reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Fredka, ale super pomysł.:tak:

U mnie okna otwieramy, ale dzieci pilnujemy. W drzwiach balkonowych są zainstalowane szczebelki. Choć po tym jak ostatnio Staś sam wszedł do wanny, z poziomu podłogi, to ja juz nie wiem co jest w stanie go powstrzymać...

Mój wyjazd bardzo się udał. Najpierw w weekned pochodziłyśmy z koleżanką po Beskidzie Śląskim, tak, że mi prawie nogi w d... weszły. Normalnie jak spuszczone ze smyczy tak nam się chciało chodzić. Przyokazji wypróbowałam moje nowe butki górskie.
Samo szkolenie było rewelacyjne: ani jednego nudnego wykładu, wszystko ciekawe, praktyczne, do zastosowania w mojej pracy. Prowadzący młodzi, szkolenie też rzeważnie młodzi. Spotkałam do tego kolegę ze studiów, którego nie widziałam chyba 8 lat. Jeden dzień wykładów, jeden dzień ćwiczeń i trzeciego dnia wycieczka.
Poczułam się trochę jak na studiach. I te góry i wykłady. :-) No i do tego jeszcze troche pojeździłyśmy stopem. Wieczorami piwko, zapach gór, gwiazdy, a dzień slońce jak latem i bezchmurne niebo. Ech... ciężko było wracać do Warszawy.
Miałam tylko zmartwienie co tam w domu z chorasami, ale w sumie i tak nic nie mogłam zrobić.
 
reklama
Mamoot ach te góry. Najbardziej lubię góry nad ranem. Ten zapach.... . Jak byliśmy z mężem bezdzietni dużo czasu spędzaliśmy na górskich spacerach. Mmmm rozmarzyłam się... Może jak dzieciaczki dorosną znowu zaczniemy nasze wędrówki. Albo babci podrzucimy ferajnę:-). Mimo wszystko Mamoot trochę odpoczynku nie zaszkodzi i tego Ci zazdroszczę.
 
To ja tez sie pochwale-a co :-D szykuje mi sie na nastepny weekend babski wieczor...juz jestem poszczana ze szczescia bo juz dawno takiego nie mielismy :-)

Syla w takim razie w tajemnicy zycze udanej zabawy :-);-)
 
reklama
Mamoo- super taki wypad:tak:

to i ja sie pochwale, ze dzis wrozilismy przed 1 nad ranem- tanecznym krokiem:-Dimpreza byla super! Klaudia grzecznie poszla spac o swojej porze, wiec byl pelen luz, wysmienite towarzycho, jedzonko i drinaski:-D
a w czwartek wychodze sama bez meza:-)
w styczniu jedziemy na wycieczke zagraniczna, i planujemy urlop, bo beziemy mieli 3 wesela- mojej jedynej siostry, kuzyna z ktorym sie wychowywalam..razem do szkoly-moj rowiesnik itd..., i siostry przyjaciolki- ktora jest mi jak siostra, bo one takie papuzki nierozlaczki- nawte slub biora jedna po drugiej:-D:-D:-D
 
Do góry