a jeszcze Wam opowiem taka anegdotke
ostatnio nauczycielce Klaudii, ktora widze codziennie -ta o ktorej pisalam jest w 7-8 m-cy ciazy, podczas rozmowy (o dziwo bardzo milej!) powiedzialam, ze ja tez jestem w ciazy...i byly tam tez inne ang. nauczycielki Klaudii ..i zbiegly sie w pokoju nauczycielskim i nie wierzyly mi, ze jestem w ciazy-traktowaly jako obiekt eksperymentalnyi zartowaly bo P. M ma brzuch juz spory, a mi kazaly podniesc bluzke i pytaly gdzie moj?...zartownisie..bo mam..a one ze go nie widza...ze pierwszy raz w zyciu cos takiego widza, ze ktos jest po polowie ciazy, a nie ma brzucha...podbudowaly troche, bo wciaz czuje sie inaczej!...czyli jak slon
ostatnio nauczycielce Klaudii, ktora widze codziennie -ta o ktorej pisalam jest w 7-8 m-cy ciazy, podczas rozmowy (o dziwo bardzo milej!) powiedzialam, ze ja tez jestem w ciazy...i byly tam tez inne ang. nauczycielki Klaudii ..i zbiegly sie w pokoju nauczycielskim i nie wierzyly mi, ze jestem w ciazy-traktowaly jako obiekt eksperymentalnyi zartowaly bo P. M ma brzuch juz spory, a mi kazaly podniesc bluzke i pytaly gdzie moj?...zartownisie..bo mam..a one ze go nie widza...ze pierwszy raz w zyciu cos takiego widza, ze ktos jest po polowie ciazy, a nie ma brzucha...podbudowaly troche, bo wciaz czuje sie inaczej!...czyli jak slon