reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

Kochaniutkie widze ze wszedzie tak parno i duszno jak u mnie - masakra.
Jestem taka padnieta po dzisiejszej nocy ze szok. Nic mi sie nie chce, musze przeprasowac rozki i kocyk i reszte ubranek, jeden rozek spakowac do torby i wyprac posciel bo sie boje ze faktycznie dzidzia zrobi niespodzianke. Mama na mnie mamra ze jak lekarz kazal mi lezec to mam lezec a mnie juz bardziej bola plecy od tego lezenia na szczescie zaraz idzie do pracy to sobie troche ogarne to pranko :-D
 
reklama
Cześć dziewczynki.
U nas pogoda do tej pory była super i byliśmy z Filipkiem na małym spacerku, a teraz właśnie zaczeło padać.
Ja w dalszym ciągu mieszkam sobie u mamy i powiem wam że dobra jest taka pomoc na początku zwłaszcza przy pierwszym dziecku. Powiem wam szczerze że jak wyszłam ze szpitala to tak zaczełam się wszystkiego bać, że gdyby nie mama to chyba bym się załamała :-(
 
Cześć dziewczynki.
Ja w dalszym ciągu mieszkam sobie u mamy i powiem wam że dobra jest taka pomoc na początku zwłaszcza przy pierwszym dziecku. Powiem wam szczerze że jak wyszłam ze szpitala to tak zaczełam się wszystkiego bać, że gdyby nie mama to chyba bym się załamała :-(

A ja swoją mamę wygoniłam do domku, żeby nie przeszkadzała. Nie pozwalała mi niczego nosić (choćby leciutkiego) i przepraszała za każdym razem, kiedy mnie przez przypadek dotknęła w brzuch. Mam nadzieję że po urodzeniu sobie jakoś dam radę, a moja mama to wieksza panikara ode mnie i to by mi raczej nie pomogło.
Wyobrażam sobie, że gdyby było inaczej, to cudownie byłoby mieć taką pomoc...

A tych spacerków z maluchem to już się docvzekać nie mogę:tak:
 
Moniu pozazdroscic spacerkow :-) a ja tez nie wyobrazam sobie 1 dziecka bez pomocy mamy dlatego wrocilam do kraju zeby miec pomoc :-)
 
ja mam mame ok 10-15 min drogi piechota ode mnie i poniewaz jest BARDZO ochocza do pomocy przy wnusi, zamierzam to wykorzystywac, kiedy bedzie taka potrzeba ;-)
 
reklama
kamireszel- fajne te kubeczki :-)
Ewcia- ty szczesciaro oby dzidzia trzymala sie tego kierunku juz tak do konca....masz moze jakis sprawdzony sposob?

My tez tak samo jak Dee wybralismy sie do kina w ostatni weekend...i tez na anioly i demony-super film, ale co mi malenstwo w brzuszku wyprawialo.. chyba sie biedulka tych halasow bala, wyginalo ja w kazda mozliwa strone, brzch caly czas twardy ahhh chyba jej juz takiej "rozrywki" fundowac nie bede.

AnsiaM- powodzonka na wizcie...tez sie stresuje za kazdym razem... mysl pozytywnie :-)
Sunniva- ahhh tobie to dobrze ja to niestety w standardzie 3 wycieczki do toalety usze odpekac.
malenstwo- powodzonka na egzaminach,mocno trzymamy kciuki.

ahhh nawet sie nie spodziewalam ale czas nawet szybko mi mija bedac w koncu w domciu na macierzynskim. dzis bylam u poloznej i niestety mala wciaz ustawiona posladkowo zreszta opisalam na odpowiednim watku, USG mam w czwartek i moze pozniej przekrecanie malej. Jutro ide sobie zrobic mala przyjemonosc z fryzurka..bo juz patrzec na siebie nie moge w koncu nie chce by malenstwo zobaczylo mame i przestraszylo sie ze to jakas baba jaga.ahhh a pogoda...no juz dzis lało, teraz troche jasniej, ale wciaz nie abyt pozytywnie...no dobrze juz nie zanudzam :-)
 
Do góry