reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

reklama
Podziwiam osoby, które umieją zrobić takie cuda!

Wymyśliłam sobie, że chcę iść na studia, szef jest nawet za i raczej się zgodzi na pokrycie kosztów (tylko będę musiała się związać z firmą na dłuższy czas). No i teraz mam dylemat, bo mieliśmy się postarać o dziecko, a jeśli pójdę na studia, trzeba będzie te plany przesunąć o jakiś rok, tak więc zła jestem na siebie, że nie pomyślałam o tym w zeszłym roku (tzn. pomyślałam, ale nie miałam odwagi pogadać z szefem), i najchętniej zaczęłabym te studia zaraz :-D Mam upatrzone dwa kierunki- jeden na lepszej uczelni, początek w październiku, drugi na gorszej, początek w marcu. Oczywiście różnica w czesnym jest- (3200 zł i 1400 zł), więc chyba zacznę od zapytania szefa ile firma będzie chciała zapłacić, może okaże się, że dylemat sam się rozwiąże. Tylko trochę się boję, żeby ta druga to nie była jakaś kicha. Niby akurat na ekonomii podobno kadra jest głównie z SGH, ale opinie ta uczelnia ma różne, dużo jest negatywnych, że poziom słaby, itp. Mnie akurat nie zależy na tym, żeby kuć non stop dniami i nocami bo nie mam na to czasu, ale fajnie byłoby się czegoś nauczyć a nie żeby nikt nic nie wymagał. No i na tej lepszej zajęcia w piątki od 17, soboty i niedziele, na gorszej tylko soboty i niedziele, na obu co dwa tygodnie, i te piątki mnie przerażają, bo wtedy, kiedy będę mieć zajęcia, prawie w ogóle nie będę widzieć się z Martusią. Ale też i kierunek ciekawszy na tej lepszej... Chyba trzeba będzie rzucić monetą... ;-)
 
Kasia, renoma uczelni ma znaczenie, więc jak szef dofinansuje poszłabym na lepszą uczelnię. Jak cos robić, to porządnie ;-)
A o jakim kierunku myslisz?
 
reklama
Zarządzanie- zawsze mnie trzęsło jak słyszałam tą nazwę kierunku, ale tu mnie program zainteresował:
Zarządzanie - Studia licencjackie :: Warszawa
Zarządzanie - Studia licencjackie :: Warszawa
Druga opcja to ekonomia:
Rekrutacja>>Ekonomia>>Specjalności>>- Rachunkowość i analiza finansowa - Uczelnia Warszawska
Ale chyba wybiorę tą pierwszą jednak... zobaczę, co szef powie.

Chciałam znaleźć coś takiego, co da mi możliwość pracy w kadrach- ale ta część płacowa, nie rekrutacja itp. Albo w księgowości, finansach. Rozmawiałam z dziewczyną, która u nas się tym zajmuje, mówiła, że nie ma takiego kierunku, który wprost do tego przygotowuje, w każdym razie w Warszawie, ona studiowała zarządzanie i marketing, zaczynała pracę w księgowości, potem poszła do kadr na zastępstwo, sprawdziła się więc została, i do nas przyszła już na kadrówę.
 
Do góry