Cześć Dziewczyny :-)
Alexis, bomba!
Pati, ja tez Ci sie nie dziwię....
Wojtek tez się drapie. Troche go samruję żelem na ukąszenia, ale średnio to działa. W ogóle każdy strupek, jest super do rozdrapania...
Kasiu, a Olga jak rozumiem podrózuje na rowerku biegowym?
U nas żadych nowości własciwie. Wielki powrót zbliża się szybko. Chłopcy ciągle mówią, ze już chca wracać.
Staś łobuzuje strasznie i się nie słucha (a przy tm jest bardzo słodki, jak to on). Mam nadzieję, ze jak pójdzie do przedszkola, to sie troche wyzyje. No i Stasiowa nowośc, to mówienie "r". Jestem w szoku, bo zwykle dzieci mówią "r", jak mają 4-5 lat. Co prawda Staś od zawsze dużo "furkotał" i "terkotał" przy mówieniu, wiec widać ma predyspozycje. No i zaczął się interesować rysowaniem i kolorowaniem - to też nowość, bo do tej pory, to głównie sporty wyczynowe.
Wojtek ma dalsze sukcesy pływackie, bo opanowął pływanie na plecach. Troche stylem "dramatycznym", ale skutecznie i z pełnym zapałem. A to najwazniejsze. Za dwa tygodnie ruszmy z kursem basenowym i Wojtek w tym roku będzie już w grupie samodzielnej, czyli zajęcia są już bez rodziców, tylko z instruktorem.
Dziś Marcin znów wraca do Warszawy, więc do weekendu muszę sobie radzić sama.