reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Wpadam na chwilę zameldować, że spotkanie się udało :-) niestety przeszkodził nam troszkę deszcz, co prawda pierwszy nas nie przestraszył i dzieciaczki się bawiły, nawet lepiej że spadł, bo na placu zabaw zrobiło się pusto i można było dzieci bez problemu upilnować :-D Marta z Julkiem beztrosko ganiali w mokrych spodenkach- przecież trzeba było zjeżdżalnię i huśtawki zaliczyć. Później jednak, jak już zabawa zaczęła się na dobre rozkręcać, rozpadało się na dobre i zaczęła się burza, i trzeba było uciekać do domu.
My zaraz ruszamy do męża siostry, ich mama jest w szpitalu i Sylwek chce do niej jechać rano- tzn. on już jest bo wracał ze szkolenia i od razu pojechał, a my z Martunią śmigamy z domu. Spróbuję wrzucić zdjęcia, ale coś net słabo działa przez tą pogodę, więc nie wiem co z tego wyjdzie.
 
reklama
Plac zabaw trochę za duży jak na wspólną zabawę, na początku każde biegało w inną stronę, ale niedługo pojawiło się zainteresowanie sobą i bieganie razem od zabawki do zabawki :-D no i byli niepocieszeni jak trzeba było się zbierać, akurat zaczynała się najlepsza zabawa- ale niestety też i deszcz, gdyby było więcej czasu na pewno super by się bawili. Liczę na to, że Cicha pod koniec swojego pobytu jeszcze będzie w Warszawie, i uda się spotkać na dłużej i w większym gronie!
 
Kasiu fajnie, że spotkanie się udało? A gdzie się spotkałyście, bo nie doczytałam?
U nas po przedwczorajszej burzy zaliczyliśmy awarie internetu i działa tak jakby chciał anie mógł. Burza zniszczyła mi cały balkonowy ogródek ale co tam! Wczoraj za to nie mieliśmy przez dobrą godzinę światła. Jak to człowiek szybko przyzwyczaja się do luksusów,winda nie działa, sklepy pozamykane. A kiedyś ludzie, żyli bez niego i dobrze im było.
Ala ma 3 ząbki!!!! Ola wymawia r!!!!!
 
Fredka, ale dużo "paszczowych" zmian u Was ;-) Gratulacje!
Zaliczyliśmy dziś mini wycieczkę pociągiem, powrót autobusem (tak, tak to jest atrakcja, bo dzieciaki prawie tylko samochodem jeżdżą)
 
U nas tez tramwaj, autobus miejski czy pociag to w ramach atrakcji, no i jak jeszcze był mniejszy to do Gdańska samolotem.

A my drugi tydzień sie urlopujemy

Fredzia no to pomyśl jak my nie mielismy zima pradu przez około 2 tygodnie; i wszyscy przeżyli
 
reklama
Do góry