reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

reklama
Rzeczywiście dużo nowych dzidzi nam przybędzie! Fajnie! Gratuluję wszystkim!
Monika M mam podobne zdanie do Ciebie - podziwiam dziewczyny, ale sama nie mam odwagi, żeby zdecydować się na drugie dziecko- leń!:-)
 
Ja tylko na chwilę. Gratuluję kolejnym przyszłym mamom ;-). My ciągle nie mamy pewności co do płci, choć na usg połówkowym dr był 100 % pewny, że dziewczynka. No i chyba zaszaleję na wyprzedażach w mothercare... od biało różowych czapeczek , sweterków itp humor mi się poprawi.
Nasz 17 m maluch biega już tak szybko, że za nim nie nadążam. Ostatnio takiego orła na spacerze wywinął, że krew się lała z nosa , z buzi itd. Sądziłam iż pożegnał się z górnymi jedynkami. A on tylko wargi porozbijane,opuchnięte i dalej biega !
Do tego stał się niezłą gadułą, musimy uważać na słowa, zaraz wszystko powtarza. A już do śmiechu doprowadza nas zdaniami, typu "nie to nie" , " idziemy zobaczyć samochód" i piosenkami na dobranoc.
 
Dzięki dziewczyny :-)
A my tak wymarzyliśmy sobie, że będzie nie duża różnica wieku, tak bardzo się cieszymy że wreszcie się udało :-D
Na szczęście Piotrek jest bardzo społecznym dzieckiem i chętnie chodzi do przedszkola z którego nie będziemy rezygnować, będę go wcześniej zabierać. Ale stwierdziliśmy, że dla niego siedzenie w domu to kara. Także damy radę poukładamy wszystko, po za tym to jednak 2 lata różnicy, nasza dzielna Ewunia miała dopiero po górkę rok po roku.
 
hej Dziewczyny!

Wieki mnie już tu nie było... Widzę, że część z Was spodziewa się kolejnej dzidzi:-) - gratuluję serdecznie wszystkim przyszłym Mamom.

Mam do Was pytanko, czy Wasze dzieciaki też się tak straszliwie buntują? Bo ja już czasami nie wyrabiam z tym moim brzdącem... Domaga się uwagi 24h na dobę, jak czegoś nie może dostać/zrobić to od razu histeria, łącznie z rzucaniem się na podłogę. Normalnie czasem mam tak dość, że najchętniej zostawiłabym wszystko w cholerę, wyszła i już nie wróciła...:-(Jak macie jakieś sposoby na poskromienie małego złośnika, to bardzo o nie poproszę. Mam nadzieję, że uda mi się jakoś okiełznać tego mojego buntownika, zanim kompletnie osiwieję;-)
 
Mam do Was pytanko, czy Wasze dzieciaki też się tak straszliwie buntują? Bo ja już czasami nie wyrabiam z tym moim brzdącem... Domaga się uwagi 24h na dobę, jak czegoś nie może dostać/zrobić to od razu histeria, łącznie z rzucaniem się na podłogę. Normalnie czasem mam tak dość, że najchętniej zostawiłabym wszystko w cholerę, wyszła i już nie wróciła...:-(Jak macie jakieś sposoby na poskromienie małego złośnika, to bardzo o nie poproszę. Mam nadzieję, że uda mi się jakoś okiełznać tego mojego buntownika, zanim kompletnie osiwieję;-)

Mój synek jest grzecznym chłopcem, co prawda wszędzie go pełno (ale jest to taka fajna żywotność :-D ), potrafi się sam bawić zazwyczaj są to samochody, klocki itp. Ale też czasem ma chwile "marudniejsze", staram się wtedy nie zwracać uwagi na jego dąsy tylko siadam sobie w innym miejscu i zaczynam bawić się jego autkami albo np. biorę kredki i coś tam rysuję zazwyczaj po chwili się uspokaja i przybiega do mnie aby razem się bawić. Nie wiem czy coś Ci da to co napisałam ale może spróbuj tak zrobić. Wiem, że dzieci są różne i nie zawsze takie metody działają. Prawdopodobnie Twój synek w ten sposób wszedł w słynny bunt dwulatka. Z tego co słyszałam to nie należy malucha na siłę uspokajać tylko dać mu się "wyzłościć" mówiąc, że to normalne że każdy jest czasem zły, że ma prawo mówić nie i specjalnie nie ingerując w jego zachowanie starać się właśnie odwrócić uwagę.
Życzę Ci dużo cierpliwości bo to chyba najważniejsze.
 
reklama
Tusieńko witaj ,rzeczywiście dawno cie tu niebyło . to co napisałaś o Beniu to wypisz wymaluj mój Oskar tylko dotego dochodzi jeszcze histerja w sklepie , niechce wchodzić do sklepu i koniec - ja to już chyba osiwiałam:) . staram sie tak jak ari niereagować na to jego zachowanie ale wtedy jego złość siega zenitu i rzuca sie na mnie z pazurami , jak już da upust swoim nerwą jakgdyby nigdy nic idzie po jakąś zabawke i sie bawi :) bunt dwulatka jest okropny....
 
Do góry