!!!
Mam do was pytanie, jakie badania juz miałyscie wykonane??bo ja mieszkam w szkocji i do teraz 21 tydz mialam w grudniu pobierana krew i mocz, i 2 razy usg.
po tym co czytam martwię sie czy napewno nasza dzidzia jest zdrowa.
Ale jak mam sie dowiedzieć , skoro tak tu olewaja pacjentow.
Napiszcie kochane jakie badania miałyście robione, to bede wiedziala co mam nadrobić.
Pozdrawiam
gratuluję udanych wizyt i córeczek

i ja też juz powiem dobranoc i kolorowych snów, zmykam do kąpieli a potem dołączę do moich robaczków bo juz pewnie wystarczająco łóżeczko zagrzane:-)
 
No to ja uciekam leżeć dalej, nie wiem czy jeszcze dziś zajrzę, pewnie już mi sie nie będzie chciało jak będę się nadal tak czuła:-(
Dobrej nocki dziewczyny wam życzę :-D


Odpoczywaj i zdrowiej szybciutko kochana:tak::-)



No i jestem już po badaniach - wyniki ładne, maluszek rozwija się prawidłowo, wszystkie wymiary ma w normie. I raczej wady rozwojowe Mu nie grożą. Z markerów w 2 trymestrze ma niestety obecny jeden - nazywa się to ognisko hiperechogenne - i jest to tzw. biały punkt w serduszku - to takie niewielkie zwapnienie, u naszego maleństwa umiejscowione na zastawce trójdzielnej. Na szczęście pan doktor powiedział, że to nie jest nic, czym mamy się przejmować, tylko sprawdzić po 26 tygodniu co się z tym dalej dzieje - w poniedziałek mam wizytę u swojego lekarza, więc mam kolejny powód do zamęczania Go pytaniami - jakoś Mu bardziej ufam:sorry2:

zaraz nadrobię, co pisałyście, bo nic nie czytałam:sorry2:

Gratuluję dobrych nowinek i trzymam kciuki, aby owa plamka zniknęła i nigdy więcej się nie pojawiała:tak::-)

Dziękuję Wam za odpowiedzi dotyczące moich wyników:tak:

Ja do pediatry się nie dostałam. Wieczoram się dowiedziałam że ma urlop. Jak nie będzie lepiej to jutro będę kombinowac coś innego. Tyle że juz mam stracha jak z domu wyjdę bo od popołudnia sypie śnieg i już sa zaspy na drodze:szok:

Spokojnej nocy.
 
Witam wieczornie!
Wstałam dziś rano, umyłam się, ubrałam i usiadłam przed lustrem w celu namalowania sobie twarzy patrzę, a tu... :szok: siwy włos- pierwszy, drugi , trzeci... :szok::szok: I jakoś tak mi smutno dziś troszeczkę...:sorry2::sorry2:, cóż, latka lecą...:baffled:

kujemy sciany by rzeczywiscie wiecej miejsca na imprezy bylo :-) Bo jak nam sie goscie zjada z Polski to trzeba ich bedzie gdzies pomiescic
aaaa, rozumiem, oczywiście.... koniecznie kujcie, kujcie.... bo ci goście z Polski....:-p:-D:-p

zdec- czytałam już wcześniej Twoją historię, ale dziś jak przeczytałam znów mi się zrobiło tak strasznie smutno... :-( A najgorsze jest to, że gdyby lekarze inaczej zareagowali to może.... Masz już wybrany na poród inny szpital niż wtedy? Ja miałam szczęście, gdyby nie szybka interwencja mojego lekarza, Piotrusia by nie było, albo byłoby z nim baaardzo źle.... Szkoda, że nie wszyscy mają równe szanse....:-(

Gosia***- zdróweczka dla Wojusia!
eagle- gratuluję kopniaczków :-)
SIABA- nooooo, sto lat Cię tu chyba nie było!!! Myślałam o Tobie ostatnio :tak: Gratuluję córeczki! No to będzie parka- super!, może mi też się uda, w końcu jesteśmy "bliźniaczki" :-D
Andzia- cieszę się, że z maluszkiem ok!
misialula- gratuluję dziewczynki, i znów baba :-D
Agnieszka--dobrze, że u Ciebie wyniki ok, szkoda tylko, że sama z nami nie dzielisz się dobrymi wiadomościami, pewnie nadal czujesz się urażona, szkoda :-(

No tak pobieżnie dzisiaj, ale mąż mi już wyrywa laptopa :wściekła/y: Dobranoc!
 
reklama
Witam po pracy ja jutro mam wolneeeeeee i wizytę u Ginekologa:)U mnie zima na maxa!!!Zawieja zaspy!!!!
IDĘ SPAĆ bo żadnej z Was nie ma:(Przynajmniej nie odpisuje żadna:(
 
Ostatnia edycja:
Do góry