reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

reklama
Fredka, i jak? Mam nadzieję, ze dotarłas do tego lekarza.

Chrzciny udane :-) Isia co prawda niezbyt była zadowolona w kosciele w czasie chrztu. Po prostu chciało jej się spać. Troche było protestów i zasnęła u mnie na rękach. Obudziła się po 20 min. cała zadowolona i usmiechnięta - jak to Marysia :-)
Imprezka rodzinna miła, chyba się podobało, bo goście dość długo byli, pawie wszystko zjedli i wszyscy tacy uśmiechnięci. Było ze 20 osób dorosłych i 8 dzieci. Dzieciaki szalały w pokoju dziecięcym - o dziwo zgodnie, więc wybaczyłam im wielki bałagan. Marysia w tym całym zamieszaniu była nadzwyczaj spokojna i grzeczniutka. Przez większa część spotkania bawiła się w łóżeczku, zachwycona, że inne dzieci bawią się koło niej i robią dużo zamieszania :-)
No i od soboty śpi w pokoju chłopców. Tzn. juz w pokoju dzieci, a nie chłopców ;-)
Bardzo też się ciesze z pobytu kuzynostwa u nas. Bałam się, że będzie to za dużo na raz: chrzest i goście nocujący w domu, a wszystko bardzo zgrabnie wyszło i w końcu trochę czasu spędziliśmy razem.
Dopiero teraz czuję, jak jestem zmęczona tymi ostatnimi dniami i całą organizacją.
 
Mamoot, to super, że wszystko tak fajnie się udało. Miałaś full house i teraz odpoczywaj. No tak był pokój chłopców a teraz pokój dzieci:-)
 
fajnie sie czyta Mamoot :tak:swietnie, ze juz masz za soba to wielkie wydarzenie i ze udalo Wam sie to tak swietnie zorganizowac.
co do pokoju...Gracjan tez za niecale 2 tyg na stale zamieszka z Klaudia w pokoju i nie bedzie juz...idz do pokoju Klaudii, czy jest w pokoju Klaudii ...tylko dzieci:-D:-D:-D juz kupilismy kilka "gadzetow" typowo meskich(naklejki na sciane:-pdo nowego pokoiku
 
Mamoot super, ze wszystko poszlo tak gładko. U mnie Ola nie jest zbytnio zadowolona,że musi dzielić pokój z Alą ale jakoś jej to powoli przechodzi. Zresztą dziewczynki coraz bardziej się dogadują więc jest coraz lepiej.
 
Mamootku to teraz sprawozdanie fotograficzne poprosze :)

Ja dzis bylam u ginekologa na przegladzie-wszystko gra :)))
jutro na 19:30 mamy spotkanie w przedszkolu i bedziemy robic lampiony ;)
 
Ech ja też muszę porobić badania. Ostatnio dowiedziałam się, że mojej mamy siostra miała operację odjęcia piersi-rak. Muszę się zmobilizować. Zaraz wychodzę do lekarza z zatokami. Wczoraj byłam, jednak mimo zapisania na godzinę było spore opóźnienie i musiałam zrezygnować z wizyty. Musiałam iść po Olę do szkoły. Zaraz się ubieramy i idziemy. Bierzemy latarki i do przodu. Dziewczyny będą miały radochę.
 
U mnie chłopcy od dawna nudzili, żeby Marysia już u nich zamieszkała. Ciekawe kiedy im sie znudzi.... ;-) :-D

Fredka, mam nadzieję, ze w końcu dotrzesz do tego lekarza.

Pati, ze zdjęciami dalismy ciała, bo w całym zamieszaniu zapomnieliśmy wziąć aparat. Kilka zdjęć zrobil mój kuzyn, kilka Tata, kilka przyjaciele. Do tego napatoczyl sie fotograf, kótry cykał fotki, a potem chciał nam je sprzedać. Tyle, że drogo bardzo, bo miał łącznie 37 zdjęć i chciał za wszystkie 370 zł. Żeby chociaż były jakieś rewelacyjne... Ale nie, w sumie nie za łatwo robić dobre zdjęcia niepozowane przy chrzcie. Kilka było fajnych - wbralimsy 4 (cena kosmiczna, bo każde za 25 zł). Jak te wszysktkie zdjęcia spłyną, to coś wkleję.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mamoot podziwiam Cie ze tak daliście rade ze wszystkim:-) super ze sie udało.
Pati przegląd zawsze ma być ok ciesze się ze tak jest u Ciebie:-D

A ja ostatnio jestem jakaś przemęczona i mam mnóstwo zajęć przede wszystkim regularnie jesteśmy z Wojtkiem w stajni na koniach - 2 razy w tygodniu, jeżdżę w sumie już całkiem nieźle.

Tęsknie za Wami uświadomiłam sobie ze to właśnie tego mi brakuje:szok::-D obiecuje poprawę.
 
Do góry