Otóż właśnie to

a że ładnemu we wszystkim ładnie, to nie ważne, co włożysz ;-)
Ja bym raczej coś eleganckiego włożyła, ale nie przesadnie sztywniackiego, np. jakaś prosta sukienka jak pisze Pati.
A ja dziś normalnie nie wiedziałam czy śmiać się, czy wściec. Mój urlop stał pod znakiem zapytania, bo największy debil świata, czyli nasz guru z Hamburga, niby miał przyjechać- oczywiście to była taka zagrywka, żeby mój szef musiał go poprosić o urlop, bo wiedział idiota, że Paweł miał zaplanowany urlop. Stwierdził więc wtedy, że przyjedzie 14 września, potem że 13, więc od groma i jeszcze trochę roboty z przygotowywaniem danych, prezentacji, w piątek wróciłam do domu tuż przed 23. Dziś zerwałam się rano, o 7 byłam na bazarku po owoce, biegiem do biura, dopieściłam prezentację, przygotowałam salę, ładnie na talerzach owoce, ciastka, gotowe małe talerzyki do wstawienia do gabinetu, bo Paweł się obawiał, że on nie będzie chciał się spotykać ze wszystkimi managerami tylko z nim face to face. Paweł pojechał po niego na lotnisko, o 10.05 miał lądować- a o 9.30 zadzwoniła jego asystentka, że musiał zmienić plany i go nie będzie



totalny brak szacunku. On pewnie nawet biletu kupionego nie miał, wcale nie miał zamiaru przylatywać. Najlepsze, że jak o 13.30 dzwoniłam do hotelu, w którym miał nocować, to była rezerwacja na dziś, więc cholera wie, czy za godzinę nie wyląduje, i nie zadzwoni do Pawła, że jutro chce się spotkać... Skąd się tacy popaprańcy na świecie biorą, to się w głowie nie mieści.