Dzień dobry wszystkim!
MałaM, położna przesadza z tym używaniem oliwki przez całe życie. Ciąża to wyjątkowy okres, po prostu jesteś wtedy wrażliwsza. Skoro przed ciążą nie miałaś żadnych problemów tego rodzaju, to nie widzę powodu, dla którego miałabys zmieniać nawyki higieniczne w okresie poza ciążą. Warto jednak zapobiegać grzybicom i infekcjom zapalnym w czasie ciąży, bo to osłabia poważnie śluzówkę pochwy i zwiększa szanse na niekontrolowane pęknięcia podczas porodu. Z tego powodu ja na basen raczej chodzić nie będę - boję się infekcji. Zresztą u nas jest kiepski basen
Co do problemów z cerą.. czyżby szykowała się dziewczynka? :-) Według niektórych "córka odbiera matce urodę", więc jak się jest w ciąży z dziewczynką, to stan cery się pogarsza.
zielona2909, witaj w naszym gronie!!!
Nika, ja wszystkim mówię, że minął 13 tydzień, czyli podaję wiek ciąży, a nie dziecka. Chyba tak jest właśnie przyjęte. Moja gin i inni lekarze posługują się właśnie takim terminem.
Agata, uważaj z tymi oknami. Nie trzymaj za długo rąk w górze, bo możesz nadwyrężyć więzadła podtrzymujące macicę.
Co do nacinania, to ja przy pierwszym porodzie musiałam je mieć, bo nie miałam w ogóle skurczy partych i nie dałabym rady własnymi siłami wyprzeć małego. Jak się domyślacie, skoro nie miałam skurczy, cięto mnie "na żywca" (i jeszcze później poprawiano). Bolało...:-( Ponieważ maluch nadal nie chciał wyjść, pomagali mu naciskając na mój brzuch. Wszystko przebiegało zbyt intensywnie, w związku z czym popękała mi też szyjka. Szyli mnie niby w znieczueniu (jeden "psik" sprayem na krocze), ale bardzo bolało. Najpierw szyli szyjkę i to było dość znośne, ale jak zabrali się za tkanki krocza, to... to było gorsze niz sam poród. Przez pierwsze 2 tygodnie nie potrafiłam normalnie usiaść (nawet na dmuchanym kole). Siedziałam non stop na boku, co przyczyniło się do tak okropnych bólów kręgosłupa, że z trudem podnosiłam dziecko. Chyba więc nie jest dziwnym fakt, że przy tym porodzie chcę zrobić wszystko, żeby nacinania krocza uniknąć. Mam nadzieję, że będę miała tym razem skurcze parte.
Wygrzebałam taki przepisik na olejek do masażu krocza (masaż zaczyna się na 2 miesiące przed porodem):
1/4 olejku z kiełków pszenicy
3/4 olejku migdałowego
2 kapsułki wit E
Odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży, robię też ćwiczenia Kegla, żeby wzmocnić mięśnie pochwy. Na ostatniej wizycie pytałam się mojej gin, czy skoro byłam nacinana przy pierwszym porodzie, to teraz też będę. Powiedziała, że nie i żebym ćwiczyła i masowała krocze. Może będzie dobrze
Mam nadzieję...