reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Fredka trzymam kciuki :-)
A my szalejemy na śniegu i mamy mało czasu na forum ale właśnie Matek usnął po przejażdżce z tatusiem na sankach i w końcu trochę czasu się znalazło. Ogólnie to wiele się u nas dzieje. Trochę zmian wprowadziliśmy w mieszkanku za sprawą tego że tatko w domku jest jeszcze, trochę czasu więcej dla rodzinki trzeba poświęcić, trochę łobuziak nam szaleje i kilka wypadków go spotkało ale na szczęście nic mu się nie stało, strasznie nam się rozgadał Matek i daje popalić już nieźle- buntuje się, bije, wścieka a potem śmieje, śpiewa i wogóle ...
 
reklama
oj Matek Matek:):) rozrabiako jeden:-D..
nasza Ksiezna tez ostatnio spiewa, krzyczy, kłóci sie i "gada jak najeta"..i "wszedzie jej pełno":sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:..wszystko musi dotknac, "siama siama"sprawdzic:)..i popisuje sie coraz to nowymi słowami - (uwaznie słucha, po czym powtarza, badz stara sie powtórzyc- bo. np. Filip - tj. Lilip:-D:-D:-D-itd:dry:

za 10 dni bedziemy w PL..troche mnie przerazaja te mrozy..bo tu w miare jesiennie a i tak jak zawieje, to az mi gesia skorka przez ciało przechodzi i zaraz mysle co to bedzie w PL:szok:..ale Adam tez mówi , "masz z mała w sniegu sie wyszalec i zrób duuzo zdjec:-)"..!!!:-p
 
Właśnie !!!!!!!!!!!!!!! Damy Radę !!!!!!!!!!!!!!!!!

a co do mrozów ja się nawet ciesze mniej zarazków będzie :-) oby nie zadługo
 
No i niestety mrozy sie skonczyly i u nas plucha jest :-(

W sobotke kawka w Warszawie a w niedziele w Lodzi hehehe :-D:-D:-D
 
dzień dobry

dzisiaj dwa na plusie... mam sensacyjne wiadomości po nocy... Tymek przespał CAŁĄ NOC - coraz częściej mu to wychodzi!! poszedł się kąpać o 20 przed 21 już spał i obudził się o 6.30 :-) suuuperrr
 
Och dobrej kawy to ja tez lubie sie napic...osttanio np.zasmakowala mi doprawiona z cynamonem :-) Ale od kiedy zaszlam w ciaze juz tyle kaw nie pije...Ba ,zdaza nie nawet ze przez tydzien ani jednej nie wypijam...

Co do pogody to u nas 7 na plusie....

Fredka ciesze sie ze u Was lepiej...
 
ja zawsze piłam jedna dziennie - otwieram oczy - mysle kawa - pije kawe- mniam!
ale ostatnio jakos zle sypiam(te stresy z pogrzebem..itd) i zaczelam pic 2-ga w ciagu dnia..


ale dziweczeta co ja dzis przezyłam to sie w głowie nie miesci słowo!!!

po obiedzie ok 17 wybralismy sie na spacerek do miasta..przez park..pogoda w miare ładna..wiec az same nas nogi niosły..Zrobilisy mega zakupy(kurtke dla małej z szaliczkiem, komplecik spodniczke, bluzeczke i zakiet:-)spodnie,chrezesniakowi Adama jeansy, bluze, ja sobie kupiłam na wyprzedazy kozaki:tak:i jeszcze drobne prezenty dla rodziny ..wracamy - mała mrzaweczka..wiec luz spacerkiem przez park..i nagle nie wiamomo skad wielkie urwanie chmury, wichura, grzmoty, błyski ulewa!!! i snieg, grad...słowo dziewczyny odkad zyje czegos takiego nie przezyłam!..nie dalo sie isc tak wiało i az bolało jak padał wielki grad, a najgorsze te grzmoty i blłyski..nie moglismy sie nigdzie schowac..bo gdzie pod drzewo?..a zreszta w tym parku to same boiska sa...dolecielismy jakies 300 m przystanek..ale nawet nie wiecie jak my wygladalismy - suchej nitki na nas nie było, twarze czerwone, bo grad tak nam bił po twarzy..mała płakała, bo było głosno-tak grzmiało(dzieki Bogu była ciepło ubrana i zasłonieta- bo tu wszedzie ze soba biore folie!..az wyc mi sie chciało..postalismy chwilke (bylismy juz jakies 100m przed domem!......koszmar!
obecuje wkleic zdjecia i ze swiat i z zakupów..ale juz jutro ..dzis padam...
mała pozniej poszła spac niz zwykle bo mielismy gosci..byli w ciezkim szoku jak dowiedzieli sie ze w te najwieksza wichure, grad, ulewe my bylismy w parku..bo oni ledwo do samochodu sie zapakowali..:szok:
 
Ja tez kawy rano musze sie napic obowiazkowo bo nietomna inaczej chodze a do tego najlepiej cos na slodko--- ciasteczko jakies :zawstydzona/y: (oprócz okresów diety :-D) a potem druga a nawet czasem trzecia pije w ciagu dnia ale..... zawsze sobie tlumacze ze to nie takie szkodliwe bo kawe pije rozpuszczalna Nescafe. Nie chce mi sie wyciagac ekspresu (no chyba ze sobie kupie taki jak Fusik) a z ekspresu lubie najbardziej za to nie moge wypic tej tradycyjnej parzonej tzw po turecku z fusami :baffled: ble
bo nie lubie

Rusalko maz nie raz wspomina jak w ubieglym roku na wiosne sie zdziwil bedac w Irlandi ze tak szybko moze sie pogoda zmienic i to na jaka....:szok: sciana deszczu nagle z nieba tak ze nic nie widac., gradzisko okropne no i ten ich okrutny wiatr to jak stary (hehe ----w znaczeniu dorosly nie myslcie sobie ze ja tak o moim mezu ):-D tak przezywa to co dopiero taka kruszynka jak Klaudusia
No i ja tez jakos tak sie nie moge zabrac do wklejenia zdjec :tak:
 
reklama
Do góry