Tak...do tej pory było wszystko ok...od kilku dni już dało się czuć że coś jest nie tak...Jak wczoraj zaczęłam płakać koleżance to nie byłam w stanie się uspokoi...Az oddechu nie mogłam złapać...(teraz z reszta łzy płyną na klawiaturę...)
Kochanie a może coś się wydarzyło, że tak zaczęli się zachowywać? może ludzie cos nagadali, albo coś innego?może porozmawiaj z Nimi spokojnie i powiedz dlaczego to wszystko, jest tak dla Ciebie ważne