reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Aniu co u nas? w zasadzie dobrze.
Oprócz tego ze:
Mam zlamanego palca najmnijeszego u nogi i w gipsiorze stopa
Michał ma skaze tez ale mniejszą niż Marysia (znow nutramigen)
Marysia mi choruje juz drugi tydzień i jest po antybiotyku i bankach i alleluja powoli jej przechodzi.
Michal jest po zejbi..stym rotawirusie, prawie 40 st. sraka i zyganko (ja tez po rota)

A po za tym Michasiek to oaza spokoju, potrafi lezeć godzine na macie i gadac do zwierzątek, sam zasypia, w ogóle nie płacze, w nocy śpi, normalnie miod nie dziecko. to chyba nagroda za Marysia.

A Marysia no cóż jak to Marysia, przechodzi intensywny bunt dwulatka, lubi mnie szczelić w pyska czasam, Michała walnać w głowe (ale w zasadzie to nie jest zazdrosna, az jestem w szoku tylko ma okres bicia wszystkich), króluje głównie "nie", dostala już pare razy w tyłek co porzadnie odchororwalam, teraz stosuje metode kąta.... oj ciezko mi to idzie. fajnie się dalej rozwija, gada już dużo ale ciągle niewyraźnie, smoczka nie używamy, butelki też nie, nareszcie jest juz zupelnie bez papmersa bo zaczeła wolać kupe, allleluja, juz myślalm że to nigdy nie nastąpi, na majówkach to większośc dzieci przed wakacjami już bez pampersów (przynajmniej tak pisały laski....:sorry2:). Do tego biega, krzyczy, wszędzie jej pełno, ale z drugiej strony potrafi się tez ładnie sama pobawić wiec nie jest źle. Je juz sama, sama sie ubiera, generalnie ma teraz okres ze wszytsko sama i sama, ja sie osmiele ja w czymś wyręczyc to jest jeden wielki WRZASK. Mialam nadzieje że im starsza to będzie spokojniejsza ale ten typ już chyba tak ma.....
Co więcej.... alergia wlasciwie jej juz przechodzi, jeszcze kilku rzeczy nie moze jesc, generalnie to ratuje mnie to ze Michal to chodzaca łagodność (na razie raczej leżąca) i że jego interesuje tylko zjesć i lulu. Chłop jest duży bo 3 tygodnie temu miał 72-73 cm i 8250 sobie ważył. wiec sobie wygląda :) Dłuuuugi i duzy. Ale chłop to moze być duży. Żeby mu tylko ta alergia przeszła!!! Na razie miał tylko krostki na buzi, AZS nie ma, takze objawy ma malutkie.
To chyba tyle...
Acha i oczywiscie dalej zamartwiam sie wlosami Marysi, musieliśmy ją zgolic na łyso bo jej sie całe po bokach wytarły:-:)-:)-(, juz nie wiem sama jak im pomoc...
 
reklama
Głuszku, to Ci sie nazbierało... Widze, że u Ciebie tak jak u mnie - na razie przynajmniej - czyli piersze diabelek a drugie spokojne:tak:
 
Głuszku mam koleżankę w pracy, której chłopiec też miał kłopoty z włosami.Wypadały garściami. Zapytam jej się w poniedziałek jak sobie z tym dała radę i zaraz napiszę. Oczywiście jak chcesz.:-)
 
A ja dziś latam i sprzątam, bo jutro mamy chrzest Stasia. Przychodzi rodzinka, a jak pójdą to wieczorem szykujemy mieszkanie do tej wymiany gazu, bo w poniedziałek rano ekipa wchodzi. Ale maraton!
 
wlasnie sie zastanwiałam co sie stało z moim postem a on tutaj hihi, Fredko oczywiście ze chce zapytaj się, tylko wiesz, Marysi nie wypadaja tylko sie jej wycierają bo bokach, na czubie i z tylu gęsta czupryna a na bokach takie rzadziutkie. pani doktor powiedziała ze po prostu te na bokach ma niemowlece jeszcze i póki jej nie wyrosną wlasciwe to tak będzie.....:crazy:. teraz jak ją zgoliśmy to widze że zgestniały i są trwadsze ale po prawej stronie jeszcze widac ze są rzadsze. no i mam dylemat czy znowu golić czy już dac im szanse.....
 
Głuszku fajnie że Michałek tak się dobrze rozwija i możesz przy nim odpocząć. Marysia jak widzę jest niezłą osobowością. Mam nadzieję że włoski w końcu się unormują- takie golenie podobno pomaga. Życzę zdrówka
 
Mamootku, na pewno wszystko super się udało. Czekam na fotki:tak:
Głuszku, a ja gdzieś czytałam, że z tym goleniem/przycinaniem ->mocniejsze włosy, to mit, ale jak widzisz różnicę to tego trzeba się trzymać!

Dziewczyny, a ja jutro do pracy :-( Ale będę tęskniła za tymi moimi szkrabami...
 
Ostatnia edycja:
reklama
KasiuDe ale szybko Ci zleciał ten macierzyński:szok: trzymaj się dzielnie, pamiętam jaki ciężki był powrót do pracy...i już nawet o tym myślałam, jak to będzie znowu trzeba przeżyć. Nawet sobie trochę pokalkulowałam, jak tu nadrobić w nowej pracy jakimiś sobotami, bo jest możliwość, jak będę dobrze się czuła. Zawsze może jakieś dwa tygodnie dokombinuję.
 
Do góry