Dobrze że mój mężólek narazie póki zimno ma wolne to wracam z pracy i mam ciepły obiadek dziś przyżądza mięsko wołowe w sosiku z ziemiaczkami i sałatkom z ogórka kiszonego śmietany i cebuli już mi ślinka cieknie
Hahaha.... Ja dzisiaj na obiad planuję zjeść łososia:-):-) kocham i uwielbiam...
A mężusiowi zrobić kotleta z piersi.:-) Ale to dopiero koło 19.
A teraz pożeram rolmopsy śledziowe po meksykańsku:-):-)