reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Kasia jakoś z niedowierzaniem na to patrzę bo my z mężem niestety bałaganiarze jesteśmy i naprawdę na co dzień nie wdrażamy Karola do odkładania rzeczy na miejsce bo samym nam to nie wychodzi- ale patrząc na to bardziej optymistycznie - może to babcia odwala za naszymi plecami kawał dobrej roboty :):):)
 
reklama
Moja powiem Wam , ze ostatnio na hasło choć posprzątamy- układa zabawki na szafce..inne do worka..do tego stopnia, ze dzis rano wstała..zobaczyła swój wieczorny bajzel i wszystko wciskała na szafkę..buty, moje ciuchy, piłki, wiaderko..a jak jej sie wysypywały te upychane rzeczy to krzyczała na nie i mahcała reka - kłóciła sie:-D:-D:-D:-D
 
A moj jedynie roznosi zabawki gdzie sie da - tak, ze mieszkanie dzien w dzien przypomina krajobraz po bitwie:-) Choc w jednym musze mu przyznac, ze kilka dni temu mnie zaskoczyl. Marudzil kolo poludnia wiec zmienilam mu pampersa i polozylam do lozeczka z mysla, ze czas na dzrzemke ale paniczowi sie spanie odwidzialo wiec wstal i protestowal. Z lekkim wzrostem adrenaliny wyjelam wiec Julka postawilam na podloge i mowi, ze jak spac nie chce to prosze bardzo moze sie bawic ale nie marudzic i poszlam do pokoju zerknac w komputer. Siedze wiec przy komputerze i slysze jedynie tup tup tup z jego pokoju do kuchni, skrzypnela szafka, szurnelo, stuknely dzwiczki i spowrotem tup, tup, tup do pokoju. To ja do kosza sprawdzic co wyrzucil (bo jak byl maly to pchal zabawki) otwieram a tam pampers lezy - ten o ktorym w tym wszystkim zupelnie zapomnialam i ktory zostal przy przewijaku. Tak wiec zupelnym balaganiarzem to chyba jednak nie jest;-):-)
 
Brawo Julek - to faktycznie super zaskoczka :)
Karol tez zaniesie tylko jak mu się powie ;)

a ja z innej beczki - mamy od wczoraj niespodziewany nalot teściów...dzisiejsza noc znów koszmar - Karol wył strasznie - mam wrażenie że bolał go brzuch (wieczorem nie zrobił kupy i miał brzuszek jak kamień), zęby (parę dni temu przebił się wreszcie jeden kieł i drugi się przebija), miał zapchany nosek i pewnie bolało go gardło (lakarz nam mówił jak byliśmy z biegunką żebyśmy się nie zdziwili jak za kilka dni będzie kichał i kasłał ale nie wzięłam tego na powaznie...) Biedak męczył się strasznie, przez ponad 1,5 godziny co chwila krzyk- ale taka jakaś histeria nie do uspokojenia że szok, i jakoś tak często sie składa że takie numery/choroby wypadają akurat na przyjazd teściów, no bo w końcu zdarza sie to raz na parę miesięcy...
Dzisiaj jest ok - tzn trochę niewyspany ale broi od rana i tylko mu z noska trochę cieknie...teraz odsypia
 
Może Karolek trochę przeżywa przyjazd dziadków skoro taka sytuacja jest raz na jakiś czas bo my jak podróżowaliśmy do Szwecji albo do Polski to Mateuszek też popłakiwał kilka nocy i my to powiązaliśmy z naszymi podróżami:tak:Na pewno będzie ok a teraz zbliża się sezon na choróbska więc trzeba uważać, ja już zaczynam się bać bo Madzia chodzi do szkoły i muszę uważać na różne zarazki:tak:
 
reklama
Do góry