Kasiu, ja mam plan wziąć zwolnienie w najbliższy wtorek:-). Co prawda wiem, ze jeszcze w środę będę w robocie, ale już nieoficjalnie. Po prostu wypada wtedy takie szkolenie z programu do modelowania hałasu, które sama załatwiałam i nie udało się go wcześniej zorganizować. Nie mogę tego przepuścić. Ale to już co innego niż normalna praca.
Cieszę się, że u Ciebie tez w porządku.:-) Moja Ty Kulo
Aniu, ja pracuję w międzynarodowej korporacji, gdzie bardzo duży nacisk jest stawiany na pracownika, jego życie rodzinne i ogólnie warunki socjalne. Więc u mnie nie ma kłopotu jak ktoś jest w ciąży. Z resztą ciągle jakieś "kule" się taczają po biurze (mimo, że kobiet raczej mało, bo to firma inżynierska). Teraz moja koleżanka z działu środowiskowego też jest w ciąży.
Szef mi powiedział już na początku ciąży, że jak chcę wcześniej wyjść albo jestem zmęczona, to żebym sobie poszła do domu. Wielokrotnie się pytał, jak się czuję i czy czegoś mi trzeba. Nawet jeśli to tylko uprzejmośc, to jest miło.
Ale myślę, że takie podejście wynika też stąd, że ja cały czas pracuję (bo nie mam żadnych kłopotów ciążowych i mogę pracować). Szefostwo widzi, że się staram, to i oni się starają, żeby było miło.
No i nie ma problemu, że kogos zwolnią po ciaży, że ktoś chce pracować na część etatu. Z zasady wszystkie udogodnienia dla mam mile widziane.:-)